Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Kiedy dostałam od taty tę książkę, miałam zaledwie niespełna trzynaście lat. Dziś nie jestem wiele starsza, ani nie stałam się specjalnie dojrzalsza, jednak wiem, że ta pozycja będzie mi towarzyszyć przez resztę życia.

Zazwyczaj sięgam bo beletrystykę, literaturę piękną. Możnaby zatem pomyśleć, że nieprofesjonaln język Duffa McKagana będzie mi przeszkadzał podczas lektury. Nic bardziej mylnego; kolokwializm językowy i prostota jego autobiografii urzekła mnie tak bardzo, że do dziś nieprzerwanie jest to moja ulubiona pozycja.

Historia basisty GNR jest tak łamiąca serce i pouczająca, że jestem skłonna polecić ją każdemu, kto jest wystarczająco dojrzały na tę lekturę. Ponad to, McKagan zabiera nas ze sobą w trasy koncertowe, do domu rodzinnego, a nawet na swego rodzaju OIOM. Co chciałabym powiedzieć to to, że w książce znajdujemy wrak człowieka, dla którego, jak się wydaje, nie ma żadnej nadziei, który następnie powstaje jak feniks z popiołów i wznosi się na sam szczyt.

Od lat jestem fanką Guns N'Roses, jednak zobaczenie Duffa w Gdańsku na żywo prawie tydzień temu, przywołało wspomnienia o jego autobiografii i ponownie rozkruszyło moje serce.

Czytam tę książkę regularnie, i raz po raz znajduję w niej nowy fragment, z którego mogę czerpać naukę o życiu.

Kiedy dostałam od taty tę książkę, miałam zaledwie niespełna trzynaście lat. Dziś nie jestem wiele starsza, ani nie stałam się specjalnie dojrzalsza, jednak wiem, że ta pozycja będzie mi towarzyszyć przez resztę życia.

Zazwyczaj sięgam bo beletrystykę, literaturę piękną. Możnaby zatem pomyśleć, że nieprofesjonaln język Duffa McKagana będzie mi przeszkadzał podczas lektury....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to