forum Oficjalne Aktualności
„Święto ognia” – rozmowa o powieści z jej autorem, Jakubem Małeckim
Którą postać ze swojej najnowszej książki lubi najbardziej, a do której jest mu charakterologicznie najbliżej? Jak przebiegały prace nad jego najnowszą powieścią i dlaczego czasami (a nawet często)... warto sobie potańczyć? M. in. o tym rozmawiamy z Jakubem Małeckim, autorem „Święta ognia”.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [19]
Bardzo skromny i mądry człowiek, na żywo szczególnie, a telewizji też nie oglądam i to już od ponad 5 lat i od tamtej pory to jest bardzo dobry czas, no i dlatego, że mam książki, mnóstwo książek 😊 polecam wszystkim
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
Przeczytałam prawie wszystkie książki Pana Jakuba. Wywarły na mnie ogromne wrażenie. Moje ulubione powieści to "Dżozef" i "Saturnin". W najbliższym czasie będę się delektowała "Świętem ognia" 😊
Pozdrawiam serdecznie Pana Jakuba i życzę weny twórczej, bo już czekam na kolejne wspaniałe utwory.
Pan Małecki sprawia (na prezentowanym filmie) wrażenie sympatycznej osoby, jednak zarówno "Rdza", jak i "Dygot" - zupełnie nie dla mnie, więc nie mam ochoty na więcej. Moim zdaniem to są czytadła (produkty do czytania a nie literatura) i do tego, w moim odczuciu, destruktywnie oddziaływujące.
"Rdza", to, według mnie, mało przyjemne depresyjne bagienko dla masochistów (z...
Natomiast w 'Horyzoncie' pisze o PTSD, a na końcu książki, w posłowiu, że on tak naprawdę do końca nie zna tematu, który opisał. Dla mnie twórczość autora to przerost formy nad treścią. Piękne słowa maskują historie, które nie do końca się spinają i bardzo słabą budowę bohatera. Ot czytadło ubrane w piękne słowa.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamObcowanie z literaturą w wersji Jakuba Małeckiego to czysta przyjemność. Uczta duchowa.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam@Basia No jest uczta, jest... A to granat rozwala cztery kobiety, tak że niewiele z nich zostaje a dziewczynka, która przeżyła, jest poparzona od stóp do głów, a to chłopi ze wsi katują wiejskiego "odmieńca" (dzieciaka) na oczach rodziców, których dom napadają pijani, a to znowu chłop zakopuje żywcem do ziemi swojego własnego psa, skomlącego i szarpiącego się w worze (bo...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam więcejKażdy ma prawo do swojej opinii , a o gustach nie dyskutujmy.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
No jasne - to, że są gusta i guściki... nie znaczy, że musimy je dogłębnie roztrząsać.
Niemniej uzasadnienie opinii niekiedy bywa ciekawe, nawet dla kogoś, kto ma inne zdanie, i może wnieść coś istotnego do dyskusji. A teksty autora, o którym tu mowa nie są według mnie jednoznacznie grafomańskie, dlatego nie wykluczam, że mogłoby mnie coś być może zaskoczyć (i dać do...
Szanuję to. Jak widać ludzie pięknie się różnią :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamUżytkownik wypowiedzi usunął konto
@Bogdan Stary Testament to mały pikuś... Niemniej dzięki za troskę i ostrzeżenie... ;))
Dlatego pikuś, bo aktualnie czytam - a właściwie słucham (FANTASTYCZNIE czytane przez Krzysztofa Gosztyłę) książki "Droga", autor: Cormac McCarthy i to jest dopiero deprecha ciężkiego kalibru (jeśli nie wierzysz mnie, to rzuć okiem na opinie niektórych czytelników).
Ale wiesz co? Nie...
Gdybyśmy nie dyskutowali o gustach w ogóle, to takie portale jak lubimyczytać, gdzie każdy może wyrazić swoją opinię (wynikającą z gustu!), w ogóle nie miałyby racji bytu...
Coraz częściej spotykam się z określeniami "czysta przyjemność" albo "lekka lektura" w odniesieniu do utworów napakowanych ohydą i złem, jak w przypadku Mroza czy ww. Małeckiego. To niepokojące, że...
@Batalia Zgadzam się z Tobą. W przypadku mojej wymiany zdań z Basią (powyżej) wycofałem się z rozwijania tematu po prostu przez delikatność (nieczęste u mnie... ;)), bo sam zostałem przez Nią potraktowany grzecznie i z szacunkiem.
A co do gustów, to przecież istnieje w naszym ojczystym języku pojęcie i określenie "zły gust", "dobry gust" - czyli daje nam to do myślenia, że...
Zapraszam do dyskusji.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
Profil użytkownika:
Anna
Status
Redaktor
************
To w końcu: czytelnik, czy redaktor? (bo avatar, taki sam)
Ta Pani Sierant najwyraźniej ignoruje proste pytanie trzech osób, na które mogłaby zapewne krótko i z łatwością odpowiedzieć. Ciekawe, czy to z lenistwa, lekceważenia dla użytkowników tego portalu, czy z jakichś innych powodów...
W innym wątku zachowała się tak samo i to w dużo poważniejszej sprawie, w której w późniejszym czasie uzyskałem skuteczną pomoc i odniesienie się...
Panie Marku, nikogo nie ignoruję. W wątku, o którym Pan wspomina, nie miałam jak odpowiedzieć, ponieważ pytanie w ogóle nie dotyczyło mojej pracy, dziedziny, którą się zajmuję w LC, więc przekazałam je odpowiednim osobom.
Co do drugiego pytania - otrzymałam informację, że pojawił się błąd na stronie, już wszystko wyświetla się ok i mam status "redaktora".
Cieszę się, że tym razem zdecydowała się Pani odezwać - myślę, że poprzednio też była taka możliwość (choćby właśnie nawet tylko krótko i informacyjnie), niezależnie od podjętego przez Panią wówczas działania, o którym informuje Pani dopiero obecnie - taka informacja miałaby dużo większe znaczenie w tamtym czasie...
Tamta sytuacja była dużo poważniejsza i nieprzyjemna,...