forum Oficjalne Aktualności
„Pinokio” i „Opowieść podręcznej” wracają na ekrany
„Pinokio” doczekał się kolejnej adaptacji – tym razem w reżyserii Roberta Zemeckisa. Z kolei „Opowieść podręcznej” wraca z piątym sezonem. Jakich jeszcze premier warto oczekiwać w najbliższych tygodniach? Zapraszam do lektury kolejnego artykułu z cyklu „Najpierw książka, później film”.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [8]
Co do kolejności akurat tej pozycji nie wypowiem się :) .... książeczka daaawno bardzo odeszła przeczytana na półkę, więc takich wrażeń co najpierw jako dziecko nie rozpatrywałam,ale nowej ekranizacji z Tomem Hanksem jestem bardzo ciekawa i myślę, że zwali z nóg :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNie jestem pewna czy kolejny sezon "opowieści podręcznej" jest wart oczekiwania. Serial już w trzecim sezonie zrobił się mdły i właściwie w kółko dzieje się to samo. Rzadko zdarza mi się obejrzeć najpierw ekranizację, a dopiero później sięgnąć po książkę. Tutaj popełniłam błąd, ponieważ przez serial, nie zamierzam nawet sięgać po książkę.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Klaudiinae, absolutnie wybaczalny błąd popełniłaś.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPolecam zrobić sobie dłuższą przerwę od serialu i dopiero później sięgnąć po książkę. Z serialami różnie to bywa (teraz większość jest fatalna) ale książkę zdecydowanie warto przeczytać.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNie polecam ani książki, ani serialu, jeśli mam być szczery. Atwood, to wyrobiony literacko ideolog, ale żadna z niej wielka pisarka. Od czapy jestem w stanie wymienić tuzin lepszych dystopii. Pomijając już fakt, że Atwood nie postarała się nawet zrobić ze swojego pomysłu dystopii, a jedynie tanią antyutopię, która dyskutuje sama ze sobą.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postOstatni sezon był mocno nużący, ale podobało mi się jego zakończenie (spoiler! odgryzienie się oprawcy), pewnie więc sprawdzę w którą stronę potoczą się losy bohaterki.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten posta zdecydowanie warto przeczytać książkę, dla mnie jest zupełnie inna niż serial, w klimacie, takiej swoistej bezradności, jest dojmująco pesymistyczna (to jednak klimat lat 80-tych) i uwaga, de facto pierwszy sezon serialu wyczerpał książkę. Mimo wszystko polecam za jakąś taką intymność książki
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post