-
ArtykułyZawodne pamięci. „Księga luster” E.O. ChiroviciegoBartek Czartoryski1
-
Artykuły„Cud w dolinie Poskoków”, czyli zabawna opowieść o tym, jak kobiety zmieniają światRemigiusz Koziński3
-
ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Times New Romans“ Julii Biel!LubimyCzytać7
-
ArtykułyWygraj egzemplarz „Róż i fiołków” Gry Kappel Jensen. Akcja recenzenckaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2023-12-07
2022-07-10
O tym seryjnym mordercy chyba większość z nas słyszała, choć tak wiele lat już minęło od czasu jego rozpraw sądowych. Znany z ucieczek, reprezentowania własnej osoby oraz wielkiego okrucieństwa wobec ofiar (ponad 30 kobiet z czego zidentyfikowano ok 20), które mordował i kaleczył w latach 1974–1978 w kilku stanach USA.
Książka opowiedziana jest głównie z perspektywy jego przyjaciółki i zawiera sporo groteskowych szczegółów. O samym życiu Bundy'iego nakręcono kilka filmów i dokumentów, ale książka jest dobrym uzupełnieniem. Ostrzegam tylko, że jako 'true crime' jest dosyć mroczna, bo opowiada o wielu brutalnych przestępstwach. Nie dla każdego.
Kolejna dobra robota ze strony autorki Ann Rule.
O tym seryjnym mordercy chyba większość z nas słyszała, choć tak wiele lat już minęło od czasu jego rozpraw sądowych. Znany z ucieczek, reprezentowania własnej osoby oraz wielkiego okrucieństwa wobec ofiar (ponad 30 kobiet z czego zidentyfikowano ok 20), które mordował i kaleczył w latach 1974–1978 w kilku stanach USA.
Książka opowiedziana jest głównie z perspektywy jego...
2021-03-26
Bardzo wciągająca książka gatunku literatura faktu, kolejna autorki Ann Rule. Książka akcji to nie jest, więc nie każdemu się może podobać, mnie ciekawią natomiast historie o prowadzonych sprawach kryminalnych. Ronda Reynolds zginęła w 1998 roku we własnym domu z ręki nienanego sprawcy/sprawców. Niestety zaniedbania policji i koronera doprowadziły do zamknięcia sprawy i błędnego uznania jej za 'samobójstwo' z czym matka ofiary walczyła następne 11 lat. Kto zabił Rondę? W książce mamy sporo poszlak, każdy czytelnik może się sam nad tym zastanowić. Przeszukując internet można także się natknąć na ciekawe doniesienia z 2015 roku na temat 2 zatrzymanych w tej sprawie. Liczę, że sprawcy nareszcie zostaną ukarani. Polecam książkę.
Bardzo wciągająca książka gatunku literatura faktu, kolejna autorki Ann Rule. Książka akcji to nie jest, więc nie każdemu się może podobać, mnie ciekawią natomiast historie o prowadzonych sprawach kryminalnych. Ronda Reynolds zginęła w 1998 roku we własnym domu z ręki nienanego sprawcy/sprawców. Niestety zaniedbania policji i koronera doprowadziły do zamknięcia sprawy i...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-04-02
W 2012 roku Ann Rule postanowiła napisać telenowelę i to nie bynajmniej zmyśloną tylko literaturę faktu. Dopóki nie wzięłam tej książki w ręce, jej styl opowiadania mi się podobał zarówno w tomach Złożone w ofierze jak i Cicha śmierć. Rozdziały Serca pełnego kłamstw są wyjątkowo irytująco ułożone: w 1 dowiadujemy się z grubsza o ważnej sytuacji kryminalnej, a następnie do połowy książki mamy szczegółowy życiorys każdego z 40 lub 50 osób zaznajomionych z oskarżoną i jej ówczesnym mężem. I po co to? Przyznam szczerze, że w końcu straciłam cierpliwość i kartkowałam strony szukając rozdziału, w którym znalazłabym jakieś fakty na temat samego śledztwa. Równo w połowie mamy oczywiście zdjęcia oskarżonej i znajomych czy rodziny, standard. Nareszcie około 200 strony mamy aresztowanie i koniec telenoweli, tutaj faktycznie zaczyna się robić trochę interesująco. Podoba mi się zakończenie i nie będę go spoilować, ale biorąc pod uwagę całą książkę, to więcej niż 5 dać nie mogę. Raczej nie polecam.
W 2012 roku Ann Rule postanowiła napisać telenowelę i to nie bynajmniej zmyśloną tylko literaturę faktu. Dopóki nie wzięłam tej książki w ręce, jej styl opowiadania mi się podobał zarówno w tomach Złożone w ofierze jak i Cicha śmierć. Rozdziały Serca pełnego kłamstw są wyjątkowo irytująco ułożone: w 1 dowiadujemy się z grubsza o ważnej sytuacji kryminalnej, a następnie do...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-02-20
Wciągająca, kryminalna i opisująca prawdziwą historię morderczyni, a tym wypadku Diane Downs. Naprawdę świetnie opowiedziana, narracja główna pochodzi od prokuratora, mamy wiele wątków policyjnych oraz mnóstwo cytatów tego, co sama winna przedstawia na przesłuchaniach, w wywiadach, sądzie, wiezieniu. Do książki dołączone są nawet zdjęcia z akt jej sprawy, co prawda tylko kilka i nie makabryczne. Jestem pod wrażeniem całej tej historii, zwłaszcza zastanawia mnie jak dziwnie działały, a może wciąż działają wyroki skazujące w stanie Oregon: wystarczy 1 osoba z ławy przysięgłych, która nie jest całkowicie pewna co do skazania i wówczas uniewinniają osobę oskarżoną.
Wciągająca, kryminalna i opisująca prawdziwą historię morderczyni, a tym wypadku Diane Downs. Naprawdę świetnie opowiedziana, narracja główna pochodzi od prokuratora, mamy wiele wątków policyjnych oraz mnóstwo cytatów tego, co sama winna przedstawia na przesłuchaniach, w wywiadach, sądzie, wiezieniu. Do książki dołączone są nawet zdjęcia z akt jej sprawy, co prawda tylko...
więcej mniej Pokaż mimo to
Przegadana i w porównaniu do poprzednich ksiażek autorki bardzo nużąca. O samym mordercy raczej mało, skupia się na ofiarach i ich życiu oraz zespole policyjnym. Wolałabym bardziej zredagowaną wersję, a tymczasem autorka zbierając materiał przez wiele lat, nie chciała niczego pominąć. Cały czas dodawała nowe informacje, o tropach które prowadziły donikąd, o podejrzanych, życiu policjantów.
Ofiar było mnóstwo i tak naprawdę nie wiadomo ile dokładnie, przyznał się do 49 choć twierdził, że stracił rachubę. Rekordzista? Na pewno j. zwyrodnialec udający normalnego człowieka i bynajmniej nie samotnik.
Najbardziej zastanawia jednak, że osoby które miał w pobliżu niczego się nie domyśliły.
True crime, tylko dla osób o mocnych nerwach.
Przegadana i w porównaniu do poprzednich ksiażek autorki bardzo nużąca. O samym mordercy raczej mało, skupia się na ofiarach i ich życiu oraz zespole policyjnym. Wolałabym bardziej zredagowaną wersję, a tymczasem autorka zbierając materiał przez wiele lat, nie chciała niczego pominąć. Cały czas dodawała nowe informacje, o tropach które prowadziły donikąd, o podejrzanych,...
więcej Pokaż mimo to