RPA

Okładka książki RPA Martyna Wojciechowska
Okładka książki RPA
Martyna Wojciechowska Wydawnictwo: G+J Seria: Kobieta na Krańcu Świata literatura podróżnicza
120 str. 2 godz. 0 min.
Kategoria:
literatura podróżnicza
Seria:
Kobieta na Krańcu Świata
Wydawnictwo:
G+J
Data wydania:
2012-06-27
Data 1. wyd. pol.:
2012-06-27
Liczba stron:
120
Czas czytania
2 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375963267
Tagi:
RPA Republika Południowej Afryki
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
71 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
406
404

Na półkach: , ,

OCENA - 7/10 BARDZO DOBRA

Dziś udajemy się na południe Afryki, a konkretnie do RPA, gdzie niczym w kalejdoskopie zmieniają się krajobrazy, mamy szansę podziwiać dzikie zwierzęta, możemy przeżyć przygodę na pustyni, uprawiać trekking w kanionach lub rafting na rzekach, albo odwiedzić potomków Zulusa Czaki. To przepiękny kraj oferujący wiele atrakcji jak choćby wodospad Tugela w Górach Smoczych, który jest drugim co do wysokości wodospadem świata, czy pustynia Kalahari królestwo piasku, baobabów i Buszmenów, lecz by lepiej poznać to cudowne miejsce, trzeba tam po prostu pojechać albo zapoznać się z reportażem Martyny Wojciechowskiej z cyklu „Kobieta na Krańcu Świata”, co miało miejsce w moim przypadku.

Tym razem bohaterką reportażu jest Jessica udomowiony hipopotam oraz jej opiekunowie państwo Shirley i Tonie Joubertowie, którzy w okolicy Parku Narodowego Krugera opiekują się dziesięcioletnią Jessicą uważając ją za swoją córkę, choć ona raczej zwyczajnym dzieckiem nie jest. Ich niezwykła więź z tak ogromnym blisko 1,5 tonowym zwierzęciem jednych rozczula innych przeraża. Jej przyrodni rodzice twierdzą, że jest najmilszym i najłagodniejszym zwierzęciem świata, które kocha każdego i z każdym się przyjaźni, czy tak jest rzeczywiście?, warto zapoznać się z tą zabawną i niesamowitą relacją.

W bezpośrednim starciu z hipopotamem człowiek nie ma żadnych szans zarówno w wodzie, jak i na lądzie. Ten właściciel najkrótszych nóg, potrafi biec z prędkością blisko 60 km na godzinę, co może zaskakiwać, nie musi nawet kłapnięciem paszczy przepoławiać nas albo miażdżyć jak w imadle, wystarczy się z nim zderzyć przecież waży niewiele mniej niż ciężarówka:),a z nas zostaje plama jak po komarze.

Wspaniały reportaż o monstrualnym zwierzęciu, który chodzi sobie po domu jak pies czy kot i nikomu nie robi krzywdy, nieprawdopodobne że taki zwierz mógł się zaprzyjaźnić z ludźmi i dzielić z nimi swoje troski w życiu codziennym. Warto sięgnąć po tę lekturę, ponieważ napisana jest przystępnym językiem z lekkim pazurem i humorem jak na Martynę przystało, a do tego okraszona bajecznymi zdjęciami. Szczerze polecam, idealna pozycja na wieczorny relaks, przy okazji dowiemy się wielu ciekawych informacji o Republice Południowej Afryki, poznamy nieco historii i kultury tego kraju, ale nie tylko, książka idealna dla ciekawych świata oraz dla tych którzy kochają podróże. Pozdrawiam. Jack_

OCENA - 7/10 BARDZO DOBRA

Dziś udajemy się na południe Afryki, a konkretnie do RPA, gdzie niczym w kalejdoskopie zmieniają się krajobrazy, mamy szansę podziwiać dzikie zwierzęta, możemy przeżyć przygodę na pustyni, uprawiać trekking w kanionach lub rafting na rzekach, albo odwiedzić potomków Zulusa Czaki. To przepiękny kraj oferujący wiele atrakcji jak choćby wodospad...

więcej Pokaż mimo to

avatar
540
219

Na półkach: ,

Cykl „Kobieta na krańcu świata” Martyny Wojciechowskiej znany jest wielu ludziom. Znana globtroterka zabiera nas w podróże do różnych zakamarków świata, do miejsc często dla nas niedostępnych, a jej głównym celem jest poznanie kobiet różnych nacji, z różnych stron globu i ukazanie nam ich losów, życia codziennego i sposobu bycia. Niekiedy są to historie wesołe, innym razem smutne i wzruszające, a niekiedy brutalne. Jak wiadomo – co kraj to obyczaj.

Ale jej wyprawy to nie tylko historie kobiet. To spojrzenie na dany rejon pod innymi, bardzo ciekawymi względami. Różnorodność kultur, mentalność mieszkańców, fascynujące zabytki i zapierające dech w piersi widoki. To wszystko możemy zobaczyć w telewizji, w odcinkowych programach, ale nie ma to jak książki. Dlatego właśnie zdecydowałam się na papierową wersję reportaży podróżniczych Martyny.

A swoją wyprawę zaczęłam od Republiki Południowej Afryki, gdzie poznajemy historię Jessici – dziesięcioletniej i dwutonowej hipopotamicy, która podbiła serca mieszkańców połowy świata, a najbardziej swoich „rodziców” - Shirley i Toniego, którzy przygarnęli i zaopiekowali się walczącym o życie zwierzakiem. Dla nas jest to coś niewyobrażalnego (dzielić dom z olbrzymim hipopotamem?!),ale dla Państwa Joubertów niewyobrażalne zaś jest życie bez Jessici. Traktują ją jak własną córkę, karmią ulubionymi przysmakami, wykonują spa, bawią się i oglądają wspólnie seriale. Chuchają na nią i dmuchają. Jej historia jest naprawdę zabawna! Choć tylko do pewnego stopnia.. bowiem odczucia z niektórych wypowiedzi „rodziców” sympatycznej Jess sugerować mogą, iż intencje wobec oswojonego zwierzaka nie do końca są uczciwe i szczere. I to chyba jest najbardziej przykre.

Poza reportażem o Jessice, Martyna przybliżyła nam nieco RPA, opowiadając o kulturze i historii kraju. Zabrała nas w podwodny świat rekinów oraz do rozrywkowego Kapsztadu, odsłaniając najbardziej urokliwe zakamarki rejonów. Mogliśmy zasmakować (szkoda że nie w realu!) lokalnych win oraz potraw z różnych stron świata, podziwiać niesamowite krajobrazy oraz wyruszyć na prawdziwe Safari z dzikimi zwierzętami i niesamowicie urokliwymi roślinami.

"Kocham Afrykę Południową i jeśli kiedyś miałabym zamieszkać gdzieś poza Polską, to właśnie tu."

Podziwiam Martynę za to co robi, za jej odwagę, upór i pomysły. Jej reportaże przypadły mi do gustu, są napisane ciekawym, prostym językiem. A przede wszystkim pisane są z życia, z osobistych doświadczeń, którymi postanowiła podzielić się ze swoimi czytelnikami i w pewnym sensie zaszczepić w nas cząstkę jej ducha podróżnika.

Cykl „Kobieta na krańcu świata” Martyny Wojciechowskiej znany jest wielu ludziom. Znana globtroterka zabiera nas w podróże do różnych zakamarków świata, do miejsc często dla nas niedostępnych, a jej głównym celem jest poznanie kobiet różnych nacji, z różnych stron globu i ukazanie nam ich losów, życia codziennego i sposobu bycia. Niekiedy są to historie wesołe, innym razem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1975
1311

Na półkach: , ,

Książeczka sama w sobie ciekawa. Kilka informacji o RPA, zagrożonych gatunkach zwierząt i okrucieństwie kłusowników. No i te piękne zdjęcia. Tytuł jednak mylący. Raczej powinien on brzmieć: "Hipopotamica Jessica i jej zwariowani 'rodzice'". Prawdę mówiąc ludzie ci wzbudzają we mnie mieszane uczucia. Na pewno nie ma wśród nich sympatii. Widać, że Martyna także ma w stosunku do nich wiele wątpliwości.
W każdym razie pierwsza z serii książeczek zachęciła mnie do dalszego czytania. Sięgam więc po kolejną.

Książeczka sama w sobie ciekawa. Kilka informacji o RPA, zagrożonych gatunkach zwierząt i okrucieństwie kłusowników. No i te piękne zdjęcia. Tytuł jednak mylący. Raczej powinien on brzmieć: "Hipopotamica Jessica i jej zwariowani 'rodzice'". Prawdę mówiąc ludzie ci wzbudzają we mnie mieszane uczucia. Na pewno nie ma wśród nich sympatii. Widać, że Martyna także ma w stosunku...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1659
721

Na półkach: , ,

Hm... Nie wiem, co napisać. Na pewno książka (a raczej książeczka) jest ciekawa i godna polecenia, bo mamy i piękne zdjęcia, i wiele ciekawostek oraz rad praktycznych na temat RPA i ewentualnej podróży do tego kraju.
Drugim aspektem jest opowieść o oswojonej hipopotamicy Jessice i jej "rodzicach" Shirley i Toniem Joubertach... Na pewno dla podróżujących, takie zetknięcie się z oswojonym hopopotamem, to niezwykle ekscytujaca sprawa, bo w naturze jest to najbardziej niebezpieczne zwierze, które tak naprawdę nie ma naturalnych wrogów.Ale z drugiej strony, czy robienie z dzikiego zwierzaka (nawet wychowanego od urodzenia) na siłę "pokojowego pieska", jest słuszne?
Martyna również stawia sobie (i innym) to pytanie, również ma mieszane uczucia...

Hm... Nie wiem, co napisać. Na pewno książka (a raczej książeczka) jest ciekawa i godna polecenia, bo mamy i piękne zdjęcia, i wiele ciekawostek oraz rad praktycznych na temat RPA i ewentualnej podróży do tego kraju.
Drugim aspektem jest opowieść o oswojonej hipopotamicy Jessice i jej "rodzicach" Shirley i Toniem Joubertach... Na pewno dla podróżujących, takie zetknięcie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
81
71

Na półkach: ,

Bardzo lubię programy Martyny Wojciechowskiej dlatego wypożyczyłam jej książkę o Republice Południowej Afryki. Jest to kraj, w którym można zobaczyć wiele ciekawych miejsc. Fascynujący był dla mnie krater, który jest pisany na UNESCO po meteorycie, który niegdyś uderzył w naszą Ziemię. Historia hipopotama- zwierzaka domowego również była ciekawa choć nie mogę powiedzieć, że była dla mnie powalająca, bardziej zwracałam uwagę na walory turystyczne RPA na przykład cudowny Park Narodowy Krugera. Bardzo też poruszyło mnie to ile zwierząt ginie przez tamtejszych kłusowników dla choćby pięknej biżuterii. Ich brutalne metody są niezwykle okrutne. Jak na mój gust jest to nie porównywalna wartość kilka dolarów więcej i śmierć zwierzęta w mękach czy ocalenie wielu gatunków zwierząt i kilka dolarów mniej lub znalezienie innego środka utrzymania.

Bardzo lubię programy Martyny Wojciechowskiej dlatego wypożyczyłam jej książkę o Republice Południowej Afryki. Jest to kraj, w którym można zobaczyć wiele ciekawych miejsc. Fascynujący był dla mnie krater, który jest pisany na UNESCO po meteorycie, który niegdyś uderzył w naszą Ziemię. Historia hipopotama- zwierzaka domowego również była ciekawa choć nie mogę powiedzieć, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
563
443

Na półkach: , ,

Bardzo interesujący kraj, bardzo interesująca historia i bardzo interesujące podejście przybranych rodziców do hipcia. Zastanawiam się tylko, kiedy przekroczyli granicę, gdzie miłość się kończy, a zaczynają pieniądze...

Bardzo interesujący kraj, bardzo interesująca historia i bardzo interesujące podejście przybranych rodziców do hipcia. Zastanawiam się tylko, kiedy przekroczyli granicę, gdzie miłość się kończy, a zaczynają pieniądze...

Pokaż mimo to

avatar
2304
2041

Na półkach: , , , ,

Oj....bardzo jestem rozczarowana! Pamiętam ten odcinek w TV... uroczy hipek z ludzkimi rodzicami. Ciekawa, ekstrawagancka, inna niż wszystkie historia. Książka odsłania czarną stronę mocy, czyli finansową. Z hipcią nie można przytulać się za darmo, za darmo nie można jej filmować ani pokazywać jej zdjęć, dosłownie wszystko ma swoją cenę. Jej przybrani, ludzcy rodzice mylą się w zeznaniach, a całości dopełniają parchate psy. Czyli jak to...hipcia śpi na osobistym materacu, a psy są zaniedbane? Najwyraźniej ci przyjaciele hipopotama nie są przyjacielami psów. Więc po co im one? Albo zwyczajnie dbają o hipcię nie jak o swoją córeczkę, tylko źródło dochodów? Smutne.

Oj....bardzo jestem rozczarowana! Pamiętam ten odcinek w TV... uroczy hipek z ludzkimi rodzicami. Ciekawa, ekstrawagancka, inna niż wszystkie historia. Książka odsłania czarną stronę mocy, czyli finansową. Z hipcią nie można przytulać się za darmo, za darmo nie można jej filmować ani pokazywać jej zdjęć, dosłownie wszystko ma swoją cenę. Jej przybrani, ludzcy rodzice mylą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1192
339

Na półkach: , ,

Urocze przedstawienie hipopotamicy, jako córeczki :)

Urocze przedstawienie hipopotamicy, jako córeczki :)

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    142
  • Przeczytane
    88
  • Posiadam
    35
  • Podróże
    6
  • 2013
    5
  • Podróżnicze
    5
  • Martyna Wojciechowska
    3
  • Do kupienia
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Teraz czytam
    1

Cytaty

Więcej
Martyna Wojciechowska RPA Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także