Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jeśli to możliwe... chciałabym odszukać swój cel w kimś innym.

Chciałbym móc to powiedzieć. „Urodziłem się dla ciebie”. Mam nadzieję... że kiedyś wyjdzie to z moich ust. Może gdzieś czeka na mnie ktoś... kto to ode mnie usłyszy.

Dopiero gdy sięgasz dna, niektóre rzeczy... zaczną ci się układać w głowie. Odrzucasz piękno... ale gdy zaczyna cię otaczać zło... raz jeszcze pragniesz tego, co czyste. Jeśli nie znasz czułości, nie zrozumiesz także cierpienia. By dostrzec mrok, trzeba stanąć w słońcu. Nie wolno lekceważyć ani jednego, ani drugiego. Wszystko ma swoje znaczenie.

Istnieje sens... dla którego się rodzimy.

Co w tym złego?!!! Nie musisz wstydzić się tego, że chcesz żyć...To dzięki temu pragnieniu wszyscy możemy tu być. Cierpieć, płakać, cieszyć się... każdy z nas... ma jakiś cel na tym świecie.

Bo tak naprawdę... chyba nikt nie rodzi się z jasnym celem. Myślę, że to coś, co każdy z nas musi sam odnaleźć. Wszyscy tego poszukujemy i sami go wybieramy. Może to być jakieś marzenie... praca... lub drugi człowiek. Gdy już go odnajdziemy, może wydawać się niejasny, nieprzekonujący... i kruchy.

Na pewno w głębi serca desperacko próbujesz go odszukać. Odkryć powód, dla którego się urodziłeś.

Nawet jeśli czasem popełnisz błąd, pamiętaj, że był ku temu jakiś powód. O ile nie uznasz, że nie wniosło to nic do twojego życia... na pewno pomoże ci się rozwinąć.

Niełatwo przyznać przed sobą, że jest się jeszcze tylko dzieckiem. Wielu ludzi unika tego jak ognia. Mama mi kiedyś o tym mówiła. I dlatego uważam, że każdy, kto potrafi to w sobie zaakceptować... to niezwykle odważny człowiek.