cytaty z książki "Taniec z Elvisem"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Nachylił się do Niej, odsunął pasmo włosów z Jej twarzy i trzęsącymi się rękoma zbliżył Jej twarz do swojej. Julita czuła, jak bardzo się denerwuje, trzęsie się jak osika na wietrze, ich usta zetknęły się że sobą... Poczuła na swoich wargach delikatny dotyk Jego ust, które, jak on cały, drżały...
Głupia, babska naiwność. Ileż to kobiet zostało zwiedzionych przez takie schematy myślowe? Ile silnych emancypantek odwróciło swój plan, bo na drodze akurat pojawił się penis? Niepozorne narzędzie, które potrafi odwrócić tory myślenia. Dlaczego? Bo akurat taka emancypantka ma chcicę. Nie jest to możliwe. Co tak naprawdę jest gorszym grzechem? Tłumienie swoich emocji, pragnień, potrzeb czy korzystanie z okazji do ich realizacji? Będę potępiona na sądzie ostatecznym, bo miałam niebywałą ochotę na seks z kapłanem? Ileż zbieżnych odpowiedzi można udzielić na to pytanie?
Będę go wodzić na pokuszenie… Życie jest tak krótkie, więc szkoda czasu na odmawianie sobie przyjemności. Przecież nie mam nic do stracenia – pomyślała. – Najwyżej będziemy świetnie się bawić w czyśćcu!
Ksiądz skandalista, z pozoru taki spokojny, cichy i rozmodlony, już raz pokazał swoje prawdziwe oblicze. Wiem, że dzisiaj jestem dla niego muzą, ale za tydzień, kiedy zaczną go zżerać wyrzuty sumienia, przystąpi do ofensywy. Każdego można rozgryźć...
POKUTA czy POKUSA? Różnią się od siebie tylko jedną głoską. Tylko jedna litera: „t” czy „s”. Zadziwiające jest, jak bardzo te dwa wyrazy są do siebie zbliżone w pisowni… i w wymowie. Nie tylko… Są zbliżone również wypadkowo. Bo czyż POKUTA nie jest skutkiem POKUSY? A POKUSA nie stoi otworem na drodze do POKUTY? Czyż obie nie są względem siebie jak siostry? Jedno dziewczę o imieniu Pokusa – urokliwe, namiętne, pełne seksapilu, wyzwolone, odważne i grzeszne. Dziewczyna, która nie boi się niczego i nikogo. Impulsywna, narwana, gorąca. Przyciągająca kłopoty, wpadająca w tarapaty, za każdym razem niezdająca sobie sprawy, że ładuje się w sytuację ogromnie problemową.
Pokuta – drugie dziewczę, skromnie wyciszone, skarcone i milczące. Ponosząca karę za impulsy i żywiołowość siostry. Cierpiąca i pokutująca za jej grzechy, występki, wyskoki.
Czy tak rzeczywiście jest? Czy Pokuta umie się ukorzyć, czy umie posypać głowę popiołem? Czy to jej się uda? Do jakiego stopnia są związane ze sobą? Czy żyją w symbiozie? Czy prowadzą walkę? Zbrodnia i kara. Miłość i nienawiść. Grzech i wstyd. Dobro i zło...
Pokuta i pokusa, a raczej POKUSA i POKUTA, bo w tej kolejności poznamy je od samego początku do samego końca, połączone są ze sobą nierozerwalnym węzłem, żyją ze sobą jak ogniwa łańcucha. Zerwiesz jedno, a konstrukcja się rozleci. Jest synteza wypadków od miłości do nienawiści. Wszak jedną od drugiej dzieli tylko krok.
Zadziwiające, jak wiele kobiet jest zdolnych wyrządzić krzywdę swojemu kochankowi. Afrodyta nagle staje się Hekate… To, co do tej pory było najdroższe, najbliższe kobiecemu sercu, staje się bolesnym kolcem, który ropieje i zatruwa serce. Upośledza umysł. Infekuje ranę, która staje się coraz bardziej bolesna… krwawi. Zadaje ogromny ból i to staje się trudne do zniesienia. Aby dać upust swoim emocjom, cierpieniu, kobieta ratuje siebie... Jak kobieta może zostać zniszczona przez mężczyznę? Przez miłość do niewłaściwego mężczyzny? To jest jasnowidztwo, to jest praktyka dla każdej z nas. Miłość jest lekarstwem, ale bywa trująca.