La anomalía
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- L’anomalie
- Wydawnictwo:
- Seix Barral
- Data wydania:
- 2021-03-31
- Data 1. wydania:
- 2021-03-31
- Liczba stron:
- 368
- Czas czytania
- 6 godz. 8 min.
- Język:
- hiszpański
- ISBN:
- 9788432237928
- Tłumacz:
- Pablo Martín Sánchez
- Inne
Premio Goncourt 2020
¿Cómo reaccionaría la sociedad frente a lo inexplicable?
«Una novela muy inteligente, muy fresca, extraordinariamente divertida y bien armada, dotada de una virtud que solo está al alcance de grandes novelas: es fácil de leer y difícil de entender.», Javier Cercas.
«Un argumento tan genial como complejo, tan entretenido como inverosímil, tan extraño como absorbente.», Pedro Bosqued, Heraldo de Aragón.
«Una de las lecturas más originales y absorbentes de los últimos tiempos.», Sergio Vila-Sanjuán, Cultura/s (La Vanguardia).
«Una genialidad verdaderamente entretenida.», Les Inrockuptibles.
«A este libro no le falta imaginación ni ingenio. A caballo entre Roald Dahl y El doble de Dostoievski reescrito por Raymond Queneau.», L’Express.
El 10 de marzo de 2021 los doscientos cuarenta y tres pasajeros de un avión procedente de Paris aterrizan en Nueva York después de pasar por una terrible tormenta. Ya en tierra, cada uno sigue con su vida. Tres meses más tarde, y contra toda lógica, un avión idéntico, con los mismos pasajeros y el mismo equipo a bordo, aparece en el cielo de Nueva York. Nadie se explica este increíble fenómeno que va a desatar una crisis política, mediática y científica sin precedentes en la que cada uno de los pasajeros acabará encontrándose cara a cara con una versión distinta de sí mismos.
Hervé Le Tellier firma una novela brillante, inteligente y virtuosa en la que la lógica se funde con lo imposible.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 3 275
- 3 044
- 322
- 226
- 82
- 82
- 28
- 27
- 26
- 21
OPINIE i DYSKUSJE
Dawno powieść nie wciągnęła mnie aż tak mocno.
Okładka w ciekawy sposób oddaje naturę fabuły, która jest nietuzinkowa. Science-fiction jest tu co prawda trochę za mało jak na moje oko, thriller już bardziej.
Główne skrzypce grają bohaterowie, a nie główny problem książki. Są ciekawi, są różnorodni, znakomite otwarcie płatnym zabójcą.
Opowieść, w której mamy do czynienia z nagłym niewyjaśnialnym zjawiskiem fizycznym, w wyniku którego dochodzi do duplikacji ponad dwustu osób na pewno skłania do pewnego zatrzymania się i zastanowienia, czym jest w zasadzie tożsamość, czym jest człowieczeństwo, co w dobie tak szalonego rozwoju AI jest jeszcze bardziej celne.
Podobała mi się dynamika powieści, gdzie początkowo mamy do czynienia ze zbiorem opowieści z różnych żyć, które w pewnym momencie zaczynają się zazębiać.
W ostatniej części widać dużo poświęcenia, bólu, straty i smutku. Ale chyba dobrze jest czasem się posmucić przez kulturę.
Dawno powieść nie wciągnęła mnie aż tak mocno.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toOkładka w ciekawy sposób oddaje naturę fabuły, która jest nietuzinkowa. Science-fiction jest tu co prawda trochę za mało jak na moje oko, thriller już bardziej.
Główne skrzypce grają bohaterowie, a nie główny problem książki. Są ciekawi, są różnorodni, znakomite otwarcie płatnym zabójcą.
Opowieść, w której mamy do...
No nie zostanę fanką tej książki. Bardzo dobrze mi się ją czytało gdzieś do połowy, kiedy po prostu czytałam jakieś fragmenty życiorysów konkretnych postaci - bardzo byłam ciekawa, jak się te wątki splotą, co tam się wydarzy. I gdy zaczynały się splatać, to zaczęłam wywracać oczami. Nie lubię tego typu satyry w tematach politycznych, religijnych czy globalnego ocieplenia. Wszystko i nic wrzucone do jednego worka, potrząśnięte mocno i wylane na papier. Nie czuję też za bardzo tej matematycznej maestrii, o której mowa w posłowiu w polskim wydaniu. A że autor należy do OuLiPo - tego już w ogóle nie poczułam w "Anomalii".
No nie zostanę fanką tej książki. Bardzo dobrze mi się ją czytało gdzieś do połowy, kiedy po prostu czytałam jakieś fragmenty życiorysów konkretnych postaci - bardzo byłam ciekawa, jak się te wątki splotą, co tam się wydarzy. I gdy zaczynały się splatać, to zaczęłam wywracać oczami. Nie lubię tego typu satyry w tematach politycznych, religijnych czy globalnego ocieplenia....
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie wyrwała mnie z butów tak jak bylo to zapowiadane, aczkolwiek dużo mi sie w niej podobało ale obcielabym o połowę
Nie wyrwała mnie z butów tak jak bylo to zapowiadane, aczkolwiek dużo mi sie w niej podobało ale obcielabym o połowę
Pokaż mimo toWszystko w tej książce jest bardzo dobre, tylko że na bardzo niskim poziomie. Nagroda Goncourtów cieszy się moim uznaniem, dlatego czuję się rozczarowany, że ta książka dostała pierwszą nagrodę w 2020 r. Muszę sprawdzić, jaką miała konkurencję, bo może faktycznie to był parszywy rok.
Wszystko w tej książce jest bardzo dobre, tylko że na bardzo niskim poziomie. Nagroda Goncourtów cieszy się moim uznaniem, dlatego czuję się rozczarowany, że ta książka dostała pierwszą nagrodę w 2020 r. Muszę sprawdzić, jaką miała konkurencję, bo może faktycznie to był parszywy rok.
Pokaż mimo toMam problem z oceną tej książki, bo bywa wyjątkowa, ale i irytująco nużąca. Choć przeważnie jest po prostu bardzo dobra.
Wielość możliwości odbioru, interpretacji stawia ją na półce z pozycjami wartymi przeczytania. A dwa krótkie wątki, chiński i fanatyczno-religijny, wyjątkowo „dziabnęły mnie w miękkie”, choćby więc tylko dla tych kilku zdań książka warta jest swojej oceny i przeczytania.
A poza tym to naprawdę dobra literatura, pełna mniej lub bardziej zabawnych odniesień do popkultury.
Mam problem z oceną tej książki, bo bywa wyjątkowa, ale i irytująco nużąca. Choć przeważnie jest po prostu bardzo dobra.
więcej Pokaż mimo toWielość możliwości odbioru, interpretacji stawia ją na półce z pozycjami wartymi przeczytania. A dwa krótkie wątki, chiński i fanatyczno-religijny, wyjątkowo „dziabnęły mnie w miękkie”, choćby więc tylko dla tych kilku zdań książka warta jest swojej...
Początek - pierwsze 100+ stron - bardzo ciekawe. Luźne historyjki, połączone wątkiem lotu, sporo bohaterów, zbyt wiele imion, faktów. Netflixowo. Trochę "Lost", trochę "Turbulencje". Można wyczuć, że chodzi o lot, i że wtedy stało się coś. I po około 1/3 objętości książki wyjaśnia się, czym było to coś. I niestety od tego momentu trochę się rozwadnia. Pojawiają się hipotezy, wywiady, konfrontacje, krótkie fragmenty o wielu osobach, ogólny chaos, trwający niemal do końca. Dopiero ostatni podrozdział o kolejnym samolocie znów zagęszcza emocje, ale na tym książka się kończy.
Początek świetny, reszta średnia. Czytałem już jedną taką książkę - "Ludzi na drzewach".
Początek - pierwsze 100+ stron - bardzo ciekawe. Luźne historyjki, połączone wątkiem lotu, sporo bohaterów, zbyt wiele imion, faktów. Netflixowo. Trochę "Lost", trochę "Turbulencje". Można wyczuć, że chodzi o lot, i że wtedy stało się coś. I po około 1/3 objętości książki wyjaśnia się, czym było to coś. I niestety od tego momentu trochę się rozwadnia. Pojawiają się...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie widząc o czym jest ta książka (bo np. nikt nie zdradził ci fabuły) aż gdzieś do 120 strony nie wiesz o co chodzi w książce. Z tyłu książki opis jest taki że to połączenie thrillera i SF - no trochę mało. Więc czytasz te 120 stron - krótkie rozdziały o różnych bohaterach i zauważasz, że łączy ich to że podczas lotu samolotem były turbulencje oraz fakt że kilka rozdziałów kończy się tym, że przychodzi do nich policja/FBI.
Niestety rozdziały wprowadzające w fabułę opisują bohaterów w taki sposób że czytelnikowi (a przynajmniej mi) na nich nie zależy - ani się z nimi nie zżywa, ani ich jakoś specjalnie nie lubi, nie rozumie o czym czyta itd. Są one za krótkie i napisane w taki sposób że są ci obojętni. Dopiero gdy samolot ląduje drugi raz robi się ciekawie, ale przez krótki okres czasu gdyż trzecia część książki jest już przydługa a ponieważ nie zżyliśmy się z bohaterami na początku to nie do końca interesują nas ich losy później.
Umęczyłam się podczas lektury. Gdy usłyszałam a czym jest fabuła - samolot ląduje dwa razy z tymi samymi postaciami, którzy mają te same wspomnienia itd. byłam bardzo podekscytowana (problem z pracą - skoro są dwie takie same osoby która pracuje?, kto jest mężem/żoną osoby która nie została "zduplikowana", dwie osoby na jedno ubezpieczenie - jeśli jedna wersja umarła w okresie przed wylądowaniem samolotu i rodzina pobrała ubezpieczenie na życie a po kilku miesiącach pojawia się "duplikat" to co w tej sytuacji?) miałam tak wiele myśli sięgając po tę książkę na które byłam ciekawa jak autor je poruszy a nie dostałam z tego nic. Fabuła idzie w inną stronę (nawet nie do końca wiadomo w którą).
Cieszę się, że skończyłam książkę ale nie polecam, chyba że jesteście znawcami literatury - posłowie było bardzo ciekawe i chciałabym tak patrzeć na czytane pozycje, niestety ale nie mam takiej wiedzy więc czytam to co jest napisane a nie interpretuję tego na podstawie historii - wtedy może odebrałabym tę pozycję inaczej.
Nie widząc o czym jest ta książka (bo np. nikt nie zdradził ci fabuły) aż gdzieś do 120 strony nie wiesz o co chodzi w książce. Z tyłu książki opis jest taki że to połączenie thrillera i SF - no trochę mało. Więc czytasz te 120 stron - krótkie rozdziały o różnych bohaterach i zauważasz, że łączy ich to że podczas lotu samolotem były turbulencje oraz fakt że kilka rozdziałów...
więcej Pokaż mimo toWybieracie się w transatlantyczną podróż samolotem. 𝘖𝘶𝘪 𝘰𝘶𝘪 wsiadacie sobie w Paryżu, z niedokończonym pain au chocolat w jednej dłoni, a w drugiej z dobrą książką lub uwieszonym na ramieniu dziecku. Może jesteście znużeni – po głowie chodzi wam zerwanie z obecnym partnerem, ale nie możecie się do tego zebrać; może jesteście dziwnie apatyczni – niby lecicie odebrać jakaś-tam-nagrodę, ale czy to ma jakieś znaczenie?
Niezależnie od tego z czym wsiadacie na pokład, czeka was jeszcze trochę nieprzyjemności. Nie zdrzemniecie się, nie nadrobicie odcinków serialu, o nie – czekają was najgorsze turbulencje waszego życia, bo to wam się przytrafił lot podczas jednej z największych burz dekady. I naprawdę jest źle, naprawdę już myślicie że to koniec i robicie w głowie szybki rachunek zasług i niedokończonych spraw.
Uf. A jednak. Jesteście cali. Doświadczanie wspólnej euforii z pozostałymi pasażerami, już w trakcie odbioru bagaży macie ochotę zadzwonić do swoich bliskich i opowiedzieć im jak bliskie spotkanie ze śmiercią właśnie przetrwaliście. I dalej życie toczy się swoim torem, bez większych perturbacji i zmian. Aż do momentu, gdy do waszych drzwi pukają nieznajomi w postaci agentów FBI.
Tak mniej więcej prezentuje się zamysł „Anomalii” napisanej przez członka (a nawet w tym momencie chyba przewodniczącego) legendarnej grupy OuLiPo. Ale zanim zerwiecie się i popędzicie do księgarni po swój egzemplarz, pozwólcie mi rozgonić nieco tę chmurkę mistycyzmu i słodkich obietnic.
Pokrótce: z dużym zdziwieniem czytałam kreację naukowców; zdziwionych naprawdę najbardziej podstawowymi konceptami, które na nikim już nie robią wrażenia w świecie kultury popularnej. Te domniemane egzystencjalne przemyślenia nie były nowe czy odkrywcze, a tak były przecież reklamowane! Najbardziej mi tu podeszły historie postaci, naprawdę się w nie wciągnęłam – niestety każda z nich została przerwana w którymś momencie, nie pozwalając mi uformować prawdziwego z nimi powiązania.
Czasami świecidełka to jednak trochę tandeta, mająca przyciągnąć uwagę, ale przy bliższym spojrzeniu rozczarowująca.
Wybieracie się w transatlantyczną podróż samolotem. 𝘖𝘶𝘪 𝘰𝘶𝘪 wsiadacie sobie w Paryżu, z niedokończonym pain au chocolat w jednej dłoni, a w drugiej z dobrą książką lub uwieszonym na ramieniu dziecku. Może jesteście znużeni – po głowie chodzi wam zerwanie z obecnym partnerem, ale nie możecie się do tego zebrać; może jesteście dziwnie apatyczni – niby lecicie odebrać...
więcej Pokaż mimo toPierwszy rozdział książki nie jest niczym nadzwyczajnym. Zapowiada jakiś thriller albo powieść psychologiczną. I tak cała pierwsza część nazwana „Czarne jak niebo”: niepowiązane ze sobą historie różnych ludzi, jakby osobne opowiadania. Dopiero druga cześć - Życie jest snem, jak mówią - zaczyna ujawniać, że tamte historiach ludzi z różnych miejscowosci, różnych zawodów, zaczynają się z sobą łączyć za sprawą jednego lotu Air France 006. I pojawiają się dylematy: czy życie ludzkie jest symulacją istot wyższego rzędu, czy może „ten drugi” jest rezultatem jakiejś kosmicznej kopiarki. Ta niezwyczajność splątanych losów pasażerów lotu AF 006 w trzeciej części, Pieśń nicości, objawia całe skomplikowanie w zwyczajnych relacjach ludzkich, decyzjach, wyborach, stratach.
Bardzo inteligentna, precyzyjnie, ciekawie, z bogatym słownictwem napisana książka mieszająca że sobą różne gatunki literackie: thrillera, SF, powieści obyczajowej.
Pierwszy rozdział książki nie jest niczym nadzwyczajnym. Zapowiada jakiś thriller albo powieść psychologiczną. I tak cała pierwsza część nazwana „Czarne jak niebo”: niepowiązane ze sobą historie różnych ludzi, jakby osobne opowiadania. Dopiero druga cześć - Życie jest snem, jak mówią - zaczyna ujawniać, że tamte historiach ludzi z różnych miejscowosci, różnych zawodów,...
więcej Pokaż mimo toWciągająca, intrygująca. Ciekawie prowadzona historia. Szkoda, że taka krótka.
Wciągająca, intrygująca. Ciekawie prowadzona historia. Szkoda, że taka krótka.
Pokaż mimo to