cytaty z książek autora "Joanna Szwechłowicz"
Kobieta musi w życiu sprawnie liczyć, choćby po to, żeby wiedziała, że ma liczyć na siebie.
W progu stało dwóch mężczyzn, z czego jeden był nawet dość przystojny. Brunet i blondyn. Oczywiście to brunet był przystojny. Widział ktoś kiedyś przystojnego blondyna? W żadnej porządnej książce takiego nie było.
Starsza pani czytała wszystko alfabetycznie i planowała, że umrze, jak tylko skończy lektury na "z". Ponieważ jednak była dopiero przy "d", wciąż cieszyła się doskonałym humorem i zdrowiem.
Polityka bierze się z upadku moralności. Jak nie ma moralności, to zastępczo jest polityka.
Zapamiętaj Lisku, że świat jest dobrym miejscem. Miło się żyje. Nie ma sensu obrażać się na niektóre rzeczy, bo one i tak są, jak góry czy wicher. Trzeba je polubić, przyzwyczaić się. A jak ci smutno, zawsze można z kimś miłym wypić herbatę", mówiła jego matka.
Kiedy zło jest małe, depczemy je przy nadarzającej się okazji. Kiedy jest duże, zaczyna budzić w nas podziw.
Zabijanie rzadko bierze się z poglądów. Jego źródłem jest albo temperament, który w szczególnych okolicznościach może się uaktywnić, albo interes.
- Nie chciałbym cię smucić, ale asem wywiadu byś nie został. Panna Jadwinia cię zauważyła (...)
- Toteż wybrałem inna drogę kariery, rezygnując z marzeń. Zrozumiałem własne ograniczenia.
[...] niech sobie dziecko jeszcze pośpi, tyle nerwów z tym trupem. Spokojna praca, tak mówili wszyscy pytani o radę co do przyszłości młodego Nowaka, żeby nie na introligatora, bo z tymi książkami to nigdy nie wiadomo, w policji to będzie bez problemów i państwowa posada. Okazało się to nie do końca prawdą.
Wyglądało to bardzo fantazyjnie: wśród bieli śniegu głowa zatknięta na gałąź i owinięta dookoła mysim warkoczem nieboszczki. Do tego głową w dół na świerku wisiała reszta ciała, z czerwonymi rękami wzniesionymi do góry i przywiązanymi do pnia drzewa. To znaczy: gdyby głowa była na swoim miejscu, zwisałaby w dół.
Ratajczak patrzył i zastanawiał się, jak to sformułować w raporcie, żeby głupio nie brzmiało. Bezgłowym korpusem w dół? Analizował też, jakim cudem jego pierwszą reakcją na widok trupa była właśnie taka głupia myśl.