cytaty z książki "chimeryczny lokator"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Ujrzał swoje odbicie w witrynie. Nie był inny. Taki sam, dokładnie taki sam jak te potwory.
Swój szczery ból wyrażał za pomocą zdań zaczerpniętych z tanich powieści.
Jego obsesją było dbanie o to, by opierając głowę w pewien sposób na poduszce, nie słyszeć bicia własnego serca. (...) Nie mógł bowiem znieść tego potwornego dźwięku, świadczącego o kruchości jego istnienia.
Odniósł wrażenie, że pokój, w którym się znajduje, zmniejsza się i przybiera dokładnie rozmiary jego ciała.
Śmieciarze intelektualiści grzebali bez odrazy w śmieciach, w poszukiwaniu strawy duchowej. Gdy ją znajdowali, rzucali się na nią z wypisanym na twarzy wyrazem zwierzęcej zachłanności.
Celem opracowanego przez nich widowiska, zrozumiał to szybko, było przyprawienie go o obłęd.
- Też sobie wybrał chwilę, żeby chcieć żyć! Jak się chce żyć, to się nie wyskakuje przez okno.
Trelkovsky odczuwał dziwną przyjemność, patrząc na ten płacz. Miał wrażenie, że ktoś płacze zamiast niego.
Jego własne śmieci były najbrudniejsze z całej kamienicy. Odrażające i ohydne. W niczym nie przypominały uczciwych gospodarskich śmieci innych lokatorów. (…) Posuwał się nawet do tego, że grzebał w kuble i mieszał swoje śmieci z innymi.
Co różniło go od innych? Co było jego punktem odniesienia, jego etykietką? Co pozwalało mu powiedzieć: to ja, albo: to nie ja. Na próżno się zastanawiał: nie wiedział.