Psia (nie)dola

krosciucha krosciucha
03.01.2020
Okładka książki Skąd przyszedł pies? Dorota Sumińska
Średnia ocen:
7,1 / 10
47 ocen
Czytelnicy: 112 Opinie: 18

Dawno, dawno temu był sobie chłopiec zwany Innym, który wpadł na młodego wilczka zupełnym przypadkiem i tak rozpoczęła się przyjaźń człowieka z psem. Przynajmniej taki jej możliwy początek prezentuje w swojej krótkiej książeczce lekarka weterynarii i pisarka, Dorota Sumińska. „Skąd przyszedł pies” to niedługa, przeciętna do bólu pozycja pomyślana głównie dla dzieci, w której fakty i język naukowy przedziwnie zderzają się z pretensjonalną, melodramatyczną treścią krótkich i często łzawych historyjek o relacji psa z człowiekiem.

Dziełko Sumińskiej podzielone jest na dwie części – w pierwszej dostajemy zbiór fabularyzowanych historii powstania poszczególnych… typów użytkowych psów. Przy czym mimochodem wyszło autorce, że dawniej tylko chłopcy psy miewali, a jeśli idzie o dziewczynki, to ewentualnie tylko jako maskotki. Na drugą część składają się niedługie opowiastki o psach na łańcuchach i ich błyskawicznej adopcji – bo tak to w zasadzie można streścić. Wszystko to poprzerywane jest wstawkami o charakterze naukowym, przedstawiającym różne dane z biologii psa. Uważam te ostatnie za najbardziej wartościową część książki, chociaż zdumiewa mnie użycie w jednym tekście tak nieprofesjonalnych słów, jak „cipka” czy „siusiak”, obok „ciał jamistych”. Naprawdę nie da się tego napisać ujednoliconym, poważnym stylem?

Nie spodziewałam się wiele po tej pozycji, a i tak czuję się srodze zawiedziona. Mam niemiłe wrażenie, że pani Sumińska poszła tutaj na łatwiznę i wypuściła taki nieprzemyślany, niedorobiony produkt odruchowo, bo jej się akurat napisało. No i wydano. Nie ma tu nic, co wskazywałoby na jakieś świeże spojrzenie. Ot, parę historyjek, byle jak wymyślonych, z dodatkami wiedzy, którą wyniosła ze studiów i lat praktykowania jako lekarka weterynarii. Szkoda, bo stawia ją to w jednym rzędzie z gigantami masowych produkcji typu Beata „Blondynka” Pawlikowska czy Paulo Coelho. Przypomina to bardziej odcinanie kuponów od sławy, a nie prawdziwe tworzenie…

Chociaż Sumińska stara się wiernie przedstawić dawne realia (tutaj zwłaszcza brawa za pozytywną obecność przemiłych neandertalczyków), czasami aż zbyt wiernie, to trochę makabry nikomu jeszcze nie zaszkodziło – zdumiewa uderzanie w ten żałośnie melodramatyczny, rzewny ton. Wiadomo, że niewskazane jest epatowanie okrucieństwem, ale czy naprawdę nie ma dla psa innego rodzaju piekła niż łańcuch? W dodatku wyliczanie w jednym zdaniu sposobów pozbycia się psa – w tym m.in. oddanie do schroniska – sprawia bardzo niemiłe wrażenie, jakby to też były dla nich miejsca kaźni. Zdarzają się i takie, wszyscy o tym wiemy, ale wkładanie tego do głów małych czytelników raczej nie jest dobrym pomysłem. W końcu chyba jednak lepiej go oddać niż porzucić w lesie albo utopić, prawda?

Inną kwestią jest narzucanie swoich poglądów, które można by już podciągnąć pod bardzo niemiłe słowo „propaganda”. Człowiek nie jest drapieżnikiem bo nie ma odpowiednich do tego zębów, szybkości czy zręczności łowcy – zgoda, jest to argument jak najbardziej zrozumiały i trafny, ale dlaczego powtarzać go aż trzy razy w tak małej książeczce? Po cóż kłaść usilnie do głów, że zjadanie mięsa jest złe, że pies „niestety” lubi mięso itp., itd.? Tak działa natura – wydawałoby się, że lekarz weterynarii będzie z tym faktem zaznajomiony…

„Skąd przyszedł pies” to książka wspaniale wydana, choć wciąż nie mogę się zdecydować po przeglądnięciu obrazków pani Joanny Żero, czy to kicz, czy po prostu prymitywizm udający styl dziecka. Niektóre z ilustracji są nawet wysmakowane, ale potem przychodzi czas na kanciastą, okropną rudowłosą pasterkę z kozami i człowiek żałuje, że w ogóle spojrzał. Oprawa graficzna to jedno – jak zwykle kwestia gustu – natomiast dziwi mnie, dlaczego tekst pani Sumińskiej jest tak niedbale rzucony na kartki – skąd dziwny pomysł niewyrównywania go z obu stron? Według mnie wygląda to bylejako. A wydawałoby się, że wydawnictwo mające przydomek „Literackie” wie najlepiej, jak przygotować tekst…

Być może na moją tak niską ocenę rzutuje fakt, że nie jestem czytelnikiem docelowym recenzowanej pozycji. Dzieciom może się ona spodobać – dla mnie to produkt miałki w treści i na dodatek brzydki wizualnie. Nie dowiedziałam się niczego nowego o historii psów i ludzi, nie chwyciła mnie za serce ani jedna z rzewnych opowiastek o maltretowanych psiakach, nie przykuł uwagi żaden z zawartych tu obrazów. „Skąd przyszedł pies” zapewne spodoba się fanom autorki, ale ja, która czytałam tylko jej rewelacyjną biografię rodzinną, jestem tą książeczką zniesmaczona i bardzo zawiedziona. Życzę wszystkim biorącym się za lekturę tejże pozycji, aby byli bardziej zadowoleni ode mnie, a sobie – żebym już nigdy nie trafiła na książkę Sumińskiej o podobnie zmarnowanym potencjale.

Agata Majchrowicz

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Poczekaj, szukamy dla Ciebie najlepszych ofert

Pozostałe księgarnie

Informacja