cytaty z książki "Klub włóczykijów"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
(…) w istocie zastępuję teraz mojego zastępcę w jego sprawach podrzędnych zresztą i zastępczych (…). Lecz zastępując mojego zastępcę w jego sprawach zastępczych, niewątpliwie sam stałem się zastępcą mojego zastępcy (…).
Dobrze byłoby mieć w lipcu chociaż kawałek lodowca za oknem.
Jestem ogólnie sfrustrowany (…). Jest to smutek ontologiczny, eschatologiczny i diaboliczny, który nie przeradza się w płacz, lecz kąsa mnie na sucho.
Tym razem zobaczył naczelnika Czubka wykonującego w specjalnych bamboszach coś w rodzaju tańca plemion prymitywnych na biurku. Zapewne chodziło o nadanie powierzchni mebla właściwego połysku za pomocą nożnego wcierania, szurania, ślizgania tudzież deptania. Pracując w ten sposób kończynami dolnymi, naczelnik Czubek zatrudniał jednocześnie kończyny górne, a nawet głowę, smarował pędzlem zawieszony powyżej obraz i podgrzewał go specjalną lampką umieszczoną na czole, podobną do tej, jakiej używają górnicy.
W tej chwili pan naczelnik magister Czubek antykwizuje. (…) Antykwizuje, czyli postarza antyki oraz patynuje landszafty.
Zdumiewająca architektura, nie sądzi pani? – westchnął, zdradzając tego dnia po raz n-ty podejrzaną niezbieżność wzroku, jakby powiedzieli okuliści. Polegała ona na tym, że podziwiając wieżę, Pirydiopolit patrzył na Joannę.