Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Susza jak na balu AA.

Przyjmując zdalny przekaz wiedzy jako funkcję emitera falowego mózgu i traktując treść przekazu jak implikator długości fal, to sądzę, że możemy tamten sygnał zminimalizować do poziomu szumu na poziomie drugiej czy trzeciej harmonicznej. Innymi słowy nie przejmowałbym się.

Stalowy trochę się boczył na Mariana, Marian na Stalowego, Pająk się na nikogo nie boczył, ale i tak wyglądał, jakby się boczył.