cytaty z książki "Dziennik schmargendorfski"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Żadna z moich przyjaciółek / nie rozumiała mnie, / gdy płaczę w kościele, / mówią mi: / takie jest życie./ Żaden z moich dni / nie bierze mnie za rękę, / na darmo czekam / na to, czego się boję: / na miłość. / Żadna z moich nocy / nic mi nie przynosi: / ani pieszczoty, / którą bym poczuł, / ani snu, ani róży, / nie wierzę, / że to naprawdę życie…
Samotni doświadczają czasem czegoś cudownie błogiego. Nie jest to żaden dźwięk, blask, ani głos. To uśmiech minionych kobiet, który jak światło wygasłych gwiazd ciągle jeszcze jest w drodze.
Człowiek i brzydki krajobraz : zawsze człowiek jest winny.
Nie zauważyłeś nigdy, jak dobrze nagle zaczynają czuć się małe i pogardzane przedmioty, gdy trafiają w czułe i wrażliwe ręce człowieka samotnego? Są jak małe ptaki powracające do życia, zaczynają się poruszać, budzą się, ich serce bije, wzbierając i opadając w zasłuchanych rękach niczym najwspanialsza fala potężnego morza.
Przyjaciele nie chronią nas przed samotnością, zmniejszają tylko nasz brak towarzystwa
Ten sposób doświadczania natury ma w sobie jakieś zapomnienie o sobie samym. Stopniowo zaczynam rozumieć to życie, które przez wielkie oczy wnika w wiecznie oczekujące dusze. Tę codzienną uważność, czujność i gotowość skierowanych na zewnątrz zmysłów, to utysiąckrotnione patrzenie i odwracanie wzroku od siebie. To nie odnoszenie zmieniającego się krajobrazu do siebie, to bycie tylko okiem bez zdawania sobie sprawy, w jakim ciele. Tę czystość życia, tę nieustanną wesołość, bo zawsze coś się dzieje, nie dlatego, że ma to związek z jakąkolwiek osobowością, lecz dlatego, że istnieje ruch i zmiana. Jak wielkie stają się tu oczy! Chcą zawsze objąć całe niebo.
Do tych więc godzin kierujemy kroki, / ich próbujemy sięgnąć wciąż na nowo; / nagle jest czuły ktoś na nasze słowo - / i wszystkie słowa mają sens głęboki. / Potem milczenie upragnione zda się, / jak noc nadchodzi, od gwiazd wielkich wzniosła, / dwoje w ogrodzie jednym jakby rosło, / a dziwny ogród ten nie kwitnie w czasie. / A gdy tych dwoje potem się rozstanie, / (po pierwszym słowie pójdą w różne strony) / poznać się nigdy już nie będą w stanie, / lecz każdy będzie większy i wzmocniony…
Przyjaciele powinni być jak taniec i muzyka. Nie powinno się przychodzić do nich z rozmysłem, ale zawsze tylko z instynktownej potrzeby. Przyjaciele powinni być rezultatami. W drodze tylko przeszkadzają.
Na początku wszystko sprzysięgło się, by ukryć przede mną piękno rzeczy. Stopniowo uczyłem się go doświadczać na zasadzie wyjątku. I dopiero teraz niezwykle wyraźnie widzę jego niesłychaną prawidłowość. Rozróżnianie między rzeczami pięknymi i niepięknymi wydaje mi się okrutną nieczułością oka. Każda rzecz jest tylko przestrzenią i możliwością, ode mnie zależy, czy wypełnię ją w sposób ułomny czy doskonały. Bo skoro ludzie i stosunki są nieprzewidywalne i ciągle się zmieniają, to czy właśnie rzeczy nie pozostają jedynym stałym punktem odniesienia?
Nie daj się prowadzić byle dźwiękom, / które wiatry rzucą w twoją stronę; / czekaj czujnie, tylko wiecznym rękom / pozwól dotknąć strun twych naprężonych. / Tym, co stają się, czas jest niechętny, / bo czas samym jest rozkładem przecież. / Rosnąć możesz tylko w nad przeciętnym, / być samotnym tylko we wszechświecie.