rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Jest to książka, którą miałam na półce około 5 lat temu, wtedy nie przeczytałam jej z niewiadomego mi teraz powodu.
Po rozpoczęciu czytania poczułam się, jakbym wróciła do tego świata 5 lat temu, poczułam się jak nastolatka, która zatraca się w książkach jak na początku swojej przygody. Właśnie dla takich przeżyć zaczęłam czytać i chciałam czytać coraz więcej.
Początkowe rozdziały przypomniały mi dobre wspomnienia z czytania pierwszych książek i wywarł na mnie ogólnie dobre wrażenie, jednak idąc dalej czułam się trochę znużona ciągłym opisywaniem Rune'a jako buntownika, niewartego zachodu dla dobrej dziewczyny - przecież on ją zniszczy! Środek trochę mi się dłużył właśnie przez to. Jednak ostatni rozdział i epilog znowu pozamiatały i moje uczucia wirowały jak te płatki wiśni na wietrze.
Nie żałuję, że przeczytałam te książkę dopiero teraz, bo jeśli teraz mnie tak wzruszyła jak musiałaby mnie wzruszyć gdy byłam niewiele starsza od głównych bohaterów.

Jest to książka, którą miałam na półce około 5 lat temu, wtedy nie przeczytałam jej z niewiadomego mi teraz powodu.
Po rozpoczęciu czytania poczułam się, jakbym wróciła do tego świata 5 lat temu, poczułam się jak nastolatka, która zatraca się w książkach jak na początku swojej przygody. Właśnie dla takich przeżyć zaczęłam czytać i chciałam czytać coraz więcej.
Początkowe...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Z całej serii chyba ta część, póki co podobała mi się najbardziej. Cieszę się, że autor w końcu zmienił schemat zakończenia, bo atak na głównego bohatera na końcu książki, za każdym razem, gdy myślimy, że to już koniec byłby naciągany w 3 części. Ogólnie, książkę czytało się przyjemnie, można dowiedzieć się kolejnych ciekawostek na temat medycyny sądowej - co dla mnie jest dużym plusem.

Z całej serii chyba ta część, póki co podobała mi się najbardziej. Cieszę się, że autor w końcu zmienił schemat zakończenia, bo atak na głównego bohatera na końcu książki, za każdym razem, gdy myślimy, że to już koniec byłby naciągany w 3 części. Ogólnie, książkę czytało się przyjemnie, można dowiedzieć się kolejnych ciekawostek na temat medycyny sądowej - co dla mnie jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Urocza, chwilami chwytająca za serce książka, którą naprawdę szybko się czyta. Nie wiedząc, co oznacza tytuł i czego się spodziewać zachwyciłam się tymi krótkimi opowiadaniami i małym wątkiem magii (za czym ogólnie nie przepadam - ale czy to można nazwać magią?) lecz to wszystko stworzyło piękną całość, przez którą mam ochotę na więcej. W klimat kawiarnii jak i samej książki naprawdę łatwo się wczuć, a historie ludzi, którzy tę kawiarnię odwiedzali były według mnie różnorodne i ciekawe, pełne różnego rodzaju miłości i serdeczności.

Urocza, chwilami chwytająca za serce książka, którą naprawdę szybko się czyta. Nie wiedząc, co oznacza tytuł i czego się spodziewać zachwyciłam się tymi krótkimi opowiadaniami i małym wątkiem magii (za czym ogólnie nie przepadam - ale czy to można nazwać magią?) lecz to wszystko stworzyło piękną całość, przez którą mam ochotę na więcej. W klimat kawiarnii jak i samej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mam strasznie mieszane uczucia co do tej książki. Na początku naprawdę mnie wciągnęła historia, której nigdzie wcześniej nie miałam okazji przeczytać, ale im dalej ją czytałam tym bardziej się nudziłam i zmuszałam, żeby ją skończyć. Samo zakończenie mnie zawiodło, tak samo jak cała książka (może oprócz kilkudziesięciu pierwszych stron). Być może miałam zbyt wysokie oczekiwania po obejrzeniu jej recenzji. Plusem jednak jest dla mnie jedynie to, że faktycznie nie miałam okazji przeczytać prozy, która opowiadałaby o wydawaniu książek od kuchni i w końcu przeczytałam coś "innego".

Mam strasznie mieszane uczucia co do tej książki. Na początku naprawdę mnie wciągnęła historia, której nigdzie wcześniej nie miałam okazji przeczytać, ale im dalej ją czytałam tym bardziej się nudziłam i zmuszałam, żeby ją skończyć. Samo zakończenie mnie zawiodło, tak samo jak cała książka (może oprócz kilkudziesięciu pierwszych stron). Być może miałam zbyt wysokie...

więcej Pokaż mimo to