Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Każdy złoczyńca ma się za bohatera i odwrotnie. Prawdę powiedziawszy, każde z nas nosi w sobie nieco bohatera i złoczyńcy, a wszystko zależy od okoliczności.

- Nie in­te­re­su­je mnie, co myśli świat, a tylko to, co my­ślisz ty.

Gwiazdy jedynie skłaniają, nie wiążą"
Astra inclinant, sed non obligant.

Feniks nie przypadkiem powstaje z popiołów. Twój świat musi runąć, żebyś mogła narodzić się na nowo.

Los roz­da­je karty i może pró­bo­wać sprzy­jać pew­nym zda­rze­niom, ale osta­tecz­nie je­ste­śmy wolni i sami de­cy­du­je­my o sobie. Nigdy w to nie wątp.

- Czy pra­gnie­nie to nie to samo co po­żą­da­nie?
– Nie. Pra­gnąć można bo­gac­twa, wła­dzy czy po­zy­cji. Przy­jaź­ni lub ze­msty. Pra­gnie­nia to po­trze­by bar­dziej zło­żo­ne niż byle grze­chy. By­wa­ją dobre. Nie­kie­dy są też od­zwier­cie­dle­niem nie­pew­no­ści.

Nie myl wła­snych wy­bo­rów z moimi czy­na­mi.

Moż­li­we jest wszyst­ko, ale czy praw­do­po­dob­ne, to już cał­kiem inna spra­wa.

Ryzyko bywa warte podjęcia, ale bywa też zwykłą głupotą.

Okoliczności tej relacji są dalekie od idealnych, ale mimo wszystko w miarę do siebie pasujemy.

Nie chciałam go ani nie potrzebowałam. W sumie cisnęło mi się na usta, że może od razu iść do diabła – tyle że zrobiliśmy to już oboje.

Chce kogoś równego sobie.

- Czy chociaż część tego stała się naprawdę?
- Mogę obiecać ci jedno- jego zmysłowy ton dobiegał zza zasłony ciemności- kiedy naprawdę poczujesz mój dotyk, nigdy nie będziesz mieć wątpliwości, czy to się dzieje naprawdę.

Gwiazdy jedynie skłaniają, nie wiążą.

-Złudzenie, którego doświadczasz, jest zabójczo ciekawe- jego aksamitny głos dobiegał z drugiej strony naszego ciasnego schronienia- ale lepiej się już ubierz. Jest ostry mróz.

- Żeby nie było nieporozumień: przyjemnie jest na ciebie popatrzeć, a w chwilach kiedy gorzej u mnie z logicznym myśleniem, może i cię pożądam. Ale nigdy nie będę cię kochać! Nasyć się wczorajszą iluzją, bo nic więcej nigdy nie dostaniesz.

Tamta Emilia zginęła w tym samym miejscu co Vittoria. Jej również wyrwano serce i nic nie zapowiadało tego, by kiedykolwiek miała wrócić.

Wy­bra­nie mniej­sze­go zła z dwóch nie­chcia­nych moż­li­wo­ści to nie wybór.

Moja droga, wciąż za­po­mi­nasz, że nie byłem nigdy do­tknię­ty taką przy­pa­dło­ścią jak bycie czło­wie­kiem!