cytaty z książki "Nieszczęście w szczęściu"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
- W głębszej dupie niż teraz jestem, już się nie znajdę.
- No wie pan! - zawołała oburzona.
- Bo gdybym znalazł się w jeszcze głębszej, to miałbym widok na migdałki!
To, że obie mamy jajniki, nie znaczy, że zostaniemy psiółkami. To działa tylko w przypadku kutasów. Solidarność plemników, kurwa mać.
Mimo że nikogo nie skrzywdziły, nadal miały wyrzuty sumienia, które Tekla jeszcze podsycała. To katolickie wychowanie., uznała Dominika. Człowiek ma za dużo kompleksów.
Przywykłam, że im mnie gorzej, tym innym śmieszniej.
Dobromirski miał plecy szersze niż dupę, a ta też nie należała do najmniejszych.
Dostała niezłą pracę, zaczęła studia, znalazła miłość - a czy swojego życia, to się dopiero okaże, w zależności od tego, czy Michał ma jaja czy wydmuszki.
Anetka miała czterdzieści lat i dwójkę dzieci z piekła rodem, które należałoby utopić, spalić i dla pewności odciąć im głowy, a dodatkowo wbić w serca osikowe kołki i to zanim pociechy sfajczą dom z nimi wszystkimi w środku albo zamordują ich we śnie.
Miał dziewięćdziesiąt osiem lat. Państwo już do niego musiało dopłacać, a za dwa lata to by dopiero podatnicy byli w plecy. Stulatkowie są nieekonomiczni z punktu widzenia rządu.
Gdyby nie kosmetyczka i fryzjerka, byłabym wyblakła jak roczny paragon.
- Nie spełniaja, to tylko rodzaj wizualizacji - przerwała mu, ponownie czyjąc, jak krąży po jej ciele rumień wędrujący, a nie miała boleriozy.
Zachciało ci się strzelać z procy do wiatraków, to teraz masz za swoje. Donkiszoteria dawno wyszła z mody. Odłóż miecz, rozsiodłaj konia i odpuść chłopie. Po prostu odpuść.
To też nie były słowa Franki, tylko samego naczelnika, który darł się tak, że słyszała go nawet prewencja na interwencji w terenie.
Życie kopie cię w dupę od najmniej spodziewanej strony.
Trudno pozostać racjonalną, gdy na każdym kroku twój racjonalizm jest podważany przez działanie nieznanych sił.
Na ogół to kobiety mają listę wymagań dłuższą od rolki trzywarstwowego papieru toaletowego.
Teraz sprawiał wrażenie, jakby żona wystawiła go z walizeczkami za drzwi bez instrukcji obsługi, co dalej.
Modliła się już wielokrotnie za duszę wujka Staszka, ale stary piernik trzymał się tego ziemskiego padołu rękami, nogami i zgryźliwym językiem.
Wysoki, nadal tak samo stanowczy jak kilka miesięcy wcześniej, patrzył na nią tym samym wzrokiem - niby powaga, niby ironia pomieszana z dobrotliwością wujaszka, który tłumaczy chrześniakowi, że prezerwatywę zakłada się przed, a nie po.
Gdyby sądzić ludzi według tego, w co wierzą, a w co nie, większość można by uznać za wariatów, a może i wszystkich. Dla nich z kolei ateista może być dziwakiem.