cytaty z książki "Destroy Me"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Ludzie rzadko zdają sobie sprawę, że kiedy ich usta kłamią, ich oczy cały czas mówią prawdę.
Nauczyłem się wierzyć, że najbardziej niebezpiecznym człowiekiem jest ten, kto nie odczuwa wyrzutów sumienia. Ten, kto nigdy nie przeprasza i nie szuka przebaczenia. Bo ostatecznie to nasze emocje, a nie czyny, sprawiają że jesteśmy słabi.
Zapominam, że ona mnie nienawidzi, pomimo że tak bardzo jestem w niej zakochany.
Bo jestem.
Tak bardzo.
Bezgranicznie. Bez pamięci. Nigdy dotąd nie zaznałem takiego uczucia. Nigdy. Wiem, co to wstyd, tchórzostwo, słabość i siła. Nieobce są mi przerażenie i obojętność, nienawiść do samego siebie i obrzydzenie. Widziałem rzeczy, których nie da się zapomnieć.
A jednak nigdy nie zaznałem równie potężnego, przerażającego, paraliżującego uczucia. Czuję się tak, jakbym był kaleką. Zrozpaczonym i bezradnym. W dodatku jest coraz gorzej. Codziennie czuję się bardziej chory. Pusty i obolały.
Miłość to niegodziwiec bez serca.
Doprowadza mnie do szaleństwa.
Tortura nie jest torturą, jeśli można mieć nadzieję, że kiedyś się skończy.
26 liter to wszystko, czego potrzebuję. Mogę łączyć je w morza i ekosystemy. Mogę spinać je z sobą, budując planety i układy planetarne. Mogę budować z nich drapacze chmur i metropolie pełne ludzi, tworzyć miejsca, rzeczy i idee, które są prawdziwsze niż ja i te 4. ściany.
W najciemniejsze dni musisz szukać plamy światła, w najzimniejsze dni musisz szukać ciepłego miejsca, w najbardziej ponure dni musisz kierować oczy przed siebie i w niebo, a w najsmutniejsze dni musisz pozostawić je otwarte i pozwolić im płakać. Pozwolić im wyschnąć. Zmyć ból, żeby mogły znowu widzieć świeżo i jasno.
Kształty i rozmiary to bogactwo.
Twoje serce to fenomen.
Twoje czyny
to
jedyny
ślad
jaki
zostawiasz
za sobą.
Zawsze pragnęłam tylko jednego.
Mieć przyjaciela.
[...]
Kogoś, kto wiedziałby, że go nie zranię.
[...]
Zastanawiam się, jak by to było mieć przyjaciela.
A potem zastanawiam się, kogo jeszcze zamknięto w tym szpitalu. Zastanawiam się, kto tak krzyczy.
Zastanawiam się, czy to przypadkiem nie ja.
Zdobyłem sobie reputację zimnego, nieczułego potwora, który niczego się nie boi i którego nic nie obchodzi. [...]
W rzeczywistości jestem zwykłym tchórzem.
Nie potrzebuję do życia niczego oprócz liter. Ale bez nich by mnie nie było.
Bo słowa, które zapisuję, są jedynym dowodem na moje istnienie.
Coś we mnie drapie pazurami, próbując wydostać się z klatki, którą sama zamknęłam, łomocze do drzwi mojego serca, błagając o wypuszczenie.
Wznoszę mury, dopóki nie zaczynają się kruszyć, a potem na ich miejscu buduję nowe. Buduję i buduję, trwam w bezruchu, aż rozjaśnia mi się głowie, mój umysł staje się czysty(...).
Teraz już wiem, że naukowcy się mylą.
Ziemia jest płaska.
Wiem to, ponieważ zepchnięto mnie z jej krawędzi, choć przez 17 lat próbowałam się jej trzymać. Próbowałam wspiąć się z powrotem, ale pokonanie grawitacji graniczy z cudem, kiedy nikt nie chce podać ci ręki.
Kiedy nikt nie chce ryzykować, dotykając cię.
Nie udaję, że znam różnicę między dobrem a złem. Jednak mam coś w rodzaju swojego kodeksu. I uważam, że czasem człowiek musi strzelić pierwszy.
Czasem chciałbym na chwilę wyjść z siebie. Porzucić to zniszczone ciało, lecz krępuje mnie zbyt wiele więzów, dźwigam zbyt wielki ciężar. To życie jest wszystkim, co mi zostało. Wiem, że przez resztę dnia nie będę mógł spojrzeć w lustro.
And yet I’ve known nothing like this terrible, horrible, paralyzing feeling. I feel crippled. Desperate and
out of control. And it keeps getting worse. Every day I feel sick. Empty and somehow aching.
Love is a heartless bastard.
I’m driving myself insane.
Mam serce, mówi nauka, ale jestem potworem, mówi społeczeństwo.
Nienawiść.
Jest jak trucizna, bezlitosny cios pięścią w brzuch, jak wstrzyknięta dożylnie niesprawiedliwość, która wolno paraliżuje organy, aż nie można oddychać.
Trzymaj się
Dasz radę
Głowa do góry
Bądź gotowa
Nie daj się
Nie poddawaj się
Nie okazuj słabości
Bądź twarda
Pewnego dnia może będę
Pewnego dnia może
będę
w o l n a.
(...)
Nie mogłem uwierzyć w jej zdradę. W to, że potrafi odejść z takim mechanicznym, pozbawionym uczuć idiotą jak Kent. Jest tak pusty, tak bezmyślny, że rozmowa z nim przypomina konwersację z lampą na biurku.
Twoje czyny to jedyny ślad, jaki zostawiasz za sobą.
And I begin to realize that some small part of me doesn't want to wish away the thoughts of her. Some part of me enjoys the torture.
This girl is destroying me.
Mrugam, próbując powstrzymać kataklizmy zagrażające małemu światu, który dla siebie zbudowałem.