„Szukając diagnozy” – najciekawsze i najtrudniejsze do rozwikłania medyczne zagadki
Długo utrzymująca się gorączka, wieczna grypa, nagła utrata pamięci i zmiany osobowości, „zwykły” ból zatok, śmiertelny świąd, „złamane” serce, szalone nadciśnienie, wyjątkowo głęboki sen, smakołyki, które okazują się truciznami oraz alergia na... zimno. Wszystkie te fascynujące przypadki znajdziecie w książce Lisy Sanders, współtwórczyni serialu „Dr House”.
Wszystkie pozornie zwyczajne i złudnie niecodzienne objawy są składowymi niezwykle skomplikowanych przypadków schorzeń i dolegliwości – lekarskich wyzwań. Te zaskakujące i tajemnicze koincydencje symptomów przekładają się zaś na ponad pięćdziesiąt najlepszych artykułów z popularnej autorskiej kolumny magazynu „New York Times”. Spisane w „Diagnosis” historie dały podstawę kultowemu serialowi „Dr House”, można je też obejrzeć na Netfliksie, a teraz przeczytać w polskim tłumaczeniu, czyli książce „Szukając diagnozy”.
Dzięki tej lekturze można zyskać wyjątkowe doświadczenie – przyjąć perspektywę lekarza i doznać towarzyszącego układaniu medycznych puzzli dreszczyku emocji. Tyle że bez podejmowania ciężaru odpowiedzialności.
Każdy z opisanych w zbiorze felietonów Lisy Sanders pasjonujących przypadków medycznych ma swój początek na dość udeptanym szlaku: nagła gorączka, atak mdłości czy przypływ wyczerpania. Ale objawy nie rozwijają się zgodnie z powszechnym scenariuszem medycznym. Całkiem podobnie jak w kryminale: przypadki chorobowe mają swoje kręte ścieżki i nie sposób natychmiast wejść na dobry trop.
Oczywiście nikt z nas nie chciałby być bohaterem takiej historii, chodzącą (lub nie) łamigłówką medyczną. „Szukając diagnozy” nie jest jednak pozbawiona empatii. Prócz tego, że oferuje możliwość wcielenia się w medycznego detektywa, pozwala też zrozumieć, jak bardzo wielką rolę odgrywa postawienie diagnozy – daje swego rodzaju pocieszenie, a na pewno ulgę, nawet jeśli leczenie nie jest (jeszcze) dostępne.
Dr Lisa Sanders to profesor Uniwersytetu Medycznego Yale, niezwykle doświadczona lekarka, ale nawet ona nadal staje w obliczu wielkich wyzwań - diagnoz. W dzieciństwie pokochała perypetie Sherlocka Holmesa właśnie ze względu na satysfakcję, jaką odczuwał ów mistrz dedukcji, gdy już rozwiązał zagadkę; później odkryła, że leczenie ludzi jest temu bardzo podobne. Dr Sanders zdobyła również niebagatelne, bo prawie dziesięcioletnie doświadczenie dziennikarskie. To dodatkowy powód, dla którego „Szukając diagnozy” czyta się z zapartym tchem – ten na szczęście nie wymaga leczenia.
Jeśli lubisz książki Arthura Conan Doyle’a, fascynuje cię, w jak genialny sposób działa umysł „Dra House’a”, ale ważne są też dla ciebie ludzkie historie, „Szukając diagnozy” Lisy Sanders jest dla ciebie!
Książka jest już do kupienia w księgarniach online.
Artykuł sponsorowany
[kk]
komentarze [2]
Ja już czekam na lekarzy.Kardiolog, okulista,psychiatra, laryngolog, alergolog.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post