A co najmniej jedna z tych sieci jest właścicielem kilku wydawnictw (m.in. Świat Książki, Bellona, Albatros, Fabryka słów (w 50%) i inne). 

A co najmniej jedna z tych sieci jest właścicielem kilku wydawnictw (m.in. Świat Książki, Bellona, Albatros, Fabryka słów (w 50%) i inne). 

Tak właśnie jest - to element rządów światem książek.

Tak właśnie jest - to element rządów światem książek.

Ja też nie 
 

Ja też nie 
 

To jest nas już troje. W sumie możemy stanowić jakąś siłę. Pytanie jaką i przeciw czemu, albo za. To zależy.

To jest nas już troje. W sumie możemy stanowić jakąś siłę. Pytanie jaką i przeciw czemu, albo za. To zależy.

Czwarty do kompanii!

@Yahol Nim przyjdzie odpowiedź, posiedźmy i poczekajmy. Na sygnał ruszymy, dokąd, za co i na kogo zdecydujemy później 😊.

Czwarty do kompanii!

@Yahol Nim przyjdzie odpowiedź, posiedźmy i poczekajmy. Na sygnał ruszymy, dokąd, za co i na kogo zdecydujemy później 😊.

To może jakiegoś brydża?

To może jakiegoś brydża?

Poszedłem nawet dalej na strony Parlamentu... i tam też nic się nie dowiedziałem  😈 W sensie co to ma mieć wspólnego z rynkiem książki... jak np. Facebook zmonopolizował rynek książki w Polsce.

Poszedłem nawet dalej na strony Parlamentu... i tam też nic się nie dowiedziałem  😈 W sensie co to ma mieć wspólnego z rynkiem książki... jak np. Facebook zmonopolizował rynek książki w Polsce.

Jeśli chodzi o stanowisko federacji i sam rynek książki, wiadomo: mowa nie o Facebooku, a zwłaszcza o ostatniej spółce z wymienionych, co zresztą pada w tekście w cytacie prezesa FEB. Rzeczywiście -- obecnie w Polsce rzecz ma zupełnie inną skalę niż np. w Wielkiej Brytanii, gdzie internetowe księgarnie otwarto w latach 90.
Co przyniesie to dla konsumentów -- czas pokaże ;) W teorii ma służyć to poszerzeniu oferty. Dla wydawców i księgarzy z kolei "stworzeniu uczciwszych środowisk biznesowych". Cytuję tu Parlament.
Pozdrowienia 

Jeśli chodzi o stanowisko federacji i sam rynek książki, wiadomo: mowa nie o Facebooku, a zwłaszcza o ostatniej spółce z wymienionych, co zresztą pada w tekście w cytacie prezesa FEB. Rzeczywiście -- obecnie w Polsce rzecz ma zupełnie inną skalę niż np. w Wielkiej Brytanii, gdzie internetowe księgarnie otwarto w latach 90.
Co przyniesie to dla konsumentów -- czas pokaże ;)...

@Konrad Wrzesiński nie no ok, ja się nie czepiam samego artykułu, tylko tego, że to takie informacje, że żadne informacje. Bo dla mnie jako konsumenta prawdopodobnie nie będzie to oznaczało niczego. Korzystam z abonamentu legimi, ebooki kupuję tu, gdzie mi LC pokaże najniższą cenę, a jak koniecznie chcę papier, to albo Allegro albo idę do Empiku przy okazji zakupów w galerii handlowej. Czy zmieni to w jakiś sposób ceny? No tak jak piszesz, czas pokaże, ale nawet jeśli, to jakoś czuję, że jedynie na gorsze.

@Konrad Wrzesiński nie no ok, ja się nie czepiam samego artykułu, tylko tego, że to takie informacje, że żadne informacje. Bo dla mnie jako konsumenta prawdopodobnie nie będzie to oznaczało niczego. Korzystam z abonamentu legimi, ebooki kupuję tu, gdzie mi LC pokaże najniższą cenę, a jak koniecznie chcę papier, to albo Allegro albo idę do Empiku przy okazji zakupów w...

Amazon? Nie znam.

A poważnie: w kontekście Polski to informacja nie ma wielkiego znaczenia. Jak ktoś książkę bardzo chce to ma bardzo wiele miejsc gdzie sobie ja wykopie, zaczynając od Allegro a kończąc na sklepie internetowym wydawnictwa. Kiedyś książki wydawnictwa Solaris były np. w Empiku. Dzisiaj (już jako Stalker) prowadzą dystrybucję przez własną stronę.

Dotarcie do klienta zawsze było problemem... no chyba, że w czasach kiedy rynek książki był regulowany jak wszystko.

Parlament UE bełkocze... powinni zaprosić tancerzy aby odtańczyli taniec np. "Upadające czytelnictwo". Albo niech wydadzą dyrektywę, że każdy ma czytać.

Amazon? Nie znam.

A poważnie: w kontekście Polski to informacja nie ma wielkiego znaczenia. Jak ktoś książkę bardzo chce to ma bardzo wiele miejsc gdzie sobie ja wykopie, zaczynając od Allegro a kończąc na sklepie internetowym wydawnictwa. Kiedyś książki wydawnictwa Solaris były np. w Empiku. Dzisiaj (już jako Stalker) prowadzą dystrybucję przez własną stronę.

Dotarcie do...

@Lis Gracki Łał! Ale mają fajną księgarnię! Ale fajne rzeczy! Mówię o byłym wydawnictwie Solaris. Kiedyś lubiłem u nich kupować, wydawali też świetne rzeczy i zastanawiałem się, co się nagle z nimi stało, bo zniknęli. Nawet szukałem, ale jakoś nie trafiłem na żaden konkretny adres. Może szukałem w złym miejscu lub w złym czasie.

A tu patrz, jak to czasem przypadkiem wypłynie jakąś wskazówka, mimochodem. Teraz to Stalker Books.

I taką mają witrynę https://esef.com.pl/.

Super. Dzięki  😊  

@Lis Gracki Łał! Ale mają fajną księgarnię! Ale fajne rzeczy! Mówię o byłym wydawnictwie Solaris. Kiedyś lubiłem u nich kupować, wydawali też świetne rzeczy i zastanawiałem się, co się nagle z nimi stało, bo zniknęli. Nawet szukałem, ale jakoś nie trafiłem na żaden konkretny adres. Może szukałem w złym miejscu lub w złym czasie.

A tu patrz, jak to czasem przypadkiem...

Mam wybór, mogę kupić w księgarni stacjonarnej (jest ich jeszcze kilka), w internetowej (też kilka się znajdzie) mogę kupić u wydawcy (jeżeli ma taką ofertę), wiec mam takie wrażenie jakby UE i jej podmioty działały w innym świece, bardziej przez UE wyimaginowanym, niż realnym. Bardziej boleje na wtórnym rynkiem książek, znikają antykwariaty, zniknęli bukiniści, złe w tym sektorze się dzieje. A czasem dobrze jest znaleźć jakaś perełkę grzebiąc w gąszczu staroci. W sumie mam wrażenie, że UE osiągnęła stan stabilny i istnienie świata rzeczywistego, realnego nie jest wcale tym euro-biurokratom potrzebne. Ale za to znają się na wszystkim i mogą wydawać dekrety o wszystkim.

Mam wybór, mogę kupić w księgarni stacjonarnej (jest ich jeszcze kilka), w internetowej (też kilka się znajdzie) mogę kupić u wydawcy (jeżeli ma taką ofertę), wiec mam takie wrażenie jakby UE i jej podmioty działały w innym świece, bardziej przez UE wyimaginowanym, niż realnym. Bardziej boleje na wtórnym rynkiem książek, znikają antykwariaty, zniknęli bukiniści, złe w tym...

@Yahol Tak jest u nas. Ale na bogatszych rynkach UE może być inaczej. U nas też konkurencja niknie. Z każdym rokiem maleje ilość księgarni  internetowych (np. Empik przejął Livro, Merlin Nieprzeczytane.pl, znikł Ravelo oraz de facto Inbook). Być może na tych innych, bogatszych rynkach proces koncentracji zaszedł jeszcze dalej i takich księgarń internetowych już nie ma, a cała sprzedaż w sieci idzie tylko przez Amazon i ebay?  

@Yahol Tak jest u nas. Ale na bogatszych rynkach UE może być inaczej. U nas też konkurencja niknie. Z każdym rokiem maleje ilość księgarni  internetowych (np. Empik przejął Livro, Merlin Nieprzeczytane.pl, znikł Ravelo oraz de facto Inbook). Być może na tych innych, bogatszych rynkach proces koncentracji zaszedł jeszcze dalej i takich księgarń internetowych już nie ma, a...

Odrobił, wszak nie bez przyczyny Altiero Spinelli jest patronem UE  😈

Odrobił, wszak nie bez przyczyny Altiero Spinelli jest patronem UE  😈