Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Mieszkańcy przedmieść mieszkają dalej od prawdy.

Po śmierci będę umarły i byłem umarły przed narodzinami. Życie to przerwa w śmierci. Człowiek nie może być martwy cały czas.

Wypiłem już tak dużo, że prawie stałem się wierzący, choć jednak...

...na pewno łatwiej jest być pedałem, bo oni przynajmniej są jednej płci. Mówią przynajmniej tym samym językiem. Nie ma między nimi tej charakteryzacji.

Kobiety mają lepszą od nas figurę, to jest ich to. My mieliśmy otrzymać mózg w zamian. Ale teraz one go też udomowiły. I co nam zostało?. One mają wszystko. Rozum i wygląd. A my leżymy tylko oniemiali, ściskając w rękach bezmózgiego, rzygającego ostatnimi komórkami.

Dwie płcie, które nie mają ze sobą nic wspólnego poza odwiecznym zwyczajem, który każe im być razem. Dwie płcie, które nie mają nic wspólnego, poza przyczyną ich powstania. Wtyczka i gniazdko, które muszą się połączyć, by stała się światłość. Ale my żyjemy w czasach bezprzewodowych.

Tam, gdzie lekarzom opadają ręce, podnoszą je księża. Biały fartuch, czarna sutanna.