Najnowsze artykuły
-
ArtykułyKulisy fuzji i strategii biznesowych wielkich wydawców z USAIza Sadowska5
-
Artykuły„Rok szarańczy” Terry’ego Hayesa wypływa poza gatunkowe ramy. Rozmowa z autoremRemigiusz Koziński1
-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz4
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[5]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Średnia ocen:
7,2 / 10
18 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 57
Opinie: 1
Średnia ocen:
6,3 / 10
12 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 45
Opinie: 1
Średnia ocen:
6,8 / 10
21 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 55
Opinie: 3
Średnia ocen:
6,8 / 10
2526 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 4995
Opinie: 204
Przeczytał:
2016-01-03
2016-01-03
Średnia ocen:
8,4 / 10
20 ocen
Ocenił na:
9 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (3 plusy)
Czytelnicy: 63
Opinie: 7
Zobacz opinię (3 plusy)
Popieram
3
Czytając Słychek szatrangu zastanawiałem się z niepokojem, los którego z bohaterów tej książki przypadnie mi w udziale. Natychmiast zidentyfikowałem się bowiem z dwiema powieściowymi postaciami: sfrustrowanym Niedojebusem, oraz paranoicznym panem Bródką, który uważa, iż wrogie siły planują zniszczyć świat. Przed sięgnięciem po Szatrang miałem ponure przeświadczenie, że niebawem osunę się w mentalną deformację, stając się świętym Antonim, czyli starym satyrem, któremu wszyscy wokół pragną tylko szkodzić. Na szczęście lektura tej książki jest jak pobyt w dobrym szpitalu psychiatrycznym. Po pierwsze, czytelnikowi dopisuje liczne towarzystwo owładniętych rozmaitymi obsesjami indywiduów, więc od razu można poczuć się raźniej. Po drugie - przechodzi się skuteczną terapię. Opowiedziana przez autora historia pomaga zrozumieć, jak zadziwiająco dużo złej woli człowiek potrafi przypisać otaczającemu światu. To przez ciebie! - książka ukazuje komiczne formy egocentryzmu, w jakie może wyewoluować to infantylne oskarżenie. Po przeczytaniu owej inspirującej powieści stwierdziłem, że muszę zrobić wszystko, co się da, aby nie dołączyć do armii fałszywych proroków. Ani też, broń Boże, do grona obleśnych wujaszków. Więc co mnie czeka? Jak mam teraz rozegrać tę nieuchronną partię szachów samego ze sobą? Chyba wiem: moim mistrzem jest krokodyl Giena z ruskiej bajki sprzed lat - grał w szachy bez partnerów, nie wychodząc z własnego mózgu, tym niemniej był to bardzo w porządku gość.
Czytając Słychek szatrangu zastanawiałem się z niepokojem, los którego z bohaterów tej książki przypadnie mi w udziale. Natychmiast zidentyfikowałem się bowiem z dwiema powieściowymi postaciami: sfrustrowanym Niedojebusem, oraz paranoicznym panem Bródką, który uważa, iż wrogie siły planują zniszczyć świat. Przed sięgnięciem po Szatrang miałem ponure przeświadczenie, że...
więcej Pokaż mimo to