cytaty z książki "Ostatnia róża Szanghaju"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Zatrzymuję wózek przy czarnym stole pod korynckimi kolumnami. Nie mam powodów do zdenerwowania, a jednak serce mi łomocze. Czyżbym nie wzięła rano tabletek? Nie pamiętam. Zdaje mi się, ze utknęłam w szczelinie wspomnień i nie mogę ruszyć.
Wracając do pensjonatu, myślał o tym, jak odnaleźć panią Margolis. Musiał do niej dotrzeć, aby wyjaśnić kwestię pełnomocnictwa. Bez funduszu ośmiu tysiącom uchodźców groziła śmierć głodowa.
Trzymając ją w ramionach, miał wrażenie, że obejmuje cały świat.
Miłość, która nie potrafi zaakceptować wad ukochanej osoby, jest miłością samolubną. On chciał być samolubny. Pragnął ją kochać, całą, jej piękno, uśmiechy, sekrety, błędy i potknięcia.
Pamięć jak las, zmienia się wraz z porami roku. Rozkwita latem, przysycha jesienią, zamiera zimą, a wiosną gwałtownie budzi się do życia.
Codziennie wstawałam z łóżka z bolesną świadomością w głowie: rodzina bez matki przypomina naszyjnik z pereł pozbawiony sznurka.
Możesz wyjść za mężczyznę, którego nie kochasz, ale nie możesz wyjść za mężczyznę, który nie ma pieniędzy.
Zakochanie to jak balansowanie nad przepaścią nad przepaścią z zawiązanymi oczami. Uczucie wspaniałe, ale może doprowadzić do zagrażających życiu obrażeń.
Ale tak jest, że w ponurym okresie życia szuka się ukojenia w pieśni serca.
Zdaje mi się, że utknęłam w szczelinie wspomnień i nie mogę się ruszyć.
Z ojczyzny wypędzono go dlatego, że był Żydem; teraz gdy pokonał ocean i znalazł się na obcej ziemi, przepędzano go znowu przez to, że był uchodźcą.
Porządne dziewczyny słuchają matki, nieporządne - jazzu.
Cała jej uroda była niczym w porównaniu z jej prawdziwym pięknem - tym, że traktowała go z szacunkiem.
Jest miłość, która razi jak piorun; oślepia, lecz otwiera oczy i pokazuje cały, zupełnie nowy świat. " Jej blask oświetlał mu drogę.
Ludzie są dziwni. Niektórym się zdaje, że są lepsi od innych z powodu bogactwa, dumy, historii ich kraju, religii czy wyglądu. Ja przyjechałem z Berlina, w Szanghaju jestem gościem.
Cisza była szmerem z zębami; wgryzała się w moją skórę i zostawiała głębokie rany. Cisza była szmerem z rękami i nogami; pełzła po krokwiach i roznosiła zalążki swoich zaklęć. Cisza była szmerem z twarzą, twarzą gruzów i zagłady, twarzą pyłu i jęków.
My, , ludzie, jesteśmy dziwni. Odgradzamy się od innych drutem kolczastym i odwracamy głowy od cierpienia, zapominając, że wytrzymałość na ból jest rzeczą złudną. Bo choć różnimy się od siebie jak sól i cukier, wszyscy mamy w żyłach krew, a w piersi serce, i każdego czeka jednakowa śmierć, gdy spadnie na niego bomba.
Życie jest cenne, miłość bezcenna, ale w porównaniu do wolności jedno i drugie jest bezwartościowe.
Kształtowała nas plątanina przeszłości, więżąc nas w sidła przyszłości, z których nie można było się wyzwolić.
Tęsknota za przeszłością oznaczała zdradę teraźniejszości.