Żadnej z wcześniejszych książek nie czytałam, ale wygląda interesująco. Wydaje mi się, że probelmem brzydkiej przestrzeni, zwłaszcza tej indywidualnej jest brak pieniędzy. Ludzie chcą ładnie i tanio, co wykorzystują inni produkując tanie bibeloty, tanie elementy dekoracyjne. Pieniądze, a raczej ich niewystarczająca ilość, zawsze będzie powodem dla klasy średniej do zainwestowania na kilka miesiecy w okropną reklamę, czy postawienie byle czego na ogródku, byleby było "ładnie". Chyba rzeczywiście "ładnie" to czasami kolorowo.

Ludzie w Polsce nie potrafią też dobrze jeść, a powodem tego moim zdaniem jest znowu brak pieniędzy. Ilość godzin, jaką przeciętna osoba musi przepracować, żeby móc kupić coś w dobrym sklepie, albo zjeść poza domem, jest nieadekwatna do cen. Dlatego mamy Biedronki, budy z kurczakami i wiele wiele innych. Porównując np do Anglii, Niemiec, Szwecji, gdzie jedna godzina pracy pozwala na zjedzenie dobrego posiłku poza domem i jeszcze wystarcza na coś extra, podczas gdy w Polsce dla przecietnej osoby z klasy średniej jest to niedowykonania.

Żadnej z wcześniejszych książek nie czytałam, ale wygląda interesująco. Wydaje mi się, że probelmem brzydkiej przestrzeni, zwłaszcza tej indywidualnej jest brak pieniędzy. Ludzie chcą ładnie i tanio, co wykorzystują inni produkując tanie bibeloty, tanie elementy dekoracyjne. Pieniądze, a raczej ich niewystarczająca ilość, zawsze będzie powodem dla klasy średniej do...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Zapraszam do dyskusji.

Zapraszam do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post