Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

O matko, od czego w ogóle zacząć...
Rzadko kiedy piszę coś więcej na temat książki, no chyba że wywrze na mnie wrażenie. A ta wywarła bardzo słabe.
Kiedy czytałam opinie i widziałam oceny Jaskini Żmij nie wierzyłam w nie. Przeczytałam bardo dużo porąbanych książek więc byłam gotowa na wszystko. Sceny seksu nie zszokowały mnie a raczej zażenowały.
Tłumaczenie - faktycznie, jest tragiczne. Nic dziwnego skoro tłumacz wcześniej zabierał się za pozycje popularnonaukowe i filozoficzne. Tłumaczenie każdego damskiego orgazmu jako wytrysk (domyślam się że to błędnie przetłumaczone "cum"), "pałka" 🤮, "dziecino"... mogłabym tak wymieniać bez końca.
Bardzo dużo błędów stylistycznych i interpunkcyjnych. Często czytałam jedno zdanie w kółko i nadal nie wiedziałam co autor lub tłumacz mieli na myśli (zdaję sobie sprawę z tego, że sama takie popełniam ale nie zajmuje się tym zawodowo).
Co do fabuły - zaczęło się przewidywalnie ale całkiem ciekawie. Im dalej tym większy festiwal krinżu. Mniej więcej 10 rozdziałów przed końcem książki kończy się akcja i zostają same słabo opisane (nawet śmieszne) sceny seksu.
Główna postać kobieca miała być silna i zadziorna a wyszła prostacka. Nie dowiadujemy się nawet w jakim miejscu toczy się akcja ani ile lat mają główne postaci. Wiadomo jedynie, że po tygodniu od porwania wszyscy zakochują się w głównej bohaterce. Książka jest niepotrzebnie dluga, wszystko zmieściłoby się w 200 stronach. Żałuję, że ją przeczytałam bo w tym czasie mogłabym pochłonąć 2 inne, na pewno, lepsze pozycje.

O matko, od czego w ogóle zacząć...
Rzadko kiedy piszę coś więcej na temat książki, no chyba że wywrze na mnie wrażenie. A ta wywarła bardzo słabe.
Kiedy czytałam opinie i widziałam oceny Jaskini Żmij nie wierzyłam w nie. Przeczytałam bardo dużo porąbanych książek więc byłam gotowa na wszystko. Sceny seksu nie zszokowały mnie a raczej zażenowały.
Tłumaczenie - faktycznie,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to