Cytaty
- Jak na laskę od czubków to nawet jesteś sexy. Klik. Kenji wycofuje się z rękami nad głową. Adam przyciska lufę do jego czoła. - Trochę szacunku, bo rozwalę ci czaszkę. - Ż a r t o w a ł e m... - Uśmiałem się.
Słońce jest aroganckie, odwraca się od nas plecami kiedy tylko się nami zmęczy. Księżyc jest lojalnym towarzyszem. Nigdy nie odchodzi. Zawsze jest na miejscu, przygląda się oddany, widzi nas w naszych jasnych i ciemnych chwilach, nieustannie się zmienia, zupełnie tak jak my. Każdego dnia jest nową wersją siebie. Czasem słaby i wątły, innym razem silny i pełny światła. Księżyc r...
RozwińCzuję się jak encyklopedia, w której zbyt wiele stron jest pustych.
Nie rozumieją wolności polegającej na tym, że czuje się na skórze dotyk wszechświata.
Nadzieja tego świata wykrwawia się z lufy karabinu.
Przyciskam twarz do jego piersi, a świat niespodziewanie staje się jaśniejszy, większy, piękniejszy. Życie nagle coś dla mnie znaczy, bycie człowiekiem ma jakąś wartość, cały wszechświat zatrzymuje się w miejscu i zaczyna obracać się w przeciwną stronę, a ja jestem ptakiem. Ptakiem, który odlatuje.
Róże i czerwienie wpadają przez nią do pokoju i wiem, że to początek nowego początku. Początek tego samego końca. Nowego dnia. Może dzisiaj umrę. Może zobaczę lecącego ptaka.
Chociaż ktoś podniósł słońce i znowu przypiął je szpilką do nieba, ono każdego dnia wisi trochę niżej niż poprzedniego. Jest jak zaprzątnięty innymi sprawami ojciec, który nie wie połowy rzeczy o swoim potomstwie. Nigdy nie widzi, jak wpływa na nie jego nieobecność Jak sie zmieniamy pod wpływem ciemności.
Przyciskam dłoń do niewielkiej szyby i czuję, jak zimno bierze ją w znajome objęcia. Obie jesteśmy samotne, obie istniejemy jako znak nieobecności czegoś innego.
Teraz jedynym pewnym istnieniem jest dla mnie to, które zostało mi dane. Jestem echem tego, co było kiedyś.