cytaty z książki "Nie ufaj mu"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
-Jest między wami ewidentna chemia. - zauważył.
-Tak? Biologia i matematyka też?
Posłał mi pełen niedowierzania uśmiech.
- Wyborny suchar, milady.
- Dzięki.
Staję się coraz bardziej martwy, im mniej ciebie w moim życiu.
Mam tylko cztery poziomy przyjaźni. Pierwszy: jestem w stanie spędzać z tobą czas. Drugi: mogę pójść z tobą do kina albo nawet gdzieś wyjechać. Trzeci: skoczę za tobą w ogień. I w końcu czwarty: odbiorę od ciebie telefon.
Nie miałam pojęcia. Gdybym postawiła podobne pytania parę tygodni temu, odpowiedziałabym bez trudu. Tyle że tamtego Pabsta znałam. Ten był obcym człowiekiem.
Musiałam tylko o tym nie zapominać.
- Jest między wami ewidentna chemia - zauważył.
- Tak? Biologia i matematyka też?
Nie ma tutaj niczego, co mogłoby przyciągnąć nocnych imprezowiczów. A ci, którzy wracają do domów po klubowym maratonie, wybierają środki transportu inne niż piechtolot.
W tym momencie zrozumiałem, że ktokolwiek mnie zaatakował, jest na wolności.
- Po prostu obudziłeś się i pomyślałeś sobie, że to taka mała dwutygodnica - ucięłam.
W rzeczywistości jednak żaden z ciebie rycerz, bo gołą dupą jeża zabić nie potrafisz.
Niesamowite, ile potrafi zdziałać humor, nawet jeśli nie był specjalnie wyszukany.
To wszystko jest dla mnie niepojęte, a jednocześnie całkowicie zrozumiałe.
- Jak się czujesz? - zapytał od razu, kiedy wszedł do mieszkania.
- Mniej więcej jak Magda Gessler w dworcowym barze.
- Czyli?
- Widzę cały ogrom roboty, ale nie mam zamiaru jej wykonywać.
(...) To, co mnie spotkało, było mi pisane od momentu, kiedy się urodzilem.
Nie potrafiłem zrozumieć jej toku myślenia, nie mogłem wejść w jej buty. Wydawało mi się, jakbym rozmawiał z osobą będącą pod wpływem jakichś substancji.
Starałam się nie pozwolić mojemu sercu na galop w klatce piersiowej, ale zabiło szybciej, kiedy zrozumiałam, że naprawdę oskarżam drugą najbliższą mi osobę o to, że od pięciu lat mnie okłamuje.