-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński4
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać354
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik16
Cytaty z tagiem "egzekutor" [10]
[ + Dodaj cytat](...) Alchemika nie widywał. Zupełnie jakby rozpłynął się w powietrzu. Czasem ktoś wspominał przy partyjce kart, że widział na murach dziwnego osobnika z jarzącymi się w ciemności oczyma i kulą białej energii w dłoni, jakby oświetlał sobie nią drogę przez mrok. Tylko trudno było powiedzieć jaki mrok rozjaśniał, czy wieczornego nieba, czy własnej duszy, która była czarna jak grobowa ziemia.
- Tutaj i teraz jest odpowiedni moment. Jest głośno wokół, a tutaj nie ma wścibskich oczu, zatem zadam ci parę pytań i rad bym usłyszeć na nie odpowiedzi - nie czekając na zgodę dziewczyny zaczął. - Z jakiego powodu chcemy zobaczyć Ramsaya? To, że maluje się na małego skurwiela na tronie nie wydaje mi się być odpowiednią przyczyną. Nie on pierwszy, nie ostatni. Gorszych od niego mój kraj kładł na topolisku.
Byłem lodowatym draniem, niejednokrotnie zbyt chłodnym dla niej, ale kochałem ją, choć chyba nigdy nie będę w stanie jej tego udowodnić(...).
Zrobił wszystko, tak jak obiecał, a ona dochodziła, krzycząc jego imię. To przypominało deliryczny sen, ten obłędny bieg na skraju piekła, gdzie ból mieszał się z ekstazą.
Właściwie w plątaninie półcieni i mętnych świateł, xe skrzydłami, które uparcie chciała trzymać na plecach, i grzywą wzburzonych włosów wyglądała raczej jak kobieta nie z tego świata. Ktoś, dla kogo można było stracić głowę. Przez szalone okoliczności, w jakich się poznali, przez słodki smak jej ust i to, jak krzyczała, gdy dawał jej orgazm.
Nagle, ot tak, zapragnął jej całej. Zapragnął boleśnie mocno.
Odnalazł jej usta. Wpił się w nie, całując dziewczynę bez opamiętania. Smakowała po tysiąckroć lepiej niż szampan. Smakowała jak sam grzech. Upajał się nią, upijał się nią. Najprostsze doznania miały nieznaną dotąd skalę.
Całował ją mocno, zatracając się w jej smaku i ruchach języka. To było jak całowanie żywiołu, marzenia. Podobało mu się to, ona mu się podobała.
Powietrze w samochodzie było aż gęste od wzmagającego się przyciągania. Chciał poznać fakturę jej skóry, smak ust. Chciał pisiąść ją w każdy możliwy sposób, w jaki mężczyzna może posiąść kobietę. A potem.... mogło nie nadejść. Liczyło się teraz, zawsze liczyło się teraz. Dziki pęd zmysłów, adrenalina i prędkość w drodze ku spełnieniu każdej fantazji. Nawet tej najmroczniejszej.
Chciał zadawać jej ból, pragnął, by ten ból stał się przyjemnością. Zagłębiał się w jej rozkosznym wnętrzu, smakował je, wyzbywając się resztek kontroli. Stał się doznaniem, pragnieniem ukierunkowanym na jeden cel. Bestią.
Ich miłość była brudna, brzydka, wypełniona ciemnymi barwami. Zrodzona w bólu, cierpieniu, naznaczona krwią i śmiercią. Nietypowa, wydawać by się mogło, że bez przyszłości. Z pozoru niepewna i krucha, została związana najtwardszymi wieżami. Emanowała nadludzką siłą, rozganiała mrok, pozwalała ujrzeć słońce".