Książka dotarła, dziękuję bardzo i...przystępuję do czytania. Pozdrawiam!!!

Książka dotarła, dziękuję bardzo i...przystępuję do czytania. Pozdrawiam!!!

Dziękuję, gratuluję i...czekam na kontakt...

Dziękuję, gratuluję i...czekam na kontakt...

Dziękuję serdecznie, gratuluję pozostałym zwycięzcom :)

Dziękuję serdecznie, gratuluję pozostałym zwycięzcom :)

Dziękuję bardzo!
Gratuluję również pozostałym zwycięzcom.

Dziękuję bardzo!
Gratuluję również pozostałym zwycięzcom.

Konkurs został zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy!

Wybraliśmy zwycięskie prace:

lulu
anek123
Urszula
Avicularia
karolina27

Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio.

Konkurs został zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy!

Wybraliśmy zwycięskie prace:

lulu
anek123
Urszula
Avicularia
karolina27

Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio.

A mama mówiła: „Lekarz to taki dobry zawód!”, ale nie – uparłam się. Siedziałabym teraz w ciepłym gabinecie, ubrana w fartuch i uśmiechała się do pacjentów. O pensji i szacunku nie wspomnę. Chociaż wybierając studia, nigdy nie myślałam, że będę się zabawiać w ornitologa, siedząc na paskudnie niewygodnej gałęzi drzewa z wróblami, głodna, zmarznięta. I że będę wpatrywać się w okna innych ludzi jak ostatni zboczeniec.
Paparazzi nie są lubiani – wszyscy wieszają na nich psy i można by pomyśleć, że ludzie tak samo będą odnosić się do kontrowersyjnych nowinek o gwiazdach. Nic bardziej mylnego! Takie informacje sprzedają się jak ciepłe bułeczki, ale jakoś nikt nie pała do nas sympatią. Hipokryci!
O, ktoś poruszył zasłonę w sypialni! Może nasza modelka ma romans, o którym nie wie jej pracujący małżonek? Może nawet dostałabym awans za dobre ujęcia! Szybko wyciągnęłam lornetkę, a gałąź zatrzeszczała złowieszczo.
Nie, fałszywy alarm. Celebrytka wpuściła swojego psa do sypialni. Kto normalny wpuszcza psa do sypialni?! Żeby nabrudził? Bogaci naprawdę są dziwni. Może jak stanę się sławna, to też będę dziwna. Zaraz przypomniałam sobie o swojej sytuacji. Nie, jednak nie będę bogata.
Spojrzałam jeszcze raz w okno. Miałam już dosyć. W odpowiedzi na moje myśli, do sypialni wkroczyła kobieta. Teraz ją mam! Sięgnęłam po aparat i już miałam robić zdjęcia, gdy usłyszałam trzask. Chwilę później leżałam poturbowana między kolczastymi różami.
A było trzeba zostać lekarzem!

A mama mówiła: „Lekarz to taki dobry zawód!”, ale nie – uparłam się. Siedziałabym teraz w ciepłym gabinecie, ubrana w fartuch i uśmiechała się do pacjentów. O pensji i szacunku nie wspomnę. Chociaż wybierając studia, nigdy nie myślałam, że będę się zabawiać w ornitologa, siedząc na paskudnie niewygodnej gałęzi drzewa z wróblami, głodna, zmarznięta. I że będę wpatrywać się w...

Ech, jak ta aktoreczka piękne wygląda w tym kusym szlafroczku i seksownej bieliźnie. Kiedy tak kręci tyłeczkiem przy parzeniu porannej kawy, strasznie przypomina mi dziewczynę, z którą spotykałem się jeszcze kilka tygodni temu. Ach, co to była za bogini- jednym spojrzeniem wywoływała burzę i kończyła ją kiedy, tylko chciała… Nawet czasem trochę mi smutno, że odeszła ode mnie, bo nie mogła znieść mojej specyficznej pracy. Denerwowała się, kiedy nie wracałem na noc albo zrywałem się bladym świtem, aby ganiać z aparatem za jakimś politykiem albo gwiazdeczkami, które wracały właśnie z imprezy. Może gdybym zmienił zawód, ułożyłbym sobie wreszcie życie? Kurczę, mam grubo ponad trzydziestkę, a z żadną kobietą nie mogę stworzyć związku. Czy to tylko przez moją pracę? A może to ze mną jest coś nie tak? Ech, może faktycznie częste jedzenie na mieście albo w krzakach przed czyimś domem i kilka piw po pracy zrobiły ze mną podstarzałego grubasa, który nie ma po pracy ochoty na nic innego, tylko kilka godzin przed telewizorem… Chyba naprawdę muszę zmienić pracę, może zajmę się profesjonalnym fotografowaniem albo obróbkę zdjęć? Miło byłoby wracać do domu o normalnej porze, może nawet znalazłbym czas, żeby zadzwonić do mamy? Ech, ta dziewczyna jest naprawdę piękna, ciekawe czemu wyszła za tego starego playboya, pewnie dla pieniędzy- nie wierzę, że inaczej by się nim zainteresowała. Cóż, zmarnuje się dziewczyna… Aaa, co ja miałem robić? Ach tak- zdjęcia każdego jej ruchu… Pstryk, pstryk…

Ech, jak ta aktoreczka piękne wygląda w tym kusym szlafroczku i seksownej bieliźnie. Kiedy tak kręci tyłeczkiem przy parzeniu porannej kawy, strasznie przypomina mi dziewczynę, z którą spotykałem się jeszcze kilka tygodni temu. Ach, co to była za bogini- jednym spojrzeniem wywoływała burzę i kończyła ją kiedy, tylko chciała… Nawet czasem trochę mi smutno, że odeszła ode...

No, i znowu zadzwonili do mnie z agencji, żebym szybko przyjechał, bo akurat ta pseudogwiazdka ma nowego kochanka i zrobione z nim zdjęcie wywoła sensację, bo podobno żonaty itp.? Co mam zrobić? Muszę przecież z czegoś żyć! Już pomału drętwieją mi kolana od tego siedzenia! No, lala, weź się w końcu pokaż! Ile godzin mam tu jeszcze siedzieć? Marzę o tym, aby pójść do baru, napić się zimnego piwa i poderwać jakąś panienkę! Nawet ptaki mają lepiej. Gdybym nim był, podleciałbym do okna i coś zobaczył, a tak sterczę tu już kilka godzin. Oby tylko nie pojawił się Oko. Ten facet mnie denerwuje. Zawsze zjawia się ostatni, w ogóle się nie natrudzi, a ma zawsze najwyraźniejsze zdjęcia dla tego podrzędnego brukowca "Stars". Tym razem będzie inaczej. To wreszcie ja zostanę najsłynniejszym paparazzo. Tylko muszę zrobić to jedno dobre zdjęcie, to jedno najlepsze ujęcie. No pokaż się wreszcie z tym swoim lowelasem, mała! Proszę!!!

No, i znowu zadzwonili do mnie z agencji, żebym szybko przyjechał, bo akurat ta pseudogwiazdka ma nowego kochanka i zrobione z nim zdjęcie wywoła sensację, bo podobno żonaty itp.? Co mam zrobić? Muszę przecież z czegoś żyć! Już pomału drętwieją mi kolana od tego siedzenia! No, lala, weź się w końcu pokaż! Ile godzin mam tu jeszcze siedzieć? Marzę o tym, aby pójść do baru,...

Widzę w sypialni jej cień. Samym widokiem łóżka nie pochwalę się kolegom,że widziałem intymność bez niej. Pytam się kobieto gdzie jest,dlaczego marnujesz mój czas? Odpowiedzi żadnej, nie słyszę głosu, cisza. Czekam cierpliwie kobieto pojaw się.
Dla Ciebie specjalnie siedzę tu, zimno mi, oj nie szanujesz mojej pracy. Nieładnie. Kiedyś zamienimy się rolami zobaczysz jak to jest siedzieć na tym drzewku, poczujesz ten ból, który ja obecnie czuje.
Poczekam spokojnie 15 minut. Z zaskoczenia zrobię Tobie ujmującą Cię sympatyczną fotografię. Jestem skromnym fotografem. Lubię swoja pracę. Moment prawdy nadejdzie i ujrzysz blask mego flesza. Zapraszam na ukrytą sesję z mojego rozkosznego drzewka.

Widzę w sypialni jej cień. Samym widokiem łóżka nie pochwalę się kolegom,że widziałem intymność bez niej. Pytam się kobieto gdzie jest,dlaczego marnujesz mój czas? Odpowiedzi żadnej, nie słyszę głosu, cisza. Czekam cierpliwie kobieto pojaw się.
Dla Ciebie specjalnie siedzę tu, zimno mi, oj nie szanujesz mojej pracy. Nieładnie. Kiedyś zamienimy się rolami zobaczysz jak to...

I znowu to samo. Nic się nie dzieje, jak ja nienawidzę tej roboty. Tyle lat gnije w tym zasmarkanym brukowcu i po co dla tych marnych paru stówek. Co się stało z moimi planami. Przecież obiecywałem sobie, że to będzie tylko kilka zleceń zbiorę trochę kaski i wyjadę na „podbój” świata. Miałem przecież mieć własne wystawy być sławnym rozpoznawanym fotografem a tu kolejny zmarnowany dzień tylko po to żeby nakryć jakąś pseudo gwiazdeczkę jak się pieprzy z nowych ogrodnikiem? Wszystko jest nie tak. Nikt nie zna moich prac bo ważniejsze są gołe cycki i całe to gówno, które pstrykam dla tego szmatławca. Dokąd zmierza ten świat?

I znowu to samo. Nic się nie dzieje, jak ja nienawidzę tej roboty. Tyle lat gnije w tym zasmarkanym brukowcu i po co dla tych marnych paru stówek. Co się stało z moimi planami. Przecież obiecywałem sobie, że to będzie tylko kilka zleceń zbiorę trochę kaski i wyjadę na „podbój” świata. Miałem przecież mieć własne wystawy być sławnym rozpoznawanym fotografem a tu kolejny...