rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , , ,

Kawał dobrej roboty. Aż nogi noszą, żeby wyruszyć w drogę. Bardzo inspirujący przewodnik wprowadzający w temat wypraw rowerowych na łatwo dostępnych trasach. Mam tutaj wszystko czego potrzebuję, a nawet więcej niż myślałam, że potrzebuję. Dzięki Karol! :)

Kawał dobrej roboty. Aż nogi noszą, żeby wyruszyć w drogę. Bardzo inspirujący przewodnik wprowadzający w temat wypraw rowerowych na łatwo dostępnych trasach. Mam tutaj wszystko czego potrzebuję, a nawet więcej niż myślałam, że potrzebuję. Dzięki Karol! :)

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Porzuciłam tą książkę w momencie gdy wpisałam nazwisko autora w wyszukiwarce Google i w mgnieniu oka odkryłam, że jest płaskoziemcą. Nie sądzę, by jakiekolwiek rady zawarte w tej książce miały być wiarygodne...
Jednak jeśli ktoś ma ochotę na koktajl za 18 tys. dolarów, to życzę miłej lektury.

Porzuciłam tą książkę w momencie gdy wpisałam nazwisko autora w wyszukiwarce Google i w mgnieniu oka odkryłam, że jest płaskoziemcą. Nie sądzę, by jakiekolwiek rady zawarte w tej książce miały być wiarygodne...
Jednak jeśli ktoś ma ochotę na koktajl za 18 tys. dolarów, to życzę miłej lektury.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Pewnym jest, że książka wzbudza duże emocje i potrafi wstrząsnąć fundamentami postrzegania. Twoje myśli krzyczą, że MJ wypowiada się zbyt ostro i zbyt krytycznie, ale po chwili zastanowienia dochodzisz do wniosku, że jest w tym wszystkim jakiś sens.
Mimo wielu mądrości, jakie można odkryć w tej książce i mimo wielu refleksji nad własnym życiem, do jakich przeczytanie tej pozycji prowadzi - niektóre twierdzenia są tak ekstremalne, że trudno traktować je inaczej jak nadmierną pewność siebie autora.
W wielu kwestiach nie potrafię się z nim zgodzić nawet po głębszym zastanowieniu. Ale to nie ja jestem multimilionerem, więc kto ma rację? Czyżby należało porzucić swój system wartości by móc podążać jedynym słusznym pasem - FASTLANE?

Pewnym jest, że książka wzbudza duże emocje i potrafi wstrząsnąć fundamentami postrzegania. Twoje myśli krzyczą, że MJ wypowiada się zbyt ostro i zbyt krytycznie, ale po chwili zastanowienia dochodzisz do wniosku, że jest w tym wszystkim jakiś sens.
Mimo wielu mądrości, jakie można odkryć w tej książce i mimo wielu refleksji nad własnym życiem, do jakich przeczytanie tej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Książka z jednej strony krytykuje przemysł farmaceutyczny, z czym zupełnie się zgadzam, z drugiej jednak każda strona zdaje się krzyczeć "SUPLEMENTUJ! SUPLEMENTUJ BO UMRZESZ!".
Autor, podważając nawet zdrowotnosc marchewki, stara się przekonać czytelnika, że suplement witaminy A jest lepszy od beta-karotenu zawartego w produktach roślinnych. Próbuje też przekonać, że tłuszcze pochodzenia zwierzęcego nie mają negatywnego wpływu na zdrowie. Kilkukrotnie sam stwierdza, że badania, które przywołuje, to nierandomizowane badania bez grup kontrolnych, a więc są nie do końca rzetelne. Z kolei w innych "zdrowozywieniowych" pozycjach można znaleźć wiele bardziej wiarygodnych dowodów przeczacych słowom autora.
Obecnie w kwestii żywienia toczy się niemała wojna. To, czy książka będzie wartościowym źródłem wiedzy, zależy od tego, w które doniesienia czytelnik właściwie wierzy. W tej książce zdecydowanie brakuje informacji o prawidłowej diecie - być może dlatego jest tak popularna. W końcu nie od dziś wiadomo, że łatwiej połknąć pigułkę, by uzupełnić niedobory.
Jedno jest jednak pewne - raczej wybrałabym 300ml witaminy C dziennie prosto w żyły zamiast chemioterapii, gdyby ktoś kiedyś postawił mnie przed tym wyborem. Megadawki wydamin wydaja sie doskonalym wyjściem dla człowieka, który nie ma czasu do stracenia na żywieniowe eksperymenty.

Książka z jednej strony krytykuje przemysł farmaceutyczny, z czym zupełnie się zgadzam, z drugiej jednak każda strona zdaje się krzyczeć "SUPLEMENTUJ! SUPLEMENTUJ BO UMRZESZ!".
Autor, podważając nawet zdrowotnosc marchewki, stara się przekonać czytelnika, że suplement witaminy A jest lepszy od beta-karotenu zawartego w produktach roślinnych. Próbuje też przekonać, że...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to