-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński1
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel1
-
ArtykułyMagdalena Hajduk-Dębowska nową prezeską Polskiej Izby KsiążkiAnna Sierant2
Cytaty z tagiem "kieślowski" [7]
[ + Dodaj cytat]
Można patrzec i nie widziec. Patrzec i mało dostrzegac. Albo widziec selektywnie. A chodzi nie tylko o to, co się widzi; ważne też, jak ludzi i świat się ogląda...
Krzysztof dostrzegał wokół siebie szczegóły, na które inni nie zwracali uwagi. Przykuwały jego uwagę jakieś drobne gesty, ulotne spojrzenia. Zapamiętywał je, bo uważał, że mają znaczenie.
Mam wrażenie, że pewne elementy wrogości czy agresji wobec ludzi trzeba próbować hamować lub zachowywać dla siebie. W Polsce wyjątkowo łatwo można dowiedzieć się, że ktoś jest agentem bezpieki, skurwysynem, komunistą, czy łajdakiem.
O filmie "Krótki film o zabijaniu": [...] chciałem pokazać świat, polski świat, świat mojego kraju, świat, który jest dość okropny i ponury, świat, w którym ludzie nie mają dla siebie litości, w którym się nienawidzą, świat, w którym sobie nie pomagają tylko przeszkadzają, świat, w którym się odpychają, świat ludzi żyjących właściwie samotnie.
Myślę, że jestem tak samo zmartwiony Polską, jak byłem kiedyś. Może nawet bardziej, bo doszło kolejne rozczarowanie. [...] Rozczarowanie tym, że nie można kraju urządzić tak, jak byśmy sobie wyobrażali, czy jakbym sobie wyobrażał, żeby było przyzwoicie, żeby było możliwie, żeby było mądrze.
To jest takie podstawowe pytanie o zło. Gdzie w istocie leży zło? Gdzie ono jest, skoro go nie ma w nas? Bo w nas go nie ma. Zło jest w innych. Zawsze.
Boję się tych prawdziwych łez, nie wiem, czy mam prawo je fotografować. Czuję się jak człowiek, który się dostaje w sfery właściwie zakazane.
Tak się zdarza geniuszom, że od razu znajdują właściwe miejsce dla siebie. Ja do tego miejsca muszę dochodzić całe życie. Wiem o tym, ale idę. I jeżeli ktoś nie chce lub nie może zrozumieć, że to jest proces, który trwa, to zawsze będzie mówił, że to co robię teraz, jest czymś innym, gorszym albo lepszym, od tego, co robiłem przedtem. Dla mnie są to następne kroki i według mojej prywatnej skali wartości są to malutkie kroczki, które mnie zbliżają do celu.