cytaty z książki "Moja lista gości"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Miałam klapki na oczach. Tylko czy nie na tym polega miłość? Na odwracaniu wzroku od tego, co jest tak mroczne, tak ponure, że należałoby od tego uciec? A może miłość polega na tym, że dostrzegasz to wszystko, ale kochasz dalej?
- Piegus - dodaje Tobias.
- Kiedyś ci się podobały - mówię szczerze.
Unosi wysoko brwi.
- A czy ja powiedziałem, że piegi to coś złego?
Czy my flirtujemy? Dlaczego zawsze tak łatwo nam do tego wrócić?
Nawyki sprawiają, że jutro jest jak wczoraj.
Nieustanne zadowolenie rzadko nadaje się na dobrą historię.
W sukcesie w dużym stopniu chodzi o bycie określoną osobą - wyjaśnia. - Zwłaszcza w przypadku profesji, w której człowiek musi być twarzą swojego produktu.
Bałam się życia bez niego, oczywiście. Ale bardziej przerażało mnie jego życie beze mnie. Bałam się, czy przypadkiem w tej ciszy nie odnajdzie swojego szczęścia.
To było przerażające i ekscytujące, ponieważ za każdym razem, kiedy wyjmowałam kolejny klocek, a wieża stała dalej, czułam, że wygrałam. Zapominałam tylko o tym, że w pewnym momencie gry wieża musi runąć. Nie ma innego zakończenia. Dlaczego w takim razie grałam dalej, wiedząc, że zostanę sama pośród gruzów?
Szczęście sprawia, że czas płynie szybciej. To żal zatrzymuje nas w miejscu.
Niestety nie da się przeprosić za powolny proces oddalania się od siebie.
- Zmieni się - odparł Matty. - Każdy się zmienia. Ale może jesteście w błędzie, skoro oczekujecie, że zmienicie się dla siebie nawzajem.
To dziwne, jakie sztuczki potrafi wyczyniać adrenalina. Jak rozpala w nas potrzebę naprawiania. W chwili uderzenia wydaje nam się, że można zrobić krok do tyłu. Jesteśmy tak blisko tej sądnej minuty; czy tak trudno byłoby przesunąć wskazówki zegara? Szybko cofnąć to, co się wydarzyło?
Uczymy się, że szczerość jest najważniejszą cechą. Mów prawdę. Nie kłam. I tak dalej. Jednak istnieje tak wiele sytuacji, gdy szczerość nie jest życzliwa, gdy lepiej jest zostawić coś dla siebie.
Tak już jest w życiu - przełomowe momenty nadchodzą nie wiadomo kiedy. Jedno nieodebranie połączenie. Zejście schodami na dół. Wypadek samochodowy. To wszystko dzieje się tak szybko, tak nagle.
Sam akt wykorzystania szansy, akt zmiany, jest z definicji aktem ewolucji. A kiedy ewoluujemy, rozwijamy się. I taki jest cel.
To było tak, jakbym przez te cztery lata przygotowywała się na ten moment, sprzątając, porządkując swoje życie, a kiedy Tobias się odnalazł, miałam dla niego mnóstwo przestrzeni. Od razu w nią wkroczyliśmy. Napełniliśmy ją nami aż po same brzegi.
Naszym problemem nie byliśmy my per se, tylko my w świecie - świecie, który wymagał od nas, żebyśmy pogodzili jego rzeczywistość z naszym romansem.
Czasami wydaje mi się, że jedyny sposób, żeby naprawdę poznać czyjąś wartość, to go stracić.
Zamartwianie się to życzenie sobie tego, czego nie chcesz.
Musieliśmy tylko zachować tę bliskość. Musieliśmy usunąć dzielącą nas przestrzeń. Razem z nią znikały nasze problemy. To tylko świat zewnętrzny - z całym swoim głośnym chaosem, swoimi wymaganiami, ludźmi, powietrzem - sprawiał, że się kłóciliśmy, odpychaliśmy, odsuwaliśmy od siebie.
Najważniejszą częścią komunikacji jest usłyszeć to, co nie zostało powiedziane.
Czasami nie da się iść do przodu bez uprzedniego zrozumienia tego, co się stało.
Życie to rozwój. Jeśli przestaniemy się rozwijać, równie dobrze możemy umrzeć.
- Dobro nie może istnieć bez zła - kwituje Audrey. - Są jak dwie nici DNA. Misternie i nieodwołalnie splecione ze sobą. Czasami wygrywa dobro, czasami zło. Nie walczymy o permanentny triumf dobra, lecz o równowagę. I tak już jest.
Im więcej było szczerości, tym więcej było też okrucieństwa. Czasami wydawało mi się, że byliśmy szczerzy tylko po to, by sprawdzić, jak głębokie możemy zadawać rany.
Uczymy się, że szczerość jest najważniejszą cechą. Mów prawdę. Nie kłam. I tak dalej. Jednak istnieje tak wiele sytuacji, gdy szczerość nie jest życzliwa, gdy lepiej jest zostawić coś dla siebie.
Skąd wiecie, że w danym momencie warto odpuścić, ale w innym ustępstwo byłoby zatraceniem siebie?
Potrafiłam sobie radzić z gniewem, ale irytacja wydawała mi się pierwszym krokiem do czegoś innego - niesmaku, może wycofania. Za gniewem idą emocje, żar. Z irytacji bierze się tylko dystans.