Spokojne przedmieścia, dwoje pozornie szczęśliwych nieznajomych i jedna kusząco otwarta furtka do ogrodu. Kiedy ją przekroczysz i usłyszysz :"Nic nie mów", okaże się, że nic już nie będzie takie jak dawnej ... On jest pilotem. Ociera się o śmierć i tylko dzięki swoim umiejętnościom i zimnej krwi ratuje siebie i setki pasażerów. To zdarzenie całkowicie zmienia jego spojrzenie na świat. Nie tylko zadaje sobie pytanie, skąd przyszedł, ale również dokąd zmierza. Ona zajmuje się redakcja książek. Stroni od ludzi, a czas najchętniej spędza we własnym towarzystwie. Stara się patrzeć w przyszłość, ale przeszłość wciąż ciągnie ją w kierunku zdarzeń, o których nie umie zapomnieć . Pewnego dnia uczestniczą w sąsiedzkiej imprezie zorganizowanej na ich małym osiedlu. Właściwie tylko się mijają, ale między nimi zdąży paść kilka słów, które na nowo zdefiniują ich życie. Co jest prawdą, a co kłamstwem i komu można zaufać ?

Spokojne przedmieścia, dwoje pozornie szczęśliwych nieznajomych i jedna kusząco otwarta furtka do ogrodu. Kiedy ją przekroczysz i usłyszysz :"Nic nie mów", okaże się, że nic już nie będzie takie jak dawnej ... On jest pilotem. Ociera się o śmierć i tylko dzięki swoim umiejętnościom i zimnej krwi ratuje siebie i setki pasażerów. To zdarzenie całkowicie zmienia jego...

Bardzo wciągająca opowieść. Coś innego. Miałam inne wyobrażenie zakończenia. Ale pezy czytaniu wyrwałam kilka włosów z głowy, w nerwach 😁

Bardzo wciągająca opowieść. Coś innego. Miałam inne wyobrażenie zakończenia. Ale pezy czytaniu wyrwałam kilka włosów z głowy, w nerwach 😁

Niezła. Autor naprawdę potrafi w emocje!

Niezła. Autor naprawdę potrafi w emocje!

Sięgnąłem po tę książkę zaciekawiony sprzecznymi opiniami i ocenami twórczości Autora. Choć samo przyrównanie przez Czytelników do Sparksa wydaje się pochwałą i uznaniem.
"Nic nie mów" jest pierwszą (i na pewno nie ostatnią) z książek T. Kieresa, którą miałem przyjemność przeczytać (a dokładniej przesłuchać). Jestem mile zaskoczony. Po początku, ocierającym się o kiepski erotyk, z czasem i przeczytanymi stronami,, robiło się co raz ciekawiej. Opisane losy głównych bohaterów dają uważnemu Czytelnikowi materiał do przemyśleń. Jak wiele wokół takich małżeństw. Z zewnątrz wydaje się sielanka i "cud, miód, orzeszki". A tak naprawdę, ludzie Ci są samotni choć nie sami. W okowach zasad, przyzwyczajeń, czegoś co wypada lub wprost przeciwnie. Zapewne tylko nielicznym dane jest doznać bodźca, który popchnie do zmian. A wprowadzenie ich w życie nie będzie łatwe.... może być śmiertelnie niebezpieczne i to z - wydawało by się - strony najbliższej osoby.... Zakończenie dające do myślenia i własnej interpretacji.
Gorąco polecam. Wersję audio również.

Sięgnąłem po tę książkę zaciekawiony sprzecznymi opiniami i ocenami twórczości Autora. Choć samo przyrównanie przez Czytelników do Sparksa wydaje się pochwałą i uznaniem.
"Nic nie mów" jest pierwszą (i na pewno nie ostatnią) z książek T. Kieresa, którą miałem przyjemność przeczytać (a dokładniej przesłuchać). Jestem mile zaskoczony. Po początku, ocierającym się o kiepski...

Z trzech znanych mi książek autora,ta jest zdecydowanie najlepsza.

Z trzech znanych mi książek autora,ta jest zdecydowanie najlepsza.

Książka trzyma w napięciu. Do tego temat nie jest oklepany.
Wyjątkowo do mnie trafiło to, co autor chciał przekazać.

Książka trzyma w napięciu. Do tego temat nie jest oklepany.
Wyjątkowo do mnie trafiło to, co autor chciał przekazać.

Czytałam już wcześniej inną pozycję tego autora, tj. "Wybieram siebie, wybieram ciebie" i nie byłam zachwycona.
Postanowiłam jednak nie zrażać się wcześniejszymi doświadczeniami i tak zasiadłam do lektury "Nic nie mów".
I w zasadzie chyba powinnam postąpić zgodnie z tytułem książki, czyli nie mówić nic, bo cóż tu się da powiedzieć. Nie jest lepiej niż w przypadku wcześniejszej lektury książki tego autora. Znowu za dużo psychologizowania, i to takiego domorosłego, niespecjalnie zajmującego czy rozwijającego.
Nie polecam.

Czytałam już wcześniej inną pozycję tego autora, tj. "Wybieram siebie, wybieram ciebie" i nie byłam zachwycona.
Postanowiłam jednak nie zrażać się wcześniejszymi doświadczeniami i tak zasiadłam do lektury "Nic nie mów".
I w zasadzie chyba powinnam postąpić zgodnie z tytułem książki, czyli nie mówić nic, bo cóż tu się da powiedzieć. Nie jest lepiej niż w przypadku...

Nie mów nic od Tomka Kieresa to kolejna dobra pozycja, połączenie romasu z thrillerem psychologicznym, który trzyma w napieciu tak od polowy książki, szczerze to nie.spodziewalam się tak dobrej historii. trzymala mnie w swoich szponach do samego konca jak to autor zawsze.robi, eh i ta furtka na końcu, zawsze się zastanawiam czy ktos mi czasem kartki nie wyrwal 🤷‍♀️🙈 a tak powaznie to mamy tu 2 małżeństwa, tajemnice, namiętność, zakazany zwiazek, sporo momentoŵ, ktore zaskakują no nieźle zagral na moich emocjach...👏❤️

Nie mów nic od Tomka Kieresa to kolejna dobra pozycja, połączenie romasu z thrillerem psychologicznym, który trzyma w napieciu tak od polowy książki, szczerze to nie.spodziewalam się tak dobrej historii. trzymala mnie w swoich szponach do samego konca jak to autor zawsze.robi, eh i ta furtka na końcu, zawsze się zastanawiam czy ktos mi czasem kartki nie wyrwal 🤷‍♀️🙈 a tak...

"Nic nie mów". Ta pozycja przerosła moje najśmielsze oczekiwania. Tomasz Kieres potrafi pisać niebywale wartościowe i oddziałujące na czytelnika opowiadania.
Ta historia może być o każdym z nas. Jest tak bardzo realistyczna. Kto choć raz nie poczuł się samotny, będąc w związku? Kto nie zna w swoim otoczeniu osoby, która jest zaborcza i dążąca do celu po trupach?
Czytając tą książkę doskonale rozumiałam bohaterów. Niemalże się z nimi utożsamiałam. Z jednej strony widziałam monotonię, codzienne życie. Z drugiej pojawił się bodziec w postaci kogoś nowego. Szybsze bicie serca, motyle w brzuchu. Chyba każdy z nas pamięta te emocje związane z czymś nowym. Problemem w takim momencie staje się związek. Wystarczy go skończyć. Jednak czy to takie proste? Czy można przekreślić lata wspólnego bycia, ot tak? Każdy medal ma dwie strony. Na każdej z nich znajduje się ktoś, kto ma własne zdanie, emocje i uczucia.
Tomasz Kieres przeczołgał mnie emocjonalnie. Wywołał gniew i żal. Rozłożył związki na części pierwsze i poddał je dogłębnej analizie psychologicznej. Zrobił to w sposób imponujący, ponieważ nawet na moment nie stracił zainteresowania czytelnika. Wręcz przeciwnie, podkręcał korek z napisem ciekawość.
Podobała mi się ta książka. Uważam, że jest to niezwykle wartościowa lektura, pomagająca zerknąć w głąb własnego domu i przeanalizować czy my sami nie potrzebujemy terapii i rozmowy.

"Nic nie mów". Ta pozycja przerosła moje najśmielsze oczekiwania. Tomasz Kieres potrafi pisać niebywale wartościowe i oddziałujące na czytelnika opowiadania.
Ta historia może być o każdym z nas. Jest tak bardzo realistyczna. Kto choć raz nie poczuł się samotny, będąc w związku? Kto nie zna w swoim otoczeniu osoby, która jest zaborcza i dążąca do celu po trupach?
Czytając...

Dla mnie książka inna niż wszystkie. Czytając ją, wyobrażałam sobie jak ludzie żyjący w związkach są samotni i jak przeważnie kobiety, są zaborcze, zazdrosne i zdesperowane w walce o faceta. Z jednej strony to jest dobre ale z drugiej nasuwa się pytanie czy warto?
Polecam!

Dla mnie książka inna niż wszystkie. Czytając ją, wyobrażałam sobie jak ludzie żyjący w związkach są samotni i jak przeważnie kobiety, są zaborcze, zazdrosne i zdesperowane w walce o faceta. Z jednej strony to jest dobre ale z drugiej nasuwa się pytanie czy warto?
Polecam!