cytaty z książki "Wish You Were Here"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Sęk w tym, że gdy zostajemy porzuceni, być może problem nie tkwi w nas, tylko w tych, którzy odchodzą.
,,Jestem zajęty" - to eufemizm, który oznacza, że zamiast skupić się na tym, co mam, gonię za czymś, czego mi brak To mechanizm obronny. Ponieważ jeśli przestajesz się krzątać - gdy wciskasz pauzę – zaczynasz się zastanawiać, na co ci to wszystko potrzebne.
Lecz jeśli musisz pamiętać, aby zatęsknić za miłością swojego życia... czy oznacza to, że nią nie jest?
Uśmiecha się i jego uśmiech jest jak spadająca gwiazda: widzisz ją raz i później tęsknisz za tym widokiem.
Problem w tym, że nie przewidziała jednego – pandemii koronawirusa, która obróci wszystko, w co dotąd wierzyła, do góry nogami.
Jest jak opoka. Jak kojąca melodia. (...) Przy nim wszystko jest... łatwiejsze.
Gdy wciskasz pauzę - zaczynasz się zastanawiać, na co ci to wszystko potrzebne. (...) Nie widzę tego, co przede mną, widzę to, co we mnie.
Nie potrzebujesz rzeczy,których nie masz. Potrzebne ci tylko to, co masz, a reszta? To tylko dodatek.
Jedyną miarą postępu jest świadomość, od czego zaczęliśmy.
Diana O’Toole od zawsze działa według ścisłego harmonogramu. Ślub z ukochanym partnerem jeszcze przed trzydziestką, dzieci w ciągu kolejnych pięciu lat i oszałamiająca kariera to najważniejsze cele, które zamierza w najbliższym czasie zrealizować. Choć jeszcze się nie zaręczyła, wie, że wszystko na pewno się uda. Jej chłopak, przyszły chirurg, zamierza przecież oświadczyć się podczas wymarzonych wakacji na Galapagos. Diana O’Toole jest perfekcyjną organizatorką, więc na pewno całe jej życie pójdzie zgodnie z planem.
Na ścieżce przybywa ludzi.
Wszyscy coś opłakujemy.
Zarazem jednak podążamy naprzód. Dożywamy kolejnego dnia i pokonujemy niepewność, choć nie widać światełka w tunelu.
Pęknięci i poobijani, wszyscy jesteśmy małymi cudami.
Ukochany Finn musi zostać w szpitalu, termin wyjazdu zbliża się nieubłaganie, a zwrot pieniędzy okazuje się niemożliwy. Chcąc nie chcąc, Diana zgadza się więc polecieć w podróż marzeń sama.
Rzeczywistość na wyspie mija się jednak z jej oczekiwaniami. Najpierw zgubiony bagaż, potem zamknięty z powodu pandemii hotel, a na koniec zamknięte granice, uniemożliwiające powrót do domu… Diana musi zdać się na znienawidzony łut szczęścia. Choć nie zna języka, udaje jej się zaprzyjaźnić z miejscową rodziną i znajduje lokum na czas lockdownu.
Niesamowita przyroda wyspy i nowi znajomi sprawiają, że kobieta po raz pierwszy od dawna zagląda w głąb siebie. Przyjdzie czas, że będzie musiała wrócić do siebie. Pytanie tylko, czy taka sama jak dawniej...