cytaty z książki "Ania z Szumiących Topoli"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Nigdy nie jest się biednym, jeśli ma się coś do kochania.
Świat byłby nudny, gdyby żyli na nim tylko ludzie mądrzy, dobrzy i rozsądni.
Nikt nie jest za stary na marzenia, tak jak marzenia nigdy się nie starzeją
Naśladowanie jest najszczerszym pochlebstwem.
Wielka miłość i wielki ból potrafią dokonywać nie wiadomo jakich cudów.
Gilbercie, kochany, nie bójmy się niczego! To straszna niewola! Bądźmy dzielni, milujący przygody, spodziewający się najlepszego. Wychodźmy życiu naprzeciw tanecznym krokiem, nawet gdyby miało nam ono przynieść mnóstwo kłopotów, tyfus i bliźniaki!
Lecz, Gilbercie, księżyc jest po prostu zwyczajną lampą, gdy nie ma z kim cieszyć się jego urokiem.
Na świecie zawsze będą istniały wróżki i czary. Nie można się bez nich obejść. I ktoś musi im pomagać wierząc, że są.
Życie jest padołem płaczu, ale zdaje mi się, że są na nim ludzie, co lubią płakać.
Cóż, tacy są ludzie i takimi musimy ich brać.
Nie mógł pogodzić się ze śmiercią. Dora mówiła mu, ze przecież odchodzi do lepszego świata. 'Być może, być może - odpowiadał biedny Beniamin - ale ja naprawdę przywykłem do niedoskonałości tego.
Komedia i tragedia przeplatają się w życiu, Gilbercie, nierozerwalnie ze sobą złączone.
Podobno odejście z tego świata było jedynym wyczynem, na jaki się odważyła, nie pytając męża o zgodę.
Przyjemniej się umiera, gdy ktoś bliski kladzie cię do trumny.
Czarowała ludzi uduchowionym wyrazem twarzy, ale męża otruła grzybami. Ściślej mówiąc, muchomorami. Zawsze udawaliśmy, że uważamy to za przypadek, bo nie jest miło mieć mordercę w rodzinie. Ale wszyscy wiedzieliśmy, jak to naprawdę było.
Dzisiejszy dzień to kawałek czerwca podrzucony kwietniowi".
Nie ważne, ile ma się pieniędzy. Najważniejsze, żeby mieć kogoś, kogo się kocha.
Ta dziewczyna jest jak zwykle mleko, które udaje śmietankę.
- Co z tego, że spódnica się rozpięła? Przecież mam pod spodem trzy halki. Mówiono mi, że współczesne dziewczęta noszą tylko jedną. Obawiam się, że na świecie roi się od błazeństw i grzechów. Czy te dziewczęta w ogóle rozmyślają o dniu sądu?
- Czy pani myśli, że w dzień sądu zapytają nas, ile nosiłyśmy halek?
- Zaprasza mnie pani, bo mnie pani żałuje.
- Istotnie jest mi pani żal. Wyprosiła pani życie za drzwi, a teraz ono pani nie chce. Czas z tym skończyć Julianno. Otwórz swoje drzwi na życie, a ono samo przyjdzie do ciebie.
Są dawne czasy i przyszłe czasy, bo jak jest przeszłość, to musi być też ciąg dalszy.
Rzeczy trudno osiągalne zawsze mają nieodparty urok.
Czasami naprawdę trudno jest rozeznać się w naszych rzeczywistych potrzebach.
Zawsze mówię, że aby przyjemnie spędzić czas na cmentarzu, trzeba znać zalety i wady umarłych.
Umie być bardzo miły, kiedy chce. Tata jest jak ta mała dziewczynka z Longfellowa: "gdy jest dobry, jest bardzo dobry, lecz gdy jest zły, jest potworny".
Twój list był najpiękniejszym podarunkiem, jaki ofiarował mi dzisiejszy dzień. Czytałam go cztery razy, żeby nasycić się każdym słowem - niczym pies wylizujący talerz do czysta.
Ponadto odkryłam, że bywają przyzwoici Pringle'owie- ci, którzy umarli.
Istnieją rzeczy, których dżentelmen nie powinien robić, a dawanie klapsów żonie do nich należy. Kopnąć... może... Ale dawać klapsy! Nigdy!
Starość! Czy my zestarzejemy się kiedykolwiek, Gilbercie? To chyba niemożliwe.