-
Artykuły„Małe jest piękne! Siedem prac detektywa Ząbka”, czyli rozrywka dla młodszych (i starszych!)Ewa Cieślik1
-
ArtykułyKolejny nokaut w wykonaniu królowej romansu, Emily Henry!LubimyCzytać3
-
Artykuły60 lat Muminków w Polsce! Nowe wydanie „W dolinie Muminków” z okazji jubileuszuLubimyCzytać4
-
Artykuły10 milionów sprzedanych egzemplarzy Remigiusza Mroza. Rozmawiamy z najpoczytniejszym polskim autoremKonrad Wrzesiński25
Cytaty z tagiem "talmud" [7]
[ + Dodaj cytat]Kiedy człowiek ma opuścić ten świat, pojawia się Anioł Śmierci, by zabrać jego duszę. Przypomina ona żyłę, która biegnie przez ciało, rozrastając się w nim na kształt korzeni. Anioł chwyta górny kraniec żyły i wyciąga ją z ciała umierającego. Jeśli to człek prawy, Anioł wydobywa ją tak delikatnie, jakby usuwał włos z miseczki mleka. Lecz jeśli to człowiek zły i bezbożny, duszę trzeba wyszarpywać jak z wirów rozszalałej rzeki albo jak kolce, które utkwiły w kłębku wełny - rwąc po kawałku!
W tradycji talmudycznej wymienia się tzw. „Trzynaście atrybutów Miłosierdzia Bożego”. Są nimi: współczucie dla człowieka przed jego grzechem; współczucie dla człowieka po jego grzechu; wszechmoc we współczuciu; miłosierdzie, aby ludzkość nie musiała cierpieć; miłosierdzie, gdy ludzkość już jest w ucisku; powstrzymywanie się od gniewu, umiłowanie prawdy; łaskawość; odpuszczanie nieprawości, wybaczanie nawet przestępstw, rozgrzeszanie grzechów,
oczyszczanie z winy.
Nierówność wobec „drugiego”, który nie jest Żydem, nie zawsze jest taka jednoznaczna, jak ta sformułowana w Talmudzie: „Ty jesteś nazwany człowiekiem, ale narody na świecie nie są nazywane ludźmi” (Jewamot 51:1). Nie jest też przypadkiem, że Abraham Izaak Kook, główny architekt procesu nacjonalizacji religii żydowskiej w XX w., a także pierwszy wielki rabin wspólnoty osadników w Palestynie przed utworzeniem państwa Izrael, mógł tak napisać w swoim dziele zatytułowanym Lumières: „Różnica między duszą Żyda, z jej wiarygodnością, wewnętrznymi pragnieniami, dążeniami, jakością i postrzeganiem, a duszą wszystkich nie-Żydów, na wszystkich poziomach, jest większa i głębsza aniżeli różnica pomiędzy duszą człowieka a duszą zwierzęcia; pomiędzy tymi ostatnimi zachodzi bowiem tylko różnica ilościowa, gdy tymczasem między tymi pierwszymi a tymi drugimi zachodzi specyficzna różnica jakościowa”.
Pisma rabina Kooka stanowią jeszcze dzisiaj rodzaj przewodnika duchowego dla wspólnoty osadników narodowo-religijnych zamieszkujących terytoria okupowane.
Nawet gwiazdy płaczą razem z tym, kto płacze w nocy.
Kiedy otwieram świeżą prasę, szukam
zazwyczaj najpierw małego nawiasu
z datą ustawy, artykułem, punktem
numerem Dziennika Ustaw, pozycją:
najbardziej ciekaw jestem właśnie zawsze
wszystkich tych jasno wyróżnionych
tekstów przez specjalistów od martwej lektury
w łatwo zapalnym materiale biegłych
znawców Talmudu, bystrych jasnowidzów
żmudnych korników, ostrożnych magistrów
pirotechników węszących zawczasu.
[„Zapalny materiał”, s. 1].
W owym czasie prasując w mej hydraulicznej prasie piękne książki, kiedy prasa w ostatniej fazie dzwoniła i miażdżyła książki z siłą dwudziestu atmosfer, słyszałem miażdżenie ludzkich kości, jakbym śrutował w ręcznym młynku czaszki i kości miażdżonych w prasie klasyków, jakbym prasował zdania Talmudu: Jesteśmy jako oliwki, dopiero kiedy nas miażdżą, wydajemy z siebie to, co najlepsze.
Sen, którego nie objaśnimy, jest jak list, którego nie czytamy.