Cytaty
[...] wziąłem udział w konferencji poświęconej sprawom klimatu na Uniwersytecie Islandzkim, na której jeden za drugim na scenę wchodzili eksperci. Biolog morski mówił o zakwaszeniu mórz i wymieraniu ptaków morskich. Glacjolog opowiadał o topnieniu lodowców, a ekolog o regresywnych glebach na świecie, obniżaniu się wód gruntowych i skutkach grożących nam niedoborów wody. Ludzie ...
RozwińPrzyrodę musiało się dać w jakiś sposób wykorzystać, choćby tylko jako tło do reklamy samochodu. Nic nie mogło mieć nieokreślonego celu, wszystko musiało być wymierne. Nieistotne, czy owa wymierność była zgodna z rzeczywistością czy nie. To ekonomia zatem określała rzeczywistość i wartość natury.
Czy słowa opisujące Ziemię mają wynikać z nauki, uczuć, informatyki czy religii? Na ile wolno człowiekowi być sentymentalnym indywidualistą? Czy można uciekać się do górnolotnych wyznań miłosnych, języka zimnej ekonomii, opisów wojennych czy skomplikowanej filozofii? Prawo? Lewo? Piękne? Brzydkie? Wzrost gospodarczy? Czy ziemia to niewykorzystany surowiec, bezgraniczna świętość...
RozwińNasze nawyki konsumpcyjne to wybuchy wulkanów, a nasze pragnienia to trzęsienia ziemi. Trendy modowe wywierają większy wpływ na środowisko niż ruchy płyt tektonicznych.
My, Islandczycy, zakończyliśmy właśnie pewien eksperyment społeczny. Usiłowaliśmy sprawdzić, co się stanie, jeśli każdy będzie miał na uwadze jedynie własny interes. Nie udał się.