rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Star Wars: Ukryte Imperium Natacha Bustos, Steven Cummings, Alessandro Ferrari, Paul Fry, Marc Guggenheim, Minkyu Jung, Emma Kubert, Salvador Larroca, Justin Mason, Pere Pérez, Ethan Sacks, Charles Soule, Paolo Villanelli, Alyssa Wong
Ocena 6,6
Star Wars: Ukr... Natacha Bustos, Ste...

Na półkach: ,

Ukrtye Imperium” to zwieńczenie historii zapoczątkowanej eventem „Wojny łowców nagród” i kontynuowanej w „Szkarłatnych rządach”, dlatego też znajomość poprzednich tomów jest zdecydowanie wskazana, a nawet wręcz konieczna.

Lady Qi’ra to postać nader intrygująca. Mieliśmy ją okazję poznać po raz pierwszy w filmie „Han Solo: Gwiezdne wojny – historie”. Bardzo cieszy mnie, że Charles Soule tak dobrze wykorzystuje świat stworzony, w którym umieścił swoją opowieść. Dla osoby znającej dobrze całe gwiezdnowojenne uniwersum filmowo-serialowo-książkowo-komiksowe będzie w tej opowieści dużo smaczków do wyłapania (nawet są nawiązania do pierwszej fazy Wielkiej Republiki). Dla przeciętnego sympatyka pozostaje sama historia. A ta też jest moim zdaniem bardzo dobra.

Nie trzeba być ekspertem, żeby wiedzieć, że plan Qi’ry pozbycia się Palpatine’a i jego prawej ręki był skazany na porażkę (wiemy o tym z filmów). Mimo to scenarzyście udało się upleść całkiem przyjemną sieć wątków i zwrotów akcji. Przyznam się, że w pewnym momencie miałem takie: „Co? Bez sensu. I już?”. Po czym historia poszła w taką stronę, której totalnie się nie spodziewałem – super. Sama Qi’ra okazała się wytrawną strateżką, która – niczym galaktycznej sławy szachistka – dla realizacji swojego celu jest w stanie poświęcić nie tylko rzesze pionów, ale też i kilka kluczowych figur. Nie miałbym nic przeciwko, gdyby jakiś dobry scenarzysta sprawił, że Emilia Clarke wróci do swojej filmowej roli i zobaczymy ją w dobrej produkcji filmowej, która odda jej co należne.

Ukrtye Imperium” to zwieńczenie historii zapoczątkowanej eventem „Wojny łowców nagród” i kontynuowanej w „Szkarłatnych rządach”, dlatego też znajomość poprzednich tomów jest zdecydowanie wskazana, a nawet wręcz konieczna.

Lady Qi’ra to postać nader intrygująca. Mieliśmy ją okazję poznać po raz pierwszy w filmie „Han Solo: Gwiezdne wojny – historie”. Bardzo cieszy mnie, że...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Batman. Dziedzictwo Jim Aparo, Jim Balent, Chuck Dixon, Alan Grant, Doug Moench, Graham Nolan
Ocena 6,6
Batman. Dziedz... Jim Aparo, Jim Bale...

Na półkach: ,

„Batman. Dziedzictwo” jest kontynuacją historii z „Batman. Epidemia”, w której wirus zagraża życiu ludzi w Gotham i poza nim. Batman i jego sojusznicy muszą znaleźć antidotum, zanim będzie za późno. Jednak na ich drodze staje tajemniczy przeciwnik, który ma własne plany.

Komiks jest pełen dynamicznej akcji, dość interesujących zagadek, lekkiego humoru, bogatej galerii postaci zdawałoby się pobocznych, ale które tak naprawdę wiodą prym w tym konkretnym tomie. Mocnym aspektem jest zdecydowanie warstwa graficzna przede wszystkim dzięki temu, że mamy kilku głównych rysowników, co sprawia, że lekka mieszanka stylów przeciwdziała znużeniu podczas lektury.

Niejednokrotnie w czasie czytania miałem skojarzenia z dobrym kinem przygodowym w stylu Indiany Jonesa. Da się jednak znaleźć opinie tych, którzy krytykują tę historię za brak napięcia i realizmu w przedstawieniu zagrożenia wirusem – i ja się z tym zgodzę. Dorzuciłbym jeszcze, jak dla mnie, strasznie pospieszne i dosyć banalne zakończenie głównego wątku. Zabrakło mi takiej mocnej, satysfakcjonującej kropki.

Ogólnie jest to udana kontynuacja poprzedniego tomu, ale też i historii przedstawionej w sadze Knightfall, oraz godny przedstawiciel uniwersum DC.

„Batman. Dziedzictwo” jest kontynuacją historii z „Batman. Epidemia”, w której wirus zagraża życiu ludzi w Gotham i poza nim. Batman i jego sojusznicy muszą znaleźć antidotum, zanim będzie za późno. Jednak na ich drodze staje tajemniczy przeciwnik, który ma własne plany.

Komiks jest pełen dynamicznej akcji, dość interesujących zagadek, lekkiego humoru, bogatej galerii...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przebudzenie – ostatni sen Morfeusza

Jestem wielkim fanem cyklu „Sandman” Neila Gaimana, który uważam za jedną z najlepszych i najbardziej oryginalnych serii komiksowych jakie dane mi było przeczytać. Dlatego z wielką niecierpliwością sięgnąłem po dziesiąty tom, zatytułowany „Przebudzenie”, który jest zarazem ostatnim rozdziałem tej niezwykłej opowieści.

Jest to tom, który zamyka historię Morfeusza, boga snów, który przez dziewięć poprzednich tomów przeżywał wiele przygód, miłości, strat i zmian. Towarzyszymy mu w jego pożegnaniu, w którym bierze udział jego rodzina, przyjaciele i ukochani, a także obserwujemy poczynania jego następcy, Daniela, który przejmuje rolę Snu z Nieskończonych. Tom składa się z kilku epilogów, które ukazują losy różnych postaci związanych z Morfeuszem, takich jak Szekspir, Hob Gadling, Lyta Hall czy Matthew.

Co mogę powiedzieć o tym tomie? Jest to opowieść godnie zwieńczająca wybitną sagę komiksową, która zrewolucjonizowała gatunek i zyskała uznanie czytelników na całym świecie. Gaiman pokazuje swoją niezrównaną wyobraźnię, styl, humor, głębię i emocjonalność, tworząc niezapomniane sceny i dialogi, które poruszają, bawią, zadziwiają i wzruszają. Cudownie było obserwować niebywałą mieszankę mitologii greckiej, nordyckiej i chrześcijańskiej. Rysunki i kolorystyka również są na najwyższym poziomie, tworząc niepowtarzalny klimat i atmosferę snu.

„Przebudzenie” to tom, który nie tylko podsumowuje i kończy historię Morfeusza, ale także rzuca nowe światło na kluczowe wydarzenia z poprzednich tomów, ujawniając wiele ukrytych więzi między światami i istotami. To także tom, który sprawił, że poczułem smutek i nostalgię po zakończeniu serii, ale coś mi się wydaje, że za czas jakiś wrócę do niej, by doświadczyć jej spojrzeniem bogatszym o doświadczenie całości.

Przebudzenie – ostatni sen Morfeusza

Jestem wielkim fanem cyklu „Sandman” Neila Gaimana, który uważam za jedną z najlepszych i najbardziej oryginalnych serii komiksowych jakie dane mi było przeczytać. Dlatego z wielką niecierpliwością sięgnąłem po dziesiąty tom, zatytułowany „Przebudzenie”, który jest zarazem ostatnim rozdziałem tej niezwykłej opowieści.

Jest to tom,...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Star Wars: Darth Vader. Tom 5: Cień cienia Marco Castiello, Raffaele Ienco, Greg Pak
Ocena 6,6
Star Wars: Dar... Marco Castiello, Ra...

Na półkach: ,

W najnowszym tomie przygód Dartha Vadera (premierę miał w listopadzie, ale dopiero teraz nadrobiłem tę zaległość) prawa ręka Imperatora zawiązuje nieoczekiwane przymierze z Sabé, dawną dwórką Padmé Amidali. W tym skomplikowanym sojuszu, nie jest do końca jasne, kto jest pionkiem, a kto szachistą. Tajemnica, głęboko ukryta w przeszłości, wychodzi na światło dzienne, a wszystkie drogi prowadzą do… Padmé i jej ostatnich słów.

Vader znany jest z nieugiętego dążenia do porządku, lecz tu widać, że zaczynają dręczyć go wątpliwość. Czy to nadal jest jego motywacja, czy może spotkanie z cieniami przeszłości obudziło w nim inne pragnienia? I wszystko byłoby pięknie, gdyby nie te na siłę – w moim odczuciu – wstawki z przeszłości. Takie to strasznie łopatologiczne. Fanom uniwersum nie trzeba ich przypominać, a tutaj mamy kadry przerysowane 1:1 z pierwszych trzech epizodów filmowych. Łącznie z kultową już wypowiedzią Anakina o szorstkich (he, he) relacjach z piaskiem – po czym okazuje się, że do Vadera zbliża się… burza piaskowa :D

Nie jest to jakiś tragiczny komiks, ale jednak czytało mi się go totalnie bez emocji. Na pewno na plus można zaliczyć spójność z innymi seriami, gdzie wciąż mamy nawiązania do wydarzeń ze Szkarłatnych Rządów, czy pojawiających się w tle łowców nagród. Na pewno nie polecam do samodzielnej lektury, bo jednak podbudowę z poprzednich tomów warto mieć.

W najnowszym tomie przygód Dartha Vadera (premierę miał w listopadzie, ale dopiero teraz nadrobiłem tę zaległość) prawa ręka Imperatora zawiązuje nieoczekiwane przymierze z Sabé, dawną dwórką Padmé Amidali. W tym skomplikowanym sojuszu, nie jest do końca jasne, kto jest pionkiem, a kto szachistą. Tajemnica, głęboko ukryta w przeszłości, wychodzi na światło dzienne, a...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Star Wars. Tom 5: Droga do zwycięstwa Ramon Rosanas, Charles Soule
Ocena 6,9
Star Wars. Tom... Ramon Rosanas, Char...

Na półkach: ,

Rebelianci po przegranej bitwie o Hoth, a w szczególności ich liderzy tacy jak Leia Organa czy Mon Mothma, nie poddają się i nadal prowadzą opór przeciwko Imperium Palpatine’a. W międzyczasie Szkarłatny Świt aktywuje swoich śpiochów, czyli utajnionych agentów w różnych miejscach galaktyki. Dwoje z nich ukradło coś bardzo ważnego z pewnej bazy Imperium i chce się tym podzielić z Rebelią. Dodatkowo C-3PO stara się wynegocjować coś dla Rebelii, a Luke Skywalker wykorzystuje swoje umiejętności Jedi, by podjąć się ryzykownej misji.

Dzieje się sporo. I dobrze. Ten tom czyta się szybko i całkiem przyjemnie. Bardzo podoba mi się to, jak wplecione są wątki z innych wydarzeń. Spotkamy tu pewną zielonoskórą generał, ale też i przyjaciółkę Lei, którą w filmowych przygodach poznajemy dopiero w VIII epizodzie. Cieszy też nawiązanie do Wielkiej Republiki (bo to naprawdę świetny projekt) i to w taki nieoczywisty sposób, który wiele obiecuje na kolejny tom, bo zostawia nas w dosyć ciekawym momencie.

Dlaczego moja ocena cyferkowa jest zatem taka, a nie inna? Nie przypadła mi do gustu nieco nierówna warstwa graficzna, a scenariuszowo, nie trafia do mnie jednak wizja rebeliantów relaksujących się beztrosko nad brzegiem basenu, nawet jeśli jest to część większego planu. Tak czy inaczej polecam, bo jest to na pewno lepsza lektura niż piąty tom przygód Vadera.

Rebelianci po przegranej bitwie o Hoth, a w szczególności ich liderzy tacy jak Leia Organa czy Mon Mothma, nie poddają się i nadal prowadzą opór przeciwko Imperium Palpatine’a. W międzyczasie Szkarłatny Świt aktywuje swoich śpiochów, czyli utajnionych agentów w różnych miejscach galaktyki. Dwoje z nich ukradło coś bardzo ważnego z pewnej bazy Imperium i chce się tym...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Star Wars: Wielka Republika.  Tom 1: Równowaga Mocy Ario Anindito, Andrea Broccardo, Mark Morales, Cavan Scott, Frank William
Ocena 6,9
Star Wars: Wie... Ario Anindito, Andr...

Na półkach: ,

Ponieważ ostatni tom pierwszej fazy pozostawił po sobie dobre wspomnienie, czym prędzej zabrałem się do lektury.

Zasiadłem, rozpocząłem i z każdą stroną… coraz mniej rozumiałem. Natłok zupełnie dla mnie nowych postaci, nowe organizacje, skakanie po liniach czasowych – za dużo tego dla mnie było. Przedwczoraj rozpocząłem czytanie pierwszej książki z nowej fazy i już widzę, że może mi ona sporo rozjaśnić, dlatego coś mi się wydaje, że za jakiś czas wrócę do tego komiksu i dam mu jeszcze jedną szansę. Jako samodzielny twór nie był niestety przyjemną lekturą i raczej nie polecam jako wejście w nową fazę.

https://www.instagram.com/p/C1q0X2yNpyR

Ponieważ ostatni tom pierwszej fazy pozostawił po sobie dobre wspomnienie, czym prędzej zabrałem się do lektury.

Zasiadłem, rozpocząłem i z każdą stroną… coraz mniej rozumiałem. Natłok zupełnie dla mnie nowych postaci, nowe organizacje, skakanie po liniach czasowych – za dużo tego dla mnie było. Przedwczoraj rozpocząłem czytanie pierwszej książki z nowej fazy i już widzę,...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Star Wars: Luke Skywalker - Legendy Akira Fukaya, Haruichi, Akira Himekawa, Takashi Kisaki, Ken Liu
Ocena 6,0
Star Wars: Luk... Akira Fukaya, Harui...

Na półkach: , ,

Luke'a Skywalkera zbyt wielu osobom przedstawiać nie trzeba. W jednych kręgach to postać wręcz kultowa, a w innych krążą o niej niesamowite legendy. Nawet wśród gwiezdnowojennego świata, o czym opowiada prezentowana przeze mnie tutaj manga. Choć może raczej powinienem napisać komiks z mangową kreską, bo czyta się go tradycyjnie od lewej do prawej.

Kilkoro japońskich artystów postanowiło przenieść na formę graficzną opowiadania, których autorem jest Ken Liu. Czy wyszło im to wiernie, nie odpowiem, ponieważ oryginału – czyli książki „Star Wars: The Legends of Luke Skywalker” – nie miałem przyjemności czytać. Mamy tu przedstawione dosyć nietypowe spojrzenie na znanego nam Jedi, gdyż jest on zaprezentowany z punktu widzenia tytułowych legend, które o nim krążą. Zaprezentowano nam, jak widzą go inni mieszkańcy odległej galaktyki. A jak go postrzegają? Między innymi jako zbrodniarza wojennego, szarlatana, a nawet po części droida.

Powiem, że sam opis opowiadań zachęcił mnie do lektury, ale już w jej trakcie zauważyłem, że to co jednym okiem mi wpadło, drugim natychmiast wypadało i nijak nie chciało na dłużej zostać. Nie trafiła do mnie taka forma opowieści i zaprezentowane wizerunki Luke'a kłóciły się z moim jego postrzeganiem. Dla zagorzałego fana Gwiezdnych Wojen będzie to raczej lektura z gatunku ciekawostek, która zbytnio nie wzbogaci dotychczasowych przeżyć. Dla osoby całkowicie postronnej, może się to okazać pozycja nie do przełknięcia, bo jednak jakieś pojęcie o tym uniwersum posiadać warto.

https://www.instagram.com/p/C1t9-CZNC87

Luke'a Skywalkera zbyt wielu osobom przedstawiać nie trzeba. W jednych kręgach to postać wręcz kultowa, a w innych krążą o niej niesamowite legendy. Nawet wśród gwiezdnowojennego świata, o czym opowiada prezentowana przeze mnie tutaj manga. Choć może raczej powinienem napisać komiks z mangową kreską, bo czyta się go tradycyjnie od lewej do prawej.

Kilkoro japońskich...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Superman - Syn Kal-Ela: Prawda Tom Taylor, John Timms, Daniele di Nicuolo
Ocena 7,4
Superman - Syn... Tom Taylor, John Ti...

Na półkach: ,

Superman nigdy nie był moim bohaterem. Zbyt idealistyczny i dosyć często rozpatrujący sprawy czarno-biało. Dlatego z zaciekawieniem przyjąłem jego „nową wersję” w czytanym w zeszłym roku pierwszym tomie zbiorczym „Nigtwinga” autorstwa Toma Taylora. Dzisiaj natomiast sięgnąłem po pierwszy tom serii tego samego autora zatytułowanej „Superman: Syn Kal-Ela”, wprowadzający nas w świat, w którym to właśnie Jon Kent staje się tym jedynym Supermanem swojej Ziemi.

Jon w wieku 11 lat miał pewien wypadek, przez który doświadczał czasu asynchronicznie i powrócił mając lat 17. Właśnie w takim wieku poznajemy go w tym tomie. Dowiadujemy się też, że już wkrótce jego ojciec opuści planetę i pozostawi ją pod opieką młodego Jona. Spore wyzwanie jak dla nastolatka. Tom Taylor jednak w swoim scenariuszu świetnie poprowadził dialog ojca z synem i pokazał, jak wiele w życiu młodego człowieka znaczy wiara rodziców w jego możliwości i ufność w podejmowanie dobrych decyzji.

To jest właśnie, moim zdaniem, największa siła tego komiksu. Otwiera zupełnie nowy rozdział w życiu Supermana – młodszego, niedoświadczonego, pełnego obaw, a jednocześnie o wiele lepiej przystającego do współczesnego świata.

Jednej rzeczy jednak nie przyklasnę. Jak dla mnie scena pierwszego pocałunku Jona była totalnie z czapy. I nie chodzi mi kompletnie o samą seksualność Jonathana, bo z nią zupełnie nie mam problemu. Uważam po prostu, że pocałunek ten pojawił się całkowicie znikąd. Zabrakło mi jakiejś podbudowy. Podobnie motyw, w którym Damian Wayne cieszy się szczęściem Jona – że niby na bazie czego on to szczęście rozpoznał? Jakiś straszny skrót myślowy scenarzysta tu zastosował. Niemniej z ogromną chęcią sięgnę po kolejny tom przygód młodego Supermana.

https://www.instagram.com/p/C1waUd-tpiP

Superman nigdy nie był moim bohaterem. Zbyt idealistyczny i dosyć często rozpatrujący sprawy czarno-biało. Dlatego z zaciekawieniem przyjąłem jego „nową wersję” w czytanym w zeszłym roku pierwszym tomie zbiorczym „Nigtwinga” autorstwa Toma Taylora. Dzisiaj natomiast sięgnąłem po pierwszy tom serii tego samego autora zatytułowanej „Superman: Syn Kal-Ela”, wprowadzający nas w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

„Mistrz i Uczeń” opowiada o współpracy Obi-Wana Kenobiego i Qui-Gona Jinna jako padawana i mistrza Jedi na niedługo przed wydarzeniami przedstawionymi w „Mrocznym Widmie”. Akcja rozgrywa się na planecie Pijal, gdzie dwaj bohaterowie mają za zadanie chronić młodą księżniczkę przed spiskiem, który zagraża jej życiu i przyszłości jej planety. W tle pojawiają się także tajemnicze przepowiednie, które intrygują Qui-Gona, a jednocześnie budzą niepokój Obi-Wana.

Claudia Gray zręcznie łączy elementy przygodowe, sensacyjne i psychologiczne, tworząc ciekawą i wciągającą opowieść. Najbardziej podobało mi się pokazanie, że Jedi nie są idealnymi i nieomylnymi wojownikami, ale ludźmi z wadami, słabościami i konfliktami. Szczególnie interesujący jest portret Qui-Gona, który jest przedstawiony jako buntownik i wizjoner, niezadowolony z reguł i ograniczeń zakonu. Jego relacja z Obi-Wanem jest pełna napięcia i niezrozumienia, ale także szacunku i lojalności. Dobrym uzupełnieniem są też nowe i barwne postacie, takie jak Rael Averross, były padawan Dooku, czy Pax Maripher i Rahara Wick, podróżnicy z przestępczego półświatka.

Moim zdaniem „Mistrz i Uczeń” to książka, która zadowoli zarówno fanów Gwiezdnych Wojen, jak i ogólnie miłośników dobrej fantastyki. Jest to powieść napisana lekko i z werwą, ale także z głębią i refleksją. Autorka nie tylko bawi i emocjonuje czytelnika, ale także skłania go do myślenia o ważnych kwestiach, takich jak wolność, odpowiedzialność, przeznaczenie i wybór.

https://www.instagram.com/p/C11vrbytHiu

„Mistrz i Uczeń” opowiada o współpracy Obi-Wana Kenobiego i Qui-Gona Jinna jako padawana i mistrza Jedi na niedługo przed wydarzeniami przedstawionymi w „Mrocznym Widmie”. Akcja rozgrywa się na planecie Pijal, gdzie dwaj bohaterowie mają za zadanie chronić młodą księżniczkę przed spiskiem, który zagraża jej życiu i przyszłości jej planety. W tle pojawiają się także...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czy wyobrażaliście sobie kiedyś, że spędzacie wakacje w domu nad jeziorem, który okazuje się być pułapką na końcu świata? To właśnie spotyka bohaterów komiksu, który był jednym z moich największych zaskoczeń 2023 roku. „Miły dom nad jeziorem” był zapowiadany jako horror, a okazał się być czymś znacznie więcej. Po jego lekturze miałem w głowie wiele pytań, na które liczyłem, że znajdę odpowiedzi w drugim tomie, który swoją premierę miał w grudniu. Czy się nie zawiodłem?

Autorzy, James Tynion IV i Álvaro Martínez Bueno, przedstawiają historię grupy przyjaciół, którzy zostali zaproszeni do domu nad jeziorem przez tajemniczego Waltera. Okazuje się, że Walter jest jedną z istot odpowiedzialnych za zagładę ludzkości i chce, aby jego goście byli ostatnimi ocalałymi. Opowieść ta stoi zagadkami i tajemnicami, które dotyczą zarówno przeszłości, teraźniejszości, jak i przyszłości bohaterów. Każdy z nich ma swoją historię, traumę i motywację, które wpływają na jego zachowanie. Komiks łączy elementy horroru, sci-fi i psychologicznego thrillera, tworząc niepokojącą i fascynującą opowieść o ludzkich relacjach, traumach i nadziei.

Grafika idzie idealnie w parze ze scenariuszem. Komiks bawi się perspektywą i układem stron, aby zaskakiwać czytelnika i budować napięcie. Na przykład, obserwujemy zbliżenia twarzy bohaterów, aby pokazać ich reakcje i emocje, a dla kontrastu komiks pokazuje dalekie ujęcia domu nad jeziorem, aby pokazać jego izolację i tajemniczość. Grafik również używa nietypowych kształtów i rozmiarów kadrów, aby złamać monotonię i nadać dynamiki historii.

Drugi tom komiksu nie rozwiązuje wszystkich zagadek. Może być to lekko frustrujące, ale też buduje napięcie i ciekawość, co się wydarzy w dalszych częściach. Bo że te nastąpią, nie mam najmniejszych wątpliwości.

https://www.instagram.com/p/C16WG-Rtj9H

Czy wyobrażaliście sobie kiedyś, że spędzacie wakacje w domu nad jeziorem, który okazuje się być pułapką na końcu świata? To właśnie spotyka bohaterów komiksu, który był jednym z moich największych zaskoczeń 2023 roku. „Miły dom nad jeziorem” był zapowiadany jako horror, a okazał się być czymś znacznie więcej. Po jego lekturze miałem w głowie wiele pytań, na które liczyłem,...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Świat Akwilonu: Elfy: Kryształ Leśnych Elfów. Tom 07 Nicolas Jarry, Gianluca Maconi
Ocena 7,0
Świat Akwilonu... Nicolas Jarry, Gian...

Na półkach: ,

„Kryształ Leśnych Elfów” to siódmy tom serii poświęconej spiczastouchym mieszkańcom Świata Akwilonu. Fabuła tego konkretnego tomu skupia się na następstwach wielkiej bitwy. Po ofierze księżniczki Llali i Yfassa, która pozwoliła Ludziom i Elfom pokonać Orków, królowie archipelagów zjednoczyli swoje siły i zepchnęli sojusz głęboko do lasu, zalewając swoje królestwo ogniem i krwią.

Miasto-państwo Eysine jest teraz w ruinie. Królom Archipelagów udało się zrealizować ich przedsięwzięcie: budowę kanału chronionego przez liczne wieże – kanału, który przynosi im fortunę z praw przejazdu. Ludzie i Elfy, którzy kiedyś bronili miasta, musieli wycofać się do lasu Duhann po dekadzie walki przeciwko najemnym orkom i ludziom z królestw Archipelagów.

Obserwujemy podróż królowej klanu Leśnych Elfów, którą poznaliśmy w drugim tomie cyklu. Wyrusza ona na wyprawę w celu odzyskania magicznego artefaktu, który zaginął tysiące lat temu. To dzięki niemu ma nadzieję uratować swoich poddanych przed najeźdźcami. W trakcie podróży odkrywa ciemny sekret mędrców Elfów i wkracza na ścieżkę zakazanej magii.

Narracja jest podzielona na dwa punkty widzenia, które są przesunięte w czasie i ostatecznie się zbiegają. Tworzy to złożoną i wielowarstwową fabułę, która jest charakterystyczna dla serii, choć przyznam, że początkowo miałem lekki problem z połapaniem się, co do czego.

https://www.instagram.com/p/C168Kwyt90d

„Kryształ Leśnych Elfów” to siódmy tom serii poświęconej spiczastouchym mieszkańcom Świata Akwilonu. Fabuła tego konkretnego tomu skupia się na następstwach wielkiej bitwy. Po ofierze księżniczki Llali i Yfassa, która pozwoliła Ludziom i Elfom pokonać Orków, królowie archipelagów zjednoczyli swoje siły i zepchnęli sojusz głęboko do lasu, zalewając swoje królestwo ogniem i...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Świat Akwilonu: Magowie:: Aldoran. Tom 01 Kyko Duarte, Jean-Luc Istin
Ocena 7,2
Świat Akwilonu... Kyko Duarte, Jean-L...

Na półkach: ,

Aldoran to mag żywiołów. Zgodnie z tradycją służył wiernie swojemu władcy do czasu, gdy został posądzony o zdradę i zabójstwo swojego króla. Udało mu się jednak uciec i ukryć tak, że nikt nie potrafi go odnaleźć. Kilka lat później w innym zakątku królestwa pewna żądna przygód młoda dziewczyna postanawia dowiedzieć się czegoś na temat tajemniczego starszego mężczyzny, który zamieszkał w opuszczonej chacie nieopodal jej rodzinnego miasta.

Tak właśnie rozpoczynamy przygodę w kolejnej serii Świata Akwilonu, tym razem poświęconej magom, czyli najpotężniejszym czarownikom z rasy ludzkiej. Każdy z zeszytów ma skupiać się na jednym z magów, pośród których mamy spotkać specjalistów od wiedzy runicznej, żywiołów, nekromancji i alchemii.

Lektura tego tomu była bardzo przyjemna. Przygody, knowania, ale przede wszystkim tajemnica, którą dane jest nam odkrywać powoli z każdą stroną, po czym docieramy do rozwiązania, które może zaskoczyć niejednego wytrawnego tropiciela zagadek. Szczerze polecam, nie tylko miłośnikom klasycznego fantasy.

https://www.instagram.com/p/C181dRotvs3

Aldoran to mag żywiołów. Zgodnie z tradycją służył wiernie swojemu władcy do czasu, gdy został posądzony o zdradę i zabójstwo swojego króla. Udało mu się jednak uciec i ukryć tak, że nikt nie potrafi go odnaleźć. Kilka lat później w innym zakątku królestwa pewna żądna przygód młoda dziewczyna postanawia dowiedzieć się czegoś na temat tajemniczego starszego mężczyzny, który...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Główna bohaterka staje twarzą w twarz z Qiu Ju i Zhang Yong, ostatnimi przeciwnikami na jej drodze do zemsty. Jej zwycięstwo oznacza również wolność dla jej długo uwięzionej przyjaciółki Qixie. W naszych czasach, doktor Kagami zwiększa presję na Lisę, aby spędzała więcej czasu w Animusie. Chce ona odkryć lokalizację kolejnego Fragmentu Edenu, z którym miała styczność Shao Jun.

Zakończenie opowieści jest typowe dla gier z serii Assassin's Creed, z tajemnicą rozwiązaną zarówno w przeszłości, jak i w teraźniejszości. Shao Jun kończy swoją misję w wielkim stylu, z emocjonującym finałem i niespodziewanymi zwrotami akcji związanymi z Fragmentem Edenu. Wątek współczesny kończy wykorzystaniem przez Lisę efektu krwi i bogatego tła serii w sposób, który powinien zadowolić wszystkich fanów oryginału, czyli gier video.

Warstwa wizualna jest na ponownie wysokim poziomie, a wręcz wydaje mi się, że pojedynki wyglądają nieco lepiej niż w poprzednich tomach. Fabularnie wypada zauważyć, że bardziej interesujący finał miała Lisa niż jej przodkini Shao Jun – co mnie akurat cieszy, bo w grach zawsze był to interesujący motyw, który mam wrażenie ostatnimi czasy zszedł na totalnie daleki plan. Końcówka sugeruje, że historia asasynów w Azji wschodniej nie jest jeszcze zakończona, więc spodziewać się należy dalszych przygód, niekoniecznie w wersji czytanej.

Główna bohaterka staje twarzą w twarz z Qiu Ju i Zhang Yong, ostatnimi przeciwnikami na jej drodze do zemsty. Jej zwycięstwo oznacza również wolność dla jej długo uwięzionej przyjaciółki Qixie. W naszych czasach, doktor Kagami zwiększa presję na Lisę, aby spędzała więcej czasu w Animusie. Chce ona odkryć lokalizację kolejnego Fragmentu Edenu, z którym miała styczność Shao...

więcej Pokaż mimo to