Eliza Szafran

„Piekielna intryga” to historia z motywem układów, która rozpoczyna się naprawdę w zabawny sposób. Chyba nie można mieć większego pecha jak Emilia. Nie dość, że straciła pracę przez niefortunny wypadek, to jeszcze jej brat prosi ją o przysługę i dość dużą kwotę pieniędzy. Nie mając wyjścia, podejmuje się pracy oferowanej przez przyjaciółkę „panny do towarzystwa”. Tylko jedna noc, szybki przypływ gotówki, nie spodziewa się tylko, że jej klientem będzie były szef. . Motyw Hate-Love w romansach to jest coś co lubię, szczególnie gdy jest poprowadzony naprawdę ciekawie i z ogromnym napięciem. Dokładnie tak jak między Alexandrem i Elimią. Dogryzki, pokazywanie wyższości i brak uległości. Między bohaterami dosłownie iskrzy, a ich każde spotkanie i próby udawania obserwowałam z ogromnym uśmiechem na twarzy. Chciałam dosłownie tylko więcej. Dużej dawki humoru dodaje w tym romansie babcia. Słynna, zawzięta i po cichu dążąca do celu. Jedyne do czego bym się przyczepiła to ostatnie sto stron. Dodanie romansowi, moim zdaniem, niepotrzebnej akcji, zwrotów, które nijak nie pasowały do całej książki. W moim odczuciu zostały dopisane na siłę, „aby coś się jeszcze zadziało”. . Romans z motywem Hate- Love i do tego układ dwóch mocnych charakterów, czyli przyjemna lektura z którą świetnie się bawiłam. Nie jest to książka bez minusów, niedociągnięć, ale pióro autorki to dodatkowy ogromny atut- zachęca do czytania. Lekkie i wciągające. Jeśli szukacie emocjonującego romansu, z którym można spędzić przyjemnie czas to „Piekielna intryga” nada się idealnie. . Gdybym tylko mogła usiadłbym z nią wieczorem z kieliszkiem wina i się ROZKOSZOWAŁA! 😍