Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

"Idiota" jest powieścią wybitnie psychologiczną, więc dla czytelników, którzy lubią badać psychikę ludzką, dla obserwatorów, będzie to dobrze spędzony czas. Powieść czytałam długo głównie z powodu częstych przystanków na zastanowienie się, co tu się właściwie wydarzyło (lub na odszukanie w myślach kto jest kim). Ale być może ktoś połknie ją raz-dwa.

Jeśli kogoś nie interesuje zawiłość ludzkiej psyche, zniechęca niespiesznie prowadzona akcja, lub szerokie budowanie planu, to być może nie będzie czerpał przyjemności z tej lektury. Powieść jest zawiła, drobiazgowa w opisie stanów ducha, ale i otoczenia, bohaterzy skupieni na sobie i swoich plączących się myślach, zagubieni w uczuciach. Powieść należy czytać w skupieniu, choćby też przez mnogość zawiłych (dla nas) nazwisk i specyficznego dla Rosji tytułowania się postaci.

***

Główny bohater, Książę Myszkin aka Idiota, działa wbrew oczekiwaniom towarzystwa w które się wplątał. Jego skromność i niechęć do awantur stają - o ironio - niejako na przeciwnym biegunie wydarzeń, które wywołał. Upraszczając, jest to znany nam dziś, z literatury i filmu przykład człowieka, który chce dobrze, nie planuje się angażować i burzyć zastanego porządku, ale samo jego pojawienie się sieje ferment.

Dystans do świata i siebie, które pomagają mu patrzeć na sprawy zimnym okiem i z wprawą rozpoznawać sytuację swoją i innych, zabarwione są gorącym i miłosiernym stosunkiem do spraw, w które się angażuje. To niepohamowane uczucie i naiwna wiara w to, że ludzie potrzebują, aby się nad nimi pochylić, poznać ich motywy działania i udzielić wsparcia.
To człowiek, który w pierwszym odruchu nie ocenia, tylko pyta: dlaczego? Co mogę zrobić?

W dodatku, w swojej szczerej naiwności nie gra w gierki, przez co pada ich ofiarą, a to z jaką żarliwością potrafi się zaangażować - i w słowach i czynach - na, oceniających go jako dość niepozornego, naiwnego idiotę, robi przykre wrażenie. Książę jest nieprzewidywalny dla otoczenia, podejmuje decyzje, które w ich oczach plamią honor, wybacza niewybaczalne, jest też bardzo zagubiony i popełnia błędy i gafy. Jest dla siebie bardzo surowy i świadomy swoich przywar.

Ktoś, kto nie wygłasza uniwersalnych wartości, tylko według nich działa. Prawdziwy wariat.

Dla towarzystwa w którym się obraca, jest przede wszystkim śmieszny, a jego nieprzewidywalność, niektórzy odbierają jako zagrożenie. Być może ta jego nieprzewidywalność wepchnęła go do szufladki z napisem "idiota". Nawet życzliwymi mu ludźmi, z biegiem czasu, zaczynają targać ambiwalentne uczucia względem niego.

Należy w tym momencie jednak dodać, że ma wokół siebie ludzi, którzy na wiele sposobów próbują go wyplątać z sieci, w którą sam się zaplątał, służą dobrym słowem, a wręcz obsesyjnie śledzą jego poczynania i oferują mu swoje usługi. Książę ufa im wszystkim bezgranicznie, nie znając do końca motywów ich działania.

Dla mnie, najważniejsza w jego relacji ze światem jest właśnie ta śmieszność. Kto nie zna człowieka, którego poglądy wydają nam się oderwane od realiów, idealisty, którego początkowo nie podejrzewalibyśmy o to, że potrafi przy byle okazji spalić się szybkim, gorącym płomieniem, wprawiając otoczenie w zażenowanie? Kogoś, kto nie przystaje do przyjętego standardu mężczyzny czy kobiety. Nie pasuje ani do towarzystwa, ani do swoich czasów.

Może sami czasem tacy jesteśmy? Albo patrzymy na innych z przymrużeniem oka, podczas gdy oni toczą największą batalię o rzeczy dla nich najważniejsze.

Ale "Idiota" to nie tylko Książę Myszkin. To cała feeria odcieni ludzkich pragnień, dążeń. Nic, co mówią, nie jest tym, czym może się z początku wydawać. Jak w życiu - to, że coś mówimy, wcale nie oznacza, że tak myślimy, a to że tak myślimy, nie oznacza, że tak czujemy. W drugim planie przewija się całe bogactwo typów ludzkich. A Dostojewski pozwala wypłynąć na powierzchnię różnorodnym motywom, które wszyscy ukrywamy w zakamarkach duszy. W niejednej postaci, świadomy siebie czytelnik, będzie mógł odnaleźć fragmenty siebie.

***

Podejrzewam, że jeśli kiedyś do niej wrócę, bo "lubię wracać tam gdzie byłem już", odkryje przede mną całkiem nowe karty, a i być może moja ocena postępowania Księcia Myszkina będzie inna.

"Idiota" jest powieścią wybitnie psychologiczną, więc dla czytelników, którzy lubią badać psychikę ludzką, dla obserwatorów, będzie to dobrze spędzony czas. Powieść czytałam długo głównie z powodu częstych przystanków na zastanowienie się, co tu się właściwie wydarzyło (lub na odszukanie w myślach kto jest kim). Ale być może ktoś połknie ją raz-dwa.

Jeśli kogoś nie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to