Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Beznadziejne tłumaczenie, książka jest "po polskiemu", a nie po polsku. Dawno się tak nie umęczyłam czytaniem. Cała masa powtórzeń - kilka zdań pod rząd i w każdym to samo słowo. Tłumaczowi przydałby się słownik synonimów.
Dialogi są sztuczne, zupełnie jak w serialu paradokumentalnym.
Wcześniej przeczytałam "Dziedzictwo templariuszy"- też szału nie było. Miałam cichą nadzieję, że kolejna książka z serii będzie lepsza ... Niestety i tym razem się zawiodłam. To było moje drugie i ostatnie spotkanie z panem Berrym i jego bohaterami .

Beznadziejne tłumaczenie, książka jest "po polskiemu", a nie po polsku. Dawno się tak nie umęczyłam czytaniem. Cała masa powtórzeń - kilka zdań pod rząd i w każdym to samo słowo. Tłumaczowi przydałby się słownik synonimów.
Dialogi są sztuczne, zupełnie jak w serialu paradokumentalnym.
Wcześniej przeczytałam "Dziedzictwo templariuszy"- też szału nie było. Miałam cichą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Już dawno nie umęczyłam się tak czytaniem książki.
Po przeczytaniu licznych pochwalnych recenzji spodziewałam się czegoś znacznie lepszego. Niestety zawiodłam się, i to bardzo.
Styl pisania pozostawia wiele do życzenia, wiem, że to debiut, ale już w szkole podstawowej uczą, że pisząc cokolwiek należy unikać powtórzeń. Autorce przydałby się słownik wyrazów bliskoznacznych. Czy naprawdę prawie w każdym zdaniu, pisząc o jednej z postaci trzeba używać zwrotu "młody Marek Zaręba" , czy o kolejnej "komisarz kryminalna Klementyna Kopp" ? Czy autorka tak nisko ceni swoich czytelników, zakładając, że jeżeli napisze samo imię, to nie będą wiedzieli, o kogo chodzi ?
Wiele sytuacji w książce wygląda tak sztucznie, że aż nierealnie - czułam się chwilami tak, jakbym oglądała jedną z telewizyjnych produkcji typu "Dlaczego ja" czy "Ukryta prawda" (tak na marginesie - nie oglądam tego rodzaju programów).
Poza tym irytowało mnie to, że bohaterowie są przerysowani - jeżeli to ten zły, to wciąż śmieje się szyderczo, albo chociaż uśmiecha się półgębkiem - też szyderczo. Dobry - zawsze spogląda łagodnie i przyjaźnie. W książce jest mnóstwo takich perełek.
Pomysł na temat książki był dobry, tylko zabrakło umiejętności.
Niestety nie sięgnę po kolejną część z tej serii.

Już dawno nie umęczyłam się tak czytaniem książki.
Po przeczytaniu licznych pochwalnych recenzji spodziewałam się czegoś znacznie lepszego. Niestety zawiodłam się, i to bardzo.
Styl pisania pozostawia wiele do życzenia, wiem, że to debiut, ale już w szkole podstawowej uczą, że pisząc cokolwiek należy unikać powtórzeń. Autorce przydałby się słownik wyrazów bliskoznacznych....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to