rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Wg mnie jest to materiał dla ludzi żywo zainteresowanych tematyką reportażu. Dla osób niewtajemniczonych (takich jak ja) poza możliwością nabrania jakiejś fundamentalnej wiedzy istnieje ryzyko nudy

Wg mnie jest to materiał dla ludzi żywo zainteresowanych tematyką reportażu. Dla osób niewtajemniczonych (takich jak ja) poza możliwością nabrania jakiejś fundamentalnej wiedzy istnieje ryzyko nudy

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak dla mnie bardzo (BARDZO!) słabo. Tak ważny temat a tak płytko opisany - przeważnie coś w stylu: „tu się pokłóciliśmy, tu na mnie krzyczał a tu chciałam seksu a on nie chciał”. Poza kilkoma wyjątkami do tej pory nie wiem kto był bardziej niefair w tych związkach ta „ofiara” czy „oprawca” (hitem jest historia „ofiary” która zdradzała męża z „oprawcą” jednocześnie jeżdżąc z mężem na wakacje a seks z mężem był wówczas “niesatysfakcjonujący” wtf!?)
STANOWCZO ODRADZAM - zwłaszcza ludziom którzy faktycznie podejrzewają w swoim życiu przemocowe relacje

Jak dla mnie bardzo (BARDZO!) słabo. Tak ważny temat a tak płytko opisany - przeważnie coś w stylu: „tu się pokłóciliśmy, tu na mnie krzyczał a tu chciałam seksu a on nie chciał”. Poza kilkoma wyjątkami do tej pory nie wiem kto był bardziej niefair w tych związkach ta „ofiara” czy „oprawca” (hitem jest historia „ofiary” która zdradzała męża z „oprawcą” jednocześnie jeżdżąc...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Spodziewałem się jakiś konkretnych ekonomicznych analiz a zamiast tego (poza kilkoma wyjątkami) doświadczyłem bardziej filozoficznego niż ekonomicznego podejścia do zagadnienia. Jakość tego podejścia sama w sobie nie jest zła ale tytuł sugeruje wg mnie inną zawartość i jestem trochę rozczarowany

Spodziewałem się jakiś konkretnych ekonomicznych analiz a zamiast tego (poza kilkoma wyjątkami) doświadczyłem bardziej filozoficznego niż ekonomicznego podejścia do zagadnienia. Jakość tego podejścia sama w sobie nie jest zła ale tytuł sugeruje wg mnie inną zawartość i jestem trochę rozczarowany

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zdecydowanie najsłabsza, ale i tak w miarę dobra, książka mojego ulubionego autora. Nie czuć takiego mroku, zepsucia, intrygi, agresji i przemocy jak w bardziej kultowych dziełach.

Zdecydowanie najsłabsza, ale i tak w miarę dobra, książka mojego ulubionego autora. Nie czuć takiego mroku, zepsucia, intrygi, agresji i przemocy jak w bardziej kultowych dziełach.

Pokaż mimo to