Jola

Profil użytkownika: Jola

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 3 lata temu
2
Przeczytanych
książek
2
Książek
w biblioteczce
2
Opinii
6
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| 1 cytat
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Lektura książki ABCDALI Krystiana Kajewskiego przypomina mi jazdę z zawrotną prędkością, pełną nieoczekiwanych zdarzeń. Od początku nic tu nie jest takie, jakim się wydaje. Zapowiedź autora, że jest to 20 opowiadań o dziełach jego ukochanych artystów, przyciągnie zapewne miłośników sztuki, lecz nie spodziewajcie się leksykonu malarstwa - do odbioru tej książki nie potrzeba ilustracji, jedynie wysiłku naszej wyobraźni. Pierwsze, bardzo dynamiczne opowiadanie (Histeria N.) wprowadza nas do surrealistycznego świata. Jest jak egzotyczna, pełna smaku przystawka na dobry początek. Następnie poznajemy od kuchni proces tworzenia obrazu Salvadora Dali „Uporczywość pamięci” (miękkie zegary) - „paranoiczno - krytyczny camembert czasu i przestrzeni" i tak stopniowo konfrontujemy się ze specyficzną narracją autora, który na przykład drażni się z nami jak rybałtowski satyryk, zwracając się do nas „czytelniku paskudniku”, a gdy wydaje się, że jesteś już na tyle oswojona ze stylem autora, że już wiesz, co chce powiedzieć, „WTEM NAGLE NIESPODZIEWANIE” - na przykład „rozjeżdżamy się na wszystkie strony www".

Podróży tej towarzyszy cała gama emocji: satysfakcja, gdy się rozczyta aluzje literackie, śmiech z zabawnej gry słów, zadziwienie osobliwą groteską, obrzydzenie turpistycznymi ujęciami, niesmak, szok, negacja, sprzeciw, bulwersacja, gorycz, konsternacja, smutek, przygnębienie i przytłoczenie...
Autor w przedmowie do czytelników wspomina o problemie z „horror Vacui wobec carte blanche". Ten barokowy lęk przed pustą przestrzenią jest charakterystyczny dla tej książki, jej konsystencja jest bardzo gęsta, a to sprawia, że raczej nie czyta się tych opowiadań jednym tchem. Nasycenie jest potężne, momentami może brakować oddechu.

Opowiadania te to zapis gonitwy myśli i skojarzeń z muzyką, literaturą, filmem, światem mediów i polityki, nie pozbawiony krytycznego komentarza. Podobały mi się słowne roszady z imion i nazwisk znanych osób stosowane dla kamuflażu, a może po prostu dla zabawy. Ujmująca jest swobodna ekspresja autora, lecz są takie momenty, w których język w tej książce jest dosyć agresywny, dlatego można mieć mieszane odczucia.
Szczególną uwagę zwróciłam na opowiadanie „A. Jak Arp”, w którym wątki biograficzne tytułowego artysty przeplatają się z fantazją autora. Jest tu też mnóstwo komentarzy i refleksji dotyczących kondycji polskiej literatury. Postać Arpa jakby całkowicie wymyka się spod kontroli, lewituje w czasie i przestrzeni. Podczas tej podróży Arp spotyka się ze znanymi postaciami świata kultury oraz wchodzi z nimi w różne dziwne interakcje. To wszystko wygląda na jakiś abstrakcyjny mix, lecz jeśli dobrze się wpatrzymy, odnajdziemy w tym konkretny kształt, jak na obrazach kubistów. Spotykamy też autora - Krystian Krajewski, podobnie jak na przykład Quentin Tarantino, zaznacza swą obecność we własnym utworze. Podobne wrażenie, choć mniej wyraźne, towarzyszyło mi w bardzo interesującym, pełnym ciepła, kończącym ten zbór opowiadaniu „Mama”. W tym momencie zwróciłam też uwagę na kompozycję całego zbioru opowiadań - jazda, która rozpoczęła się dość ostro wraz z pierwszym opowiadaniem na sam koniec wyhamowuje, następuje nagłe cięcie –wyciszenie. Z tego powodu - mimo, że odnajdziemy tu między innymi motywy z „Gry w klasy” Julio Cortazara - namawiam, aby te opowiadania czytać po kolei i warto robić to na głos, ponieważ dobrze brzmią. Myślę, że nadają się na scenę. Gatunki są tutaj przemieszane, jak w romantycznym dramacie.

Podsumowując, książkę tę bardzo lubię za humor, energię, wyczucie rytmu, poetycki język. Cenię też wartość edukacyjną tych opowiadań. Autor potrafi w niebanalny sposób zachęcić czytelnika do pogłębiania wiedzy na temat kultury, a także rozbudzić wyobraźnię i poruszyć emocje, odświeżając pamięć o wielu dobrych książkach, filmach i utworach muzycznych.

Lektura książki ABCDALI Krystiana Kajewskiego przypomina mi jazdę z zawrotną prędkością, pełną nieoczekiwanych zdarzeń. Od początku nic tu nie jest takie, jakim się wydaje. Zapowiedź autora, że jest to 20 opowiadań o dziełach jego ukochanych artystów, przyciągnie zapewne miłośników sztuki, lecz nie spodziewajcie się leksykonu malarstwa - do odbioru tej książki nie potrzeba...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeniesienie w „Jeden z możliwych światów” Marcina Doleckiego było interesującym doświadczeniem. Książkę czytałam uważnie, powracając do fragmentów, które przyciągnęły moją największą uwagę. Fabuła podróży w czasie z elementami historycznymi i fantasy w tej książce jest pretekstem do podjęcia filozoficznych tematów. Chyba najciekawszym z przedstawionych wątków filozoficznych jest dla mnie - wykorzystane w tytule, jak również w fabule tej książki twierdzenie wg. W.G. Leibniza – o tym, że nasz świat jest najlepszym z możliwych. „Bóg miał wybrać ten, w którym całkowita suma dobra jest największa. Leibniz uważał, że świat, w którym ludzie mają wolną wolę – nawet wówczas, gdy wykorzystują ją do złych celów – miałby być lepszy od takiego, w którym zawsze postępowaliby dobrze, ale działaliby jak bezwolne automaty.”
W interesujący, obrazowy sposób jest również przedstawiona augustyńska interpretacja Trójcy Świętej, jako analogia pamięci, intelektu i woli, a także wpleciona w wątek fabuły metafora istnienia, życia jako snu.
Styl autora jest obrazowy, poetycki i wdzięczny, bez ciężkiego moralizatorstwa. Do tego wartka akcja i błyskotliwe dialogi, przeplatane humorystycznymi, czasem autoironicznymi dygresjami głównego bohatera. W moim odczuciu niektóre postaci (Filip, Oskar) mają cechy autora, jak w dialogu Oskara z Cesarzem Tessariusem: „Posługujesz się obrazami, mówiąc o śnie, grze i zwierciadle. Nie różnisz się od poety. Obrazy nie mogą stanowić dowodu na słuszność jakichkolwiek tez filozoficznych, gdyż wyrażają jedynie emocje ich autora (…) – Jeżeli zrezygnowałbym z używania obrazów, pozostałoby mi jedynie milczenie.”
Uwagę moją zwracają również refleksje bohaterów na temat miłości – wypowiedź Julii: „Trudno mi zrozumieć, jak można mówić o miłości w sytuacji, gdy jedna strona jest nieskończenie bardziej potężna od drugiej”, czy w dialogu Oskara i Tessariusa: „Miłość wówczas jest prawdziwa, gdy człowiek jest gotowy pozostać przy drugiej osobie nawet wtedy, gdy nie potrafi jej zrozumieć, pragnąc towarzyszyć jej w samotności; kiedy nie traktuje się drugiej osoby jak kolejnego cennego obiektu, z posiadania którego można czerpać korzyści” – Filip, „Miłość trwa dopóty, dopóki istnieje wspólnota interesów” – Tessarius.
Ciekawych dialogów, cytatów jest w tej książce wiele, a całość ma zgrabną konstrukcję, z zabawną analogią w przedmowie i pięknym posłowiem zachęcającym do zgłębiania filozofii. Mnie zachęciła – polecam!

Przeniesienie w „Jeden z możliwych światów” Marcina Doleckiego było interesującym doświadczeniem. Książkę czytałam uważnie, powracając do fragmentów, które przyciągnęły moją największą uwagę. Fabuła podróży w czasie z elementami historycznymi i fantasy w tej książce jest pretekstem do podjęcia filozoficznych tematów. Chyba najciekawszym z przedstawionych wątków...

więcej Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika Jola

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


Krystian Kajewski ABCDALI Zobacz więcej
Krystian Kajewski ABCDALI Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
2
książki
Średnio w roku
przeczytane
0
książek
Opinie były
pomocne
6
razy
W sumie
wystawione
0
ocen ze średnią 0,0

Spędzone
na czytaniu
8
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
0
minut
W sumie
dodane
1
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]