Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Gaga intuicyjnie wyczuwa, co jest potrzebne do wykreowania ikony popu: nieustanne tworzenie siebie na nowo, absolutna pewność siebie i gotowość do podejmowania odważnych decyzji.

Gaga sprawia, że łączenie kariery aktorskiej z muzyczną wydaje się banalnie proste. Z perspektywy czasu nie ulega wątpliwości, że równie dobrze jak w muzyce poradziłaby sobie w aktorstwie. Mamy jednak to szczęście, że ostatecznie wybrała pisanie piosenek i śpiewanie, bo gdyby nie odniosła sukcesu, to współczesny świat popu byłby zupełnie innym miejscem.

Gaga nie tylko sprawiła, że dziwaczność powróciła do łask, ale zbudowała też mosty między stylami a scenami: nowojorskim punkowym luzem, wyrafinowaną kulturą klubową, ekstatycznym imprezowym elektro, rockiem prosto z podrzędnych barów oraz epickim, klasycznym rockiem z wielkich stadionów.

Już kilka pokoleń fanów i artystów nauczyło się dzięki Gadze, jak być sobą i celebrować swoje dziwactwa. Wysoko postawiła poprzeczkę dla kolejnych gwiazd pop, takich jak Katy Perry, Demi Lovato, Miley Cyrus, Ellie Goulding, Ariana Grande, Charli XCX, Tove Lo, Doja Cat, Dua Lipa, Olivia Rodrigo i Willow Smith.

Dla Lady Gagi muzyka i aktorstwo to dwa obszary, które są ze sobą ściśle powiązane i w których artystka czuje się równie dobrze.

Obecnie The Born This Way Foundation pracuje nad programami i inicjatywami wspólnotowymi, prowadzi badania i dostarcza zasoby, które mają pomóc młodym w odniesieniu sukcesu. Sama Gaga również pozostaje głęboko zaangażowana w działalność fundacji, na przykład wykorzystuje stronę internetową do poruszania tematów związanych ze zdrowiem psychicznym. W 2016 roku ujawniła, że cierpi na PTSD - zespół stresu pourazowego - który jest następstwem kilku trudnych sytuacji z przeszłości. Jedną z nich był gwałt, jakiego dopuścił się na niej starszy producent. Po tym wyznaniu Gaga umieściła na stronie fundacji list otwarty, w którym opisała swoją aktualną sytuację. "Chorobom psychicznym często wciąż jeszcze towarzyszy wstyd, dlatego tak ważne jest dla mnie, żebyście wiedzieli, że jest nadzieja i szansa na wyzdrowienie" - napisała we fragmencie listu, z którego jasno wynikało, że gwiazda nie chce izolować ludzi od bólu.

Wypowiedzi i deklaracje Gagi o poczuciu wyobcowania i bycia wyrzutkiem mocno rezonowały z zachowaniem jej fanów: tworzyli sztukę inspirowaną jej twórczością, przychodzili na koncerty ubrani w wymyślne stroje i naśladowali sceniczne ruchy swojej idolki, na przykład dłoń z rozczapierzonymi palcami na kształt zwierzęcej łapy, którą unosiła do góry na znak solidarności. Bardzo emocjonalnie reagowali również na jej muzykę i słowa piosenek, wychwytując w nich drugie dno, ukryte znaczenia oraz znajdując ukojenie (i poczucie solidarności) w szczerości, jaką ofiarowywała im Gaga.

To nie było tak, że Stefani Germanotta któregoś dnia po prostu pstryknęła palcami i przeobraziła się w Lady Gagę. Przez całe lata, które kształtowały jej osobowość, pracowała ciężko na swoją muzyczną karierę, a pozycja międzynarodowej supergwiazdy pop przyszła później, bo wymagała czasu, wielkiego wysiłku oraz niekończących się prób i błędów.

Nieustająca od lat popularność Lady Gagi jest świadectwem nie tylko jej talentu, ale także dobrego serca i wyjątkowego daru przewidywania. Krótko mówiąc, Gaga żyje na swojej kolorowej, pełnej tolerancji planecie, a my mamy to szczęście, że możemy od czasu do czasu wpaść do niej w odwiedziny, żeby pławić się w jej blasku.

Nikt nie jest w stanie zgadnąć, jaki będzie jej następny ruch, za to nieco łatwiej jest przewidzieć, jakie zostawi po sobie dziedzictwo. Bardzo wysoko ustawiła poprzeczkę dla swoich rówieśniczek ze sceny pop, takich jak Katy Perry, Demi Lovato czy Ellie Goulding, a zarazem stała się wzorem do naśladowania dla nowego pokolenia trendsetterek: geniuszki popu Charli XCX, królowych parkietu Tove Lo i Duy Lipy oraz łączącej style muzyczne Olivii Rodrigo.

Nie każdy ma w sobie dość siły, by być tak nieustraszonym. Właśnie dlatego niewielu jest artystów, których można nazwać prawdziwymi gwiazdami pop. W przypadku Gagi wydaje się jednak, że zrewolucjonizowanie muzyki było jej przeznaczeniem.

Ma rzadko spotykaną skalę głosu i należy do tych wyjątkowych artystek, które potrafią z taką samą swobodą wyśpiewać poruszający hołd dla musicalu "Dźwięki muzyki" podczas ceremonii rozdania Oscarów, wystąpić z członkami zespołi Metallica podczas rozdania nagród Grammy, a potem zaśpiewać w duecie z jazzowym nestorem Tonym Bennettem, jak to zrobiła w albumie "Cheek To Cheek" z 2014 roku, za który oboje zdobyli nagrodę Grammy.

Gaga zgromadziła wokół siebie silną, lojalną grupę fanów dzięki swojej otwartości w podejściu do muzyki. Jej albumy obracają się wokół dźwiękowego złotego środka - elektro popu stworzonego do całonocnych maratonów na klubowych parkietach - ale od czasu do czasu znajdzie się w nich też miejsce dla mocnych ballad (imponujące fortepianowe "Speechless"), metalicznych brzmień rockowych ("John Wayne"), a nawet country ("Joanne").