Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Piękne zdjęcia, przepisy nie są skomplikowane i nie wymagają wymyślnych składników. Raj dla łasuchów, którzy albo są na diecie wegańskiej, albo po prostu szukają zdrowszych alternatyw dla popularnych słodyczy ;)

Piękne zdjęcia, przepisy nie są skomplikowane i nie wymagają wymyślnych składników. Raj dla łasuchów, którzy albo są na diecie wegańskiej, albo po prostu szukają zdrowszych alternatyw dla popularnych słodyczy ;)

"Antek" nie jest co prawda moją obowiązkową lekturą czytaną w szkole, po tę pozycję postanowiłam sięgnąć dlatego, że podoba mi się twórczość Prusa, a książka wręcz zachęca do przeczytania swoją znikomą ilością stron. Nie żałuję. Wydaje mi się, że oprócz przedstawienia realiów wsi XIX wieku, zacofania ludności, wykorzystywania dzieci do ciężkich prac oraz braku możliwości kształcenia i rozwijania talentów przez dzieci i młodzież, Prus zawarł też w swoim utworze uiwersalny wydźwięk. Na końcu tej krótkiej noweli możemy znaleźć fragment: "Może spotkacie kiedy wiejskiego chłopca, który szuka zarobku i takiej nauki, jakiej między swoimi nie mógł znaleźć". Prus traktuje zatem życie Antka jako życie wędrowca, skazanego na wieczną tułaczkę i zmaganie się z trudnościami. W takim wymiarze chyba każdy z nas był, jest lub może stać się Antkiem.

"Antek" nie jest co prawda moją obowiązkową lekturą czytaną w szkole, po tę pozycję postanowiłam sięgnąć dlatego, że podoba mi się twórczość Prusa, a książka wręcz zachęca do przeczytania swoją znikomą ilością stron. Nie żałuję. Wydaje mi się, że oprócz przedstawienia realiów wsi XIX wieku, zacofania ludności, wykorzystywania dzieci do ciężkich prac oraz braku możliwości...

Przeczytana dosłownie jednym tchem w godzinę. Polecam każdemu, kto uwielbia minimalistyczne formy i maksimum przekazu w minimum treści.

Przeczytana dosłownie jednym tchem w godzinę. Polecam każdemu, kto uwielbia minimalistyczne formy i maksimum przekazu w minimum treści.

Jedyną książką autorstwa Schmitta, jaką czytałam (do dziś!), była "Zapasy z życiem". Nie powaliła mnie, być może dlatego tak długo zabierałam się do przeczytania powyższej lektury, choć uważanej za klasyk. Jednak postanowiłam zmusić się i... teraz nie określiłabym tego zmuszaniem się. Książka wciągnęła mnie do tego stopnia, że nie byłam w stanie przestać i przeczytałam ją raptem w trochę ponad godzinę. Jest to pewien minus, bo chciałam stopniowo "dawkować" sobie lekturę, ale może właśnie taki był cel? By pochłonąć ją jednym haustem i zdziwić się takich rychłym zakończeniem? Zresztą, jak napisał Exupéry, "Nie przeciągaj spotkania, bo to męczące. Zdecydowałeś się odejść, to idź". I właśnie takie słowa chyba kieruje w swoją stronę tytułowy bohater. Nie przedłużał spotkania. Odszedł.

Jedyną książką autorstwa Schmitta, jaką czytałam (do dziś!), była "Zapasy z życiem". Nie powaliła mnie, być może dlatego tak długo zabierałam się do przeczytania powyższej lektury, choć uważanej za klasyk. Jednak postanowiłam zmusić się i... teraz nie określiłabym tego zmuszaniem się. Książka wciągnęła mnie do tego stopnia, że nie byłam w stanie przestać i przeczytałam ją...

Świetna książka dla młodych pasjonatów jeździectwa, którzy dopiero zaczynają tę wspaniałą przygodę. Ilustracje na każdej stronie ułatwiają przyswojenie informacji i pokazują teorię w praktyce. Można w niej znaleźć wiele cennych informacji - m.in. budowa ciała kucyka, rasy koni i kuców, rząd jeździecki, jak go zakładać, jak ruszać z miejsca, galopować, pokonywać pierwsze przeszkody. Tak, jak wspomniałam, idealna pozycja dla małych koniarzy.

Świetna książka dla młodych pasjonatów jeździectwa, którzy dopiero zaczynają tę wspaniałą przygodę. Ilustracje na każdej stronie ułatwiają przyswojenie informacji i pokazują teorię w praktyce. Można w niej znaleźć wiele cennych informacji - m.in. budowa ciała kucyka, rasy koni i kuców, rząd jeździecki, jak go zakładać, jak ruszać z miejsca, galopować, pokonywać pierwsze...