rozwiń zwiń

Mięso z mamuta i chińskie kiwony

LubimyCzytać LubimyCzytać
27.09.2013

(Fot: z archiwum Pawła Dunina-Wąsowicza)

Mięso z mamuta i chińskie kiwony

Gdzie kończy się inspiracja, a zaczyna celowe zapożyczenie? Tajemnicze zbiegi okoliczności w polskiej literaturze, które mogą, choć nie muszą być plagiatami, prześledził dla nas krytyk i publicysta Paweł Dunin-Wąsowicz.

Dziewiętnaście lat temu zapragnąłem zostać powieściopisarzem. Wziąłem w lipcu urlop z „Życia Warszawy”, gdzie wówczas pracowałem, od kolegi pożyczyłem laptopa (był to w owych czasach bardzo rzadki gadżet) i zaszyłem się w Górach Świętokrzyskich (dom turysty, miejscowość Święta Katarzyna), co wydawało mi się miejscem wystarczająco odludnym, by w skupieniu wprowadzić w życie mój zamiar. Weny wystarczyło na niecałe sto stron powieściątka, które zatytułowałem „Rewelaja” - opublikowałem rzecz rychło po powrocie własnym nakładem i czekałem na obwołanie mnie geniuszem. W księgarniach udało mi się umieścić parędziesiąt egzemplarzy tej książeczki, resztę wmusiłem prenumeratorom mojego nieregularnika „Lampa i Iskra Boża” i rozdałem znajomym.

Jedną z przygód mojego narratora było zaopatrywanie nazistowskiego państwa w żywność. Na terenach  Związku Radzieckiego, okupowanego przez wojska III Rzeszy, odkrył on w ziemi zamarznięte mamuty i podjął wydobycie mięsa, które następnie było puszkowane i wspomagało duch bojowy Wehrmachtu. Jakież było moje zdziwienie, gdy w 2007 roku w zbiorze „Czerwona gorączka” opublikowane zostało opowiadanie Andrzeja Pilipiuka „Operacja Szynka”. Utwór ten opowiadał o ratowaniu wygłodniałego rynku spożywczego schyłkowego PRL mięsem kopalnych mamutów! A więc ktoś jednak przeczytał „Rewelaję” a zawarty w niej pomysł był tak dobry, że warto było go splagiatować – pomyślałem i podzieliłem się ze światem moim spostrzeżeniem. To niestety były złudzenia. Moja powieść trafiła w pustkę, Pilipiuk przysłał kategoryczne oświadczenie, że jej nie znał i mięso mamucie wymyślił własnoręcznie.

Odwiedzając antykwariaty, na półkach z fantastyką często trafiam na wydany w 1979 roku zbiór opowiadań Zbigniewa Prostaka „Kontakt”. O jego autorze można wyczytać w Wikipedii, że urodził się w 1930 roku, ukończył Oficerską Szkołę Wojsk Inżynieryjnych. Pracował jako technik drogowo-mostowy, marynarz we flocie rybackiej i na liniach oceanicznych, górnik w kopalniach "Wanda-Lech" i "Wieczorek", później zaś w charakterze lakiernika samochodowego.

Ta jego debiutancka książka zawiera króciutkie opowiadanie „Mag”. Jego bohater jest zabłąkanym podróżnikiem z przyszłości, który nieszczęśliwie ląduje w XVI wieku. Popisuje się krzesaniem ognia przy pomocy zapałek, zaś zostawiając po sobie ślad, podpisuje się dość niewyraźnie „magister Twardowski” co zostaje odczytane jako „Mag Twardowski”. Pomysł zabawny, nie warto byłoby o nim pisać, gdyby nie to, że mój przyjaciel artysta Maciej Sieńczyk pochwalił się przede mną swoim antykwarycznym znaleziskiem wydanym w 1939 roku.

 
 (Fot: karta tytułowa powieści Adolfa H. Szyllera z 1939 roku)

Rzecz nazywa się „Wtóry żywot pana Twardowskiego” a o jej autorze nic nie wiadomo – nazywał się Adolf H. Szyller. Współczesny mu narrator jedzie pociągiem z Warszawy do Krakowa i  czyta w jakimś czasopiśmie o niezwykłym znalezisku: odkopanym w Meksyku pod wieloma warstwami ziemi stratosferycznym samolocie, w szczątkach którego przy szkielecie znaleziono polską szablę z roku 1520. Jak już do Krakowa dojechał, tenże narrator kieruje swe kroki do klasztoru Dominikanów. W ich archiwum wpada mu w ręce XVI-wieczny pamiętnik brata Jozefata zapisany... alfabetem Morse’a (powstałym w wieku XIX!). Zaszyfrowany tekst wyjawia, że jego autor sierżant Zawierucha pisał go w roku 1554 w tymże krakowskim klasztorze, gdzie znalazł się wskutek niefortunnego lotu powziętego z warszawskiego lotniska na Okęciu wojskowym samolotem stratosferycznym z kapitanem Twardowskim. Następnie cytuje „notatki” swojego dowódcy, który staje się w ten sposób trzecim – i głównym – narratorem powieści. Następują szczegółowe, naukowe opisy anomalii, jakiej ulegli. Otóż znaleźli się w martwym punkcie działania ziemskiego magnetyzmu. Cofnął się czas. Twardowski z Zawieruchą wylądowali w polu pod XVI-wiecznym Krakowem. Ukrywszy samolot w grocie, Twardowski postanowił – aby przeżyć – wykorzystać XX-wieczną wiedzę, w XVI wieku zdającą się magicznymi sztuczkami. Kapitan staje się z całą świadomością legendy Mistrzem Twardowskim. Pierwszą z jego sztuczek jest... wykrzesanie ognia przy użyciu przewiezionych w czasie zapałek. Co było dalej, długo opowiadać. Zbigniew Prostak w 1939 roku miał 9 lat. Czy czytał w dzieciństwie książkę Szyllera no i kiedy? Niewątpliwie mogło się to zdarzyć, a po czterdziestu latach wspomnienie się zatarło. Nie sądzę, aby popełnił świadomy plagiat. Ale okoliczności są takie, że jest to bardziej prawdopodobne niż w przypadku moich mamutów.

Wspominam tu o pisarzach zupełnie nieznanych. Ale coś podobnego być może zdarzyło się i tym popularnym, choć pewnie nikt o tym nie wie. „Karierę Nikodema Dyzmy” znamy doskonale głównie z serialu z niezapomnianym Romanem Wilhelmim w tytułowej roli. Autor powieści, na podstawie której zrealizowano serial - Tadeusz Dołęga-Mostowicz - był najpopularniejszym polskim pisarzem w latach 30. XX wieku. Oprócz słynnych powieści (wspomniana „Kariera..." czy „Znachor”) napisał także sporo mniej znanych. Niektóre z nich za jego życia nie ukazały się w postaci książkowej, choć drukowane były w odcinkach gazetowych. Jedną z nich są „Kiwony” opublikowane jako książka dopiero w latach 80. Ich bohater, początkowo idealista, dziedziczy po wuju-konformiście mieszkanie udekorowane chińskimi figurkami z ruchomymi głowami, które po poruszeniu przez długi czas potakująco kiwają nimi. Stąd nazwa – kiwony. Bohater sam z czasem staje się konformistą takim, jak jego wuj, a kiwony przytakują jego życiowej drodze. Dziś jednak nikt nie wyjaśni kwestii, czy Dołęga-Mostowicz jest oryginalnym autorem tej błyskotliwej konstrukcji. Otóż w 1931 roku Andrzej Strug – obecnie pamiętany głównie jako autor powieści „Dzieje jednego pocisku”, na podstawie której młoda Agnieszka Holland nakręciła „Gorączkę” z młodym Bogusławem Lindą w głównej roli – opublikował książkę „Kronika świeciechowska”. Zamyka ją opowiadanie „Śmierć Chińczyka”. Narrator odziedziczył mająteczek po... wuju. W jego skład wchodzi... porcelanowy Chińczyk – kiwon. W zapiskach po wuju znajduje zdanie: „w porcelanowej figurce nędznej i śmiesznej, bywają zaklęte tajemnice ku udręczeniu ludzi”. Rozdrażniony, narrator tę figurkę niszczy. I już nie poznamy odpowiedzi na pytanie, czy Dołęga-Mostowicz tytułowy motyw swej powieści wykoncypował sam, czy jako świadomą alternatywę dla konceptu Struga.

Paweł Dunin-Wąsowicz

 

Paweł Dunin-Wąsowicz – krytyk literacki, wydawca, redaktor naczelny magazynu „Lampa”, odkrywca talentu Doroty Masłowskiej. Wraz z Krzysztofem Vargą napisał "Parnas Bis. Słownik literatury polskiej urodzonej po 1960 roku".
 


komentarze [5]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
blawoj 29.09.2013 10:02
Czytelniczka

Adolf H. Szyller nie wiedziec czemu mi sie z Adolfem Hitlerem kojarzy :P
Też tak sobie pomyśłałam, że mieć przed nazwiskiem "Adolf H." to trochę nie bardzo :D

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Mateusz Cioch 28.09.2013 17:49
Czytelnik

Często inspirujemy się czymś zupełnie nieświadomie. Coś kiedyś przeczytaliśmy, usłyszeliśmy, zostało gdzieś z tyłu głowy i nagle wydaje nam się, że sami na to wpadliśmy.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
BlueSugar 27.09.2013 20:19
Czytelniczka

Ze wszystkich wymienionych pisarzy jedynie Pilipiuka kojarze, ktorego cykl o Jakubie Wedrowyczu jest chyba jedna z bardziej znanych polskich serii fantastycznych, wiec nie jest taki zupelnie nieznany, przynajmniej dla tych, ktorzy sie interesuja tym gatunkiem :)

Adolf H. Szyller nie wiedziec czemu mi sie z Adolfem Hitlerem kojarzy :p

Ogolnie to dobrze, ze ktos poruszyl...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Wit 27.09.2013 14:58
Czytelnik

hehe kiwony... dobre ;)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
LubimyCzytać 27.09.2013 12:44
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post