Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Czasami dwie dusze łączy więź silniejsza niż śmierć.
Ona – przybrana córka pirata, uratowana z morskiej kipieli. W jej przeszłości ukryty jest klucz do potężnej mocy, która może przynieść wybawienie lub zgubę.
On – potężny mag, wyrzutek, arogant i sybaryta. Od lat poszukuje, choć sam nie wie, czego i dlaczego.

„Wyspa Mgieł” to debiut młodej autorki – Marii Zdybskiej, która odważyła się wypłynąć na wody fantastyki, wcześniej wykonując ze słów mocną tratwę. Stworzyła historię nieszablonową, inną niż te często powtarzane w tego rodzaju literaturze. Mamy do czynienia z mozaiką książkową, która w sobie zawiera różne rodzaje literatury, tworzące piękną, przyciągającą całość.
„Wyspa Mgieł” to mieszanka young-adult fantasy oraz motywu baśni, który dopełnia historię i wzbogaca treść. Wielobarwne opisy stwarzają w naszej głowie drugą rzeczywistość, która wydaje nam się dostępna na wyciagnięcie ręki. Czytając o morskiej toni i baśniowej mgle, w pewnych momentach wydawało mi się, że te elementy przyrody znajdują się wokół mnie samej, przez co jeszcze bardziej zagłębiałam się w lekturze, aż wreszcie zakochałam się w niej bez zapamiętania.
Świetnie wykreowani bohaterowie spowodowali, że byłam w stanie ich polubić, a co najważniejsze, rozumiałam każde targające nimi emocje oraz decyzje, jakie podejmowali. Lirr stała się utożsamieniem mnie samej, a Raiden swoją postawą życiową przekonał mnie, że niezwykłość kryje się we wnętrzu, pod maską, którą tak często zakładamy.
Cała historia przesiąknięta jest zapachem morskiej wody, miłości i pięknego świata baśni. Bogowie, demony, czarnoksiężnicy, nieumarli… wszystkie te fantastyczne istoty wzbogacają już świetnie wykreowany świat, który zaprasza w swoje progi i nie jest prosto mu odmówić. Historia pisana zrozumiałym, czasami zaszyfrowanym, ale i wciągającym językiem. Ukazane uczucia są klarowne, a ich siła chwyta za serce. Nieszablonowy pomysł, wykorzystany maksymalnie. Do tego cudowna okładka i talent autorki składają się na diamentowy, efemeryczny komplet, wrzucający na samo dno morskiej kipieli.
Wszyscy, którzy choć trochę interesują się fantastyką, ci, którzy nie przekonali się do tego gatunku oraz ogół kochający ten rodzaj literatury powinni sięgnąć po niebiańską „Wyspę Mgieł”, by zakochać się w debiucie Marii Zdybskiej i z niecierpliwością wyczekiwać kolejnych jej książek, jak to robię ja.

Czasami dwie dusze łączy więź silniejsza niż śmierć.
Ona – przybrana córka pirata, uratowana z morskiej kipieli. W jej przeszłości ukryty jest klucz do potężnej mocy, która może przynieść wybawienie lub zgubę.
On – potężny mag, wyrzutek, arogant i sybaryta. Od lat poszukuje, choć sam nie wie, czego i dlaczego.

„Wyspa Mgieł” to debiut młodej autorki – Marii Zdybskiej, która...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to