Rok biblijnego życia po amerykańsku: zakupy biblijnych akcesoriów na e-bay`u, wyszukiwanie najbardziej ekscentrycznych wyznawców, rozczarowanie kiedy okazują się nie tak dziwaczni jak się wydawało, machanie jajkiem gołębicy, rytualny mord na kogucie…

Autor przez rok biega z długą brodą, odziany w białą szatę. Co z tego wynika, nie wiem mimo przeczytania całości. Ogólne podsumowanie doświadczeń autora można spłycić do stwierdzenia, że lepiej być moralnym niż nie. Niektórym ludziom dojście do takiego wniosku zajmuje mniej czasu i zachodu, ale oczywiście każdy dobry człek na wagę złota.

Temat ledwie liźnięty. Kolejne cytaty z Biblii opisywane są tutaj głównie przez pryzmat subiektywnych przemyśleń, zdarzeń z dnia codziennego. Zaś religioznawstwo to prężna dziedzina nauki, która doczekała się odrębnych wydziałów na wyższych uczelniach. Temat książki, aż woła o powołanie się na jakieś autorytety, badania, rzetelne analizy, doświadczenia przeprowadzane przez wielu badaczy. O merytorycznej wartości dzieła świadczy ilość przypisów – niewielka.

"Rok biblijnego życia" otworzyłam zaopatrzona w kolorowe zakreślacze i ołówek, ponieważ moim ulubionym rytuałem religijnym jest podkreślanie co ciekawszych fragmentów w czytanych dziełach*. Artykuły piśmiennicze przeleżały tym razem bezczynnie...



* „Jospeh Campbell zapytany kiedyś o swoje praktyki religijne, odpowiedział: "Podkreślam zdania w książkach".” E.Wainer "Poznam sympatycznego Boga".

Rok biblijnego życia po amerykańsku: zakupy biblijnych akcesoriów na e-bay`u, wyszukiwanie najbardziej ekscentrycznych wyznawców, rozczarowanie kiedy okazują się nie tak dziwaczni jak się wydawało, machanie jajkiem gołębicy, rytualny mord na kogucie…



Autor przez rok biega z długą brodą, odziany w białą szatę. Co z tego wynika, nie wiem mimo przeczytania całości. Ogólne...