Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Może być, ale tęsknię za norweskim klimatem serii "Krew na śniegu".

Może być, ale tęsknię za norweskim klimatem serii "Krew na śniegu".

Interesujące, poruszające, dające do myślenia. Dzięki "Nocy Helvera" poznałem Villqista i podejrzewam, że jeszcze do niego wrócę.

Interesujące, poruszające, dające do myślenia. Dzięki "Nocy Helvera" poznałem Villqista i podejrzewam, że jeszcze do niego wrócę.

Dobre. Interesujący pomysł na mordercę. Przeszkadzało mi to, że przez cały czas czytając miałem przed oczami, że jest to pierwsza powieść pana Nesbø. Kompleksy zostały pogrzebane kilkoma aluzjami o nierealności historii z dotychczasowo napisanych kryminałów (tutaj na przykład Agata Christie), i zjawiały się również proste rozwiązania, kiedy czułem, że to, co się dzieje jest zbyt proste. Całokształt wypada całkiem nieźle. Jednak, jak dla mnie, najlepszym skandynawskim kryminałem "Człowiek - nietoperz" nie jest.

Dobre. Interesujący pomysł na mordercę. Przeszkadzało mi to, że przez cały czas czytając miałem przed oczami, że jest to pierwsza powieść pana Nesbø. Kompleksy zostały pogrzebane kilkoma aluzjami o nierealności historii z dotychczasowo napisanych kryminałów (tutaj na przykład Agata Christie), i zjawiały się również proste rozwiązania, kiedy czułem, że to, co się dzieje jest...