cytaty z książek autora "Nina Wähä"
Niektórzy ludzie idą przez życie ostygli, tylko pyrkają, trochę jak garnek na kuchence, z zupą wymagającą długiego czasu, by wszystkie smaki porządnie doszły. Nie przegotowują się, nie przypalają. Po prostu trwają, przytulnie i obojętnie. Inni natomiast jadą rozpędzeni do granic możliwości, a mieści się w nich najczęściej kilka żyć, kilka epok.
Wiele dzieci jest onieśmielonych nowym, nieznanym, tak było też z Artem. Ciężko mu było zrozumieć, że jego mama stawała się kimś nowym, nawet jeśli to nowe oznaczało lepsze. Człowiek wie, na czym stoi, istnieje jakieś poczucie bezpieczeństwa w świadomości, że nawet jeśli życie jest do dupy, to jest to własne życie do dupy.
Wszędzie roiło się od kochających ludzi, jakby to była najważniejsza i najpotężniejsza rzecz w życiu. (…) Niektórzy ludzie mają po prostu wiekszą potrzebę, żeby stopić się z kimś, być może sens swojego życia widzą w tym, by w pełni dzielić je z innymi, jakby uprawniało ich to do istnienia, coś, czego własne życie, tylko własne, małe życie nie ma. Była wyspą i była z tego w pełni zadowolona.